Liczba wyświetleń: 606
Irańska stacja telewizyjna Press TV poinformowała o przerzuceniu na jordańsko-syryjską granicę jednostek amerykańskiej piechoty morskiej. Według danych stacji, na początku zeszłego tygodnia do jordańskiego portu Aqaba przybyło 1000 żołnierzy piechoty morskiej USA. „Pod silną jordańską eskortą” żołnierze przerzuceni zostali na syryjską granicę. Waszyngton i Amman odmawiają skomentowania doniesień o liczebności i działalności amerykańskich wojskowych na terytorium królestwa.
Syria skierowała do Izraela prośbę o niepodejmowanie żadnych działań przeciwko syryjskim czołgom, które wjechały do zdemilitaryzowanej strefy Wzgórz Golan – donoszą izraelskie media. Prośba przekazana została przez siły pokojowe ONZ, których jednostki rozmieszczone są na Wzgórzach Golan. W zdemilitaryzowanej strefie znajduje się obecnie 5 syryjskich czołgów i 5 transporterów opancerzonych, które używane są w walkach o miasto Al-Kunajtira. Syryjskie władze zapewniają, że te pojazdy opancerzone nie stanowią zagrożenia dla Izraela.
Po zdobyciu miasta Qusayr syryjska armia i ugrupowanie Hezbollah znaleźli broń i amunicję z napisami w języku hebrajskim. Może to świadczyć o tym, że Izrael uzbrajał syryjskich powstańców – poinformowała należąca do Hezbollahu libańska telewizja Al-Manar. Ze swej strony izraelscy wojskowi powiedzieli, że chodzi o jawną próbę sabotażu. We środę władze Syrii oświadczyły o pełnym przywróceniu kontroli nad zachodnim miastem Qusayr, które uważane jest za główny bastion zbrojnej opozycji na granicy z Libanem.
Źródło: Głos Rosji
gorsze jest jednak to, że podobno już w wojsku „polskim” zbierają ochotników do okupacji Syrii. O czym się jeszcze nie mówi.
Muszę brata zapytać, będzie wiedział na pewno, chociaż rozmawiałem z nim wczoraj o temacie Syrii i nic takiego nie wspominał żeby coś się u nich takiego szykowało.
Eee, tam, gdyby w Syrii była ropa, to już dawno by się z nią uwinęli, popatrzcie tylko, jak szybko to się odbyło w Libii. Syria to strefa wpływów Rosji, dlatego USA chce przejąć kontrolę, ale cała sprawa nie ma aż takiego priorytetu, żeby pchać się tam z buciorami jak do Iraku, Afganistanu i Libii. Dlatego też bawią się w takie cudawianki.
Natomiast Izraelowi to chyba rybka, chociaż pewnie chce wykorzystać sytuacje do swoich celów.