Liczba wyświetleń: 3678
W jednym z najnowszych materiałów na swoim kanale Stanisław Michalkiewicz odniósł się do szykowanych w Unii Europejskiej zmian. W ocenie publicysty jest to „likwidacja niepodległości” Polski i innych państw członkowskich.
„Po marcowym przyzwoleniu ze strony amerykańskiego prezydenta Józia Bidena, żeby Niemcy urządzały Europę po swojemu, Niemcy ostro przystąpiły do stwarzania faktów dokonanych” – wskazał Michalkiewicz. „Na pierwszy ogień idzie zniesienie, likwidacja weta w organach decyzyjnych Unii Europejskiej, tzn. w Radzie Europejskiej i zmniejszenie liczebności Rady Europejskiej z 27 do 15 uczestników i poddanie 65 obszarów decyzyjnych do wyłącznej kompetencji organów UE” – dodał.
„To znaczy, że na naszych oczach budowa IV Rzeszy, czyli europejskiego państwa federalnego postępuje wielkimi krokami. Premier Mateusz Morawiecki się odgraża, że on do tego nie dopuści, ale prawdopodobnie wkrótce przestanie być premierem, a Donald Tusk zrealizuje to wszystko w podskokach” – podkreślił. „Na naszych oczach dokonuje się likwidacja niepodległości m.in. Polski, ale również innych państw członkowskich UE. Wydaje mi się, że ta rzecz zostaje przesądzona, tym bardziej że nastąpiła podmianka na scenie politycznej naszego bantustanu, pozycję lidera prawdopodobnie ponownie zajmie wkrótce Volksdeutsche Partei i w tej sytuacji żadnych niespodzianek z polskiej strony Niemcy nie muszą się obawiać” – ocenił Stanisław Michalkiewicz.
Na podstawie: YouTube.com
Źródło: NCzas.info
„Globaliści” pasożytdniczy załatwili Niemców, a teraz zabierają się za całą Europe.
Skoro to wszystko jest przesądzone a pewnie jest bo społeczeństwo jest zahibernowane – to szkoda w ogóle o tym mówić, pisać itd.
Społeczeństwo jest oszukiwane. Po plandemi wiemy, że psychopaci mają całą władzę i media w swoich rękach. Najpierw niszczyli świat dla pieniędzy, a teraz „ratują” go dla władzy.
To rozwiązała się zagadka, dlaczego Niemcy tak łatwo ulegly Stanom Zednoczonym w kwestii ukraińskiej, a nawet przymknęli oko na zniszczenie rurociągu.
W zamian dostaną wolną rękę w podporządkowaniu sobie Europy, która już jako „jeden kraj” będzie służyła interesom USA.
Amerykanie wolą mieć podporządkowany jeden kraj niż układać się/negocjować z wieloma państwami europejskimi.
Suma sumarum dla Polski nic to nie zmienia: jak mieliśmy
jankesów za panów, tak nadal będziemy ich mieć. Tylko dyspozycje będą przychodzić z Berlina.
Vaunes
Znasz bajkę L. Kołakowskiego ,,Garby” o pasożytdach ?
Analogia uderzająca…