Liczba wyświetleń: 1089
Producent rakotwórczego herbicydu został pozwany przez dwóch obywateli amerykańskich. Oskarżają oni firmę o świadome wprowadzanie opinii publicznej w błąd, jeśli chodzi o szkodliwość preparatu Roundup, który, jak twierdzą, spowodował, że zachorowali.
Jak informuje portal CommonDreams.org, oba pozwy zostały złożone pod koniec września. Sześć miesięcy temu Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) określiła w swoim raporcie glifosat, główny składnik herbicydu, którego zadaniem jest zabijanie chwastów, jako rakotwórczy. W tym samym czasie także California Environmental Protection Agency wydała oświadczenie, że rozpocznie oznaczanie tego chemikalium w podobny sposób.
Pierwszy z pozwów, wniesiony 22 września 2015 r. przez Judy Fitzgerald, zawiera dane o jej chorobie – kobieta zachorowała w 2012 r. na białaczkę, po tym, jak pracowała w ogrodnictwie i regularnie była narażona na kontakt z preparatem Roundup.
Drugi pozew, złożony w Los Angeles przez Enrique Rubio, informuje o pracy mężczyzny, który rozpylał Roundup na warzywach i owocach. Jak czytamy w piśmie prawniczym, „było to przyczyną poważnych obrażeń”. W 1995 r. zdiagnozowano u niego raka kości.
„Przez prawie 40 lat gospodarstwa rolnicze na całym świecie korzystały z Roundupu, nie zdając sobie sprawy z jego szkodliwości” – czytamy w pozwie Rubio. „Wszystko dlatego, że gdy wprowadzono glifosat, Monsanto reklamowało go jako prawdziwy przełom technologiczny: według nich zabijał on prawie każdy chwast, nie robiąc jednocześnie krzywdy ludziom ani zwierzętom. Oczywiście historia pokazała fałsz tych twierdzeń”.
Na największe ryzyko narażeni są pracownicy centrów i szkółek ogrodniczych oraz ogrodnicy. „Pracownicy rolnictwa stali się po raz kolejny ofiarami chciwości korporacji” – mówi pozew. Monsanto publicznie zapewniało, że Roundup jest nieszkodliwy, „wyciągając na światło dzienne sfałszowane dane i ośmieszając uzasadnione badania dotyczące niebezpieczeństw związanych z używaniem preparatu. Monsanto prowadziło długą kampanię dezinformacji, by przekonać instytucje rządowe, rolników i opinię publiczną, że Roundup jest bezpieczny”.
Drugi z pozwów podaje interesującą informację – według skarżącego federalna instytucja Environmental Protection Agency (EPA) zmieniła pod naciskami Monsanto kwalifikację glifosatu z „prawdopodobnie raktotwórczego” na „niepowodujący nowotworów u ludzi”.
Adwokatka pana Rubio, Robin Greenwald, powiedziała, że spodziewa się kolejnych pozwów wymierzonych w Monsanto i inne korporacje biotechnologiczne, jako że świadomość kancerogenności glifosatu rośnie.
Źródło: NowyObywatel.pl
W Ameryce sądy się nie p….lą Moga przywalić parę, paręnaście miliardów. Zobaczymy, tylko czy lobbing zadziała.
Wudaje się że to ma może buć właściwy koniec tej strasznej firmy. Jeszcze niech się do pozwuwòw dołączą rolnicy iżywający ich kukurydzy i będzie się działo.