Liczba wyświetleń: 2137
Popularna opinia obiegowa głosi, że jogurty to samo zdrowie. Jednak okazuje się, że ich producenci dodają do nich więcej cukru niż do… czekolady!
Otwierasz lodówkę, wyjmujesz z niej schłodzony jogurt z owocami. Jesz go i myślisz sobie, że robisz swojemu organizmowi przysługę, ponieważ dostarczasz mu witamin. Błąd! Okazuje, że większość jogurtów ma więcej cukru niż jeden baton czekoladowy i zaledwie jeden jogurt to dzienna ilość cukru jaką potrzebuje ludzki organizm.
Badania przeprowadzone przez Public Health Liverpool ujawniły, że popularne w Wielkiej Brytanii jogurty zawierają ponad 18 g cukru podczas, gdy dzienna dawka dla dzieci wynosi 19 g. Dla porównania, 25 g baton „milky bar” ma 14,5 g cukru. Badacze zwracają uwagę, że jogurty zawierają nawet pięć kostek cukru. Naukowcy stwierdzili, że w każdym sklepie wielkiej sieci supermarketów można znaleźć jogurty, które zawierają sporą ilość cukru.
Muszą o tym pamiętać przede wszystkim rodzice, ponieważ zbyt duża ilość cukru w diecie dziecka skutkuje chorobami zębów, otyłością i w przyszłości cukrzycą. Wszystkie te choroby występują co raz częściej u dzieci w Wielkiej Brytanii. Dane podają, że 12 proc. 4 i 5-latków oraz ponad 23 proc. 11-latków cierpi na otyłość.
Eksperci zwracają uwagę, że rodzice ze wszystkich stron są wręcz bombardowani informacjami, że jogurty są zdrowe i należy jej dawać dzieciom.
„Nie chcemy mówić ludziom: nie jedzcie tego. Chcemy przekazać im łatwo zrozumiałą informację o tym, że dla własnego dobra należy ograniczać jedzenie jogurtów z uwagi na dużą zawartość cukru. Jeśli dzieciom podajemy jogurty, to nie łączmy ich z innymi słodyczami, ponieważ tak duża ilość cukru może powodować u dzieci poważne choroby z cukrzycą włącznie” – powiedział Tim Beaumont z Public Health Liverpool.
Naukowcy i dietetycy od dawna mówią o ograniczeniu cukru w diecie, ponieważ prowadzi on do wielu chorób i powikłań. Niektórzy nawet twierdzą, że cukier jest bardziej uzależniający od narkotyków i również kwalifikują go jako narkotyk. Trzeba przy tym pamiętać, że ludzki organizm potrzebuje cukru w niewielkiej ilości, ponieważ stanowi i on „paliwo” potrzebne do działania każdej pojedynczej komórki w naszym organizmie. Jednak dla nas samych lepiej jeśli dostarczymy go w bardziej naturalnej postaci, np. owoców.
Zdjęcie: anaterate (CC0)
Źródło: PolishExpress.co.uk
Z daleka od takich rzeczy. Jak już chcemy zadbać o własny mikrobiom, i robić to koniecznie za pomocą mleka, to polecam kefir własnej roboty (z hodowli ziaren kefirowych), lub zsiadłe mleko. Też można dodać miód, owoce, jeżeli ktoś jest uzależniony od smaku słodkiego.
Chociaż mam takie przeczucie, że w naszym regionie bardziej „naturalnym” byłoby oparcie się na wszelakich kiszonkach.
Odpowiem na pytanie zawarte w tytule:
-nawet przez myśl mi to nie przeszło;)
Niemal cały tak zwany nabiał, który jest w sklepach to tak naprawdę nawet nie jest z mleka, tylko z mlekopochodnych, przemysłowo przetworzonych proszków. Prawdziwy nabiał, mleko, maślanka, ser trzeba zrobić z prawdziwego mleka pochodzącego bezpośrednio od zwierzęcia. Jeszcze pozostaje tylko drobna kwestia czym ta krowa, czy koza się odżywia.
Dają tyle cukru bo cukier uzależnia więc użytkownik będzie często kupował.
Nie ma w sklepach jogurtu naturalnego, bo nie ma w sklepach prawdziwego mleka!