Liczba wyświetleń: 451
Źródło: YouTube.com
TAGI: Musisz to wiedzieć!
Poznaj plan rządu!
OD ADMINISTRATORA PORTALU
Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!
Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.
Też mnie zastanawia nagły powrót Millera do polityki. To znaczy, nie mam co do tego żadnych wątpliwości, że idzie za tym jakiś cel polityczny, pytanie tylko jaki.
To co opowiadał o Jaruzelskim to w zasadzie nic mnie tam nie zdziwiło, w końcu bronił swojego idola, autorytet i promotora. Wchodzi to w interes dbania o jego własną spuściznę.
Znacznie lepsze jest to co wygadywał w odcinku o Wałęsie, wyemitowanym 2 tygodnie temu. Obejrzałem to kilka dni temu i nie wierzyłem, że tego słucham. Miller uważa, że Wałęsa to największy Polak całego XX wieku, wspaniały przywódca ludowy. Krótko mówiąc, broni całej mitologii układu magdalenkowego odgrywając 'neutralnego’, 'obiektywnego’ Strażnika Pravdy. Dezawuuje materiały i rejestry SB, niezakwestionowane dowody grafologiczne, udaje że nie wie o słynnych wygranych w lotto noblisty, i nawet nie zająknie się o potencjalnym nienotowanym udziale agenturalnym WSI tegoż.
Co mnie zastanowiło to, że na drugi dzień odsłuchuję jak Miller staje w obronie Brauna odnośnie zakazu wypowiedzi w PE (tu akurat nie sposób się z nim nie zgodzić). A sam Braun oficjalnie docenia ten fakt, dziękując obrońcy kłamstw elity postPRL-u. Symbolicznym faktem było spotkanie się przez Brauna z wyborcami w rodzinnym mieście Millera, Skierniewicach, w ten sam dzień w który złożył te publiczne podziękowania temuż dawnemu decydentowi. Taki przypadek. Może Miller wpadł tam również, incognito lub przypadkiem, odwiedzić starych znajomych, a może i nowych.
Czy odbyło się takie spotkanie, nie można tego stwierdzić, ale sam fakt takiego sojuszu jest interesujący, co stwierdziło również kilka mediów. Gościu, który wychwala Wałęsę, kuma się z gościem, który dowodził, że to Bolek. Kuriozalne zaiste czasy.
Miller to stary wyga, gdy Wałęsa przegrał wybory to Miller mu pomagał (niby zadziwiające, gdzie słowo 'niby’ jest tu kluczowe) i sam się dziś tym chwali. Mit Wałęsy do dziś trwa, a jego głównym kreatorem były media i to one i ich kłamstwa i manipulacje do dziś odpowiadają za jego utrzymanie. Ktoś tego Wałęsę hodował latami, ktoś go wypromował, ktoś go uwiarygodnił („siedział”) i ktoś go kontrolował.
Ludzie NIE chcieli i nie chcą do dziś widzieć i akceptować tej ponurej historii. Kłamstwa zawsze są słodsze i łatwiej wchodzą, a świadomość, że mamy bohatera, też dodaje skrzydeł. Nie mówiąc, jak już fani się zakochają, to jak to z kochankami bywa, rozum już im szwankuje i przestają myśleć W OGÓLE w sytuacjach związanych z ich ulubieńcem, na wszystko znajdując wymyślne wytłumaczenia.
Wszystko wskazuje, że Operacja Wałęsa_2.0 trwa w najlepsze. I oczywiście nie chodzi o najbliższe wybory. 'Jego’ fani zachwycają się ustawką służb, z ostatnich dni, dowodząc kolejny raz, że żyją w bańce swoich własnych wyobrażeń, nie mając pojęcia o rzeczywistych nastrojach panujących w społeczeństwie. Gościu o którym mówię jest trzymany na 'ciekawsze’ czasy, aby asymilować wszelkie groźnie wybijające trendy, gdy te w nieunikniony sposób nadejdą i będą zagrażać systemowi sprawującemu władzę nad tym Narodem.