Liczba wyświetleń: 1043
Studium przeprowadzone przez naukowców z University of Birmingham ujawniło, że każdy użytkownik BitTorrenta, który pobiera najnowsze filmy lub muzykę, jest monitorowany. Naukowców zaskoczyła skala monitoringu.
Badania prowadzone były przez trzy lata. Specjaliści opracowali oprogramowanie działające jak klient BitTorrent, które logowało wszelkie połączenia.
Okazało się, że jeśli pobieramy treści znajdujące się wśród 100 najbardziej popularnych, w ciągu kilku godzin ktoś rozpoczyna monitoring naszej aktywności. Treści mniej popularne również są nadzorowane, jednak rzadziej.
Naukowcy zauważyli, że monitorowanie jest prowadzone niezależnie od tego, czy pobieramy treści legalnie czy nielegalnie. Udało im się zidentyfikować około 10 firm zajmujących się monitorowniem. Część z nich była powiązana z organizacjami pilnującymi przestrzegania praw autorskich. Jednak kilku źródeł prowadzących najbardziej intensywny monitoring nie udało się zidentyfikować, gdyż wykorzystywały one serwery firm hostingowych do swoich działań. Nie wiadomo, w jakim celu prowadzą one taki nadzór.
„Wiele firm po prostu zbiera takie dane. Prowadzenie monitoringu jest proste, więc to robią z nadzieją, że zebrane informacje uda się wykorzystać w przyszłości” – mówi doktor Tom Chothia, główny autor badań. Inne usiłują sprzedać pozyskane dane. Mogą być one o tyle cenne, że pokazują jakie treści popularne.
Brytyjscy naukowcy odkryli również, że wykorzystywane przez niektórych użytkowników BitTorrenta „czarne listy“ firm monitorujących są mało użyteczne. Wielu z nich niema bowiem na listach, więc i tak możemy być monitorowani.
Doktor Chothia mówi, że jego zdaniem monitorowanie nie służy zbieraniu dowodów do ewentualnego oskarżenia o piractwo. „Wszystkie źródła monitorowania, które obserwowaliśmy, łączyły się z komputerami osób pobierających pliki i sprawdzały, czy mają one zainstalowane oprogramowanie do obsługi protokołu BitTorrent. Nie zbierały jednak informacji o tym, jakie pliki są pobierane. Wątpliwe jest zatem, by zbierały one dowody, które mogłyby zostać przedstawione w sądzie” – stwierdził Chothia.
Opracowanie: Mariusz Błoński
Na podstawie: BBC
Źródło: Kopalnia Wiedzy
Doktor Chothia mówi, że jego zdaniem monitorowanie nie służy zbieraniu dowodów do ewentualnego oskarżenia o piractwo.
===
Uważam że jest inaczej. Cele są dwa. Po pierwsze chodzi o przyzwyczajenie społeczeństwa że słuszna jest totalna inwigilacja. zacznie się od praw autorskich a skończy na przeciwnikach politycznych. Po drugie chodzi o zebranie jakichkolwiek dowodów na każdego, żeby, w razie gdy taka osoba zaczyna działalność antyrządową, można byłą ją „uciszyć”. Tak właśnie było ze mną. Przez pewien czas łączyłem się z emule, potem przerwałem i zacząłem pisać na różne fora publikacje antyrządowe. Chodzi mi tu o te najbardziej przerażające, mówiące o torturowaniu dzieci amerykańskich przez służby tajne USA w programie kontroli umysłów w celu utworzenia u nich schorzenia MPD. Tak chore dzieci traciły zdolność rozróżniania dobra od zła i stawały się bezwolnymi robotami zdolnymi do zabijania na rozkaz. Po wielu miesiącach moich publikacji na ten temat, gdy już dawno z emule się nie łączyłem, przychodzi do mnie policja i pokazuje nakaz w sprawie prowadzonej TRZY LATA TEMU. Znaleziono u mnie DWIE dyskietki cd z kilkoma programami i mam sprawę w sądzie z tego powodu. Co ciekawe, sędzia ODDALIŁ WSZYSTKIE WNIOSKI OBRONY, które dowodziły że tych programów nie używałem i że nie byłem w stanie ich używać, więc jak można się w ogóle bronić? Pamiętajcie że ławników już nie ma. Sędziowie społeczni zostali zlikwidowani kilka lat temu i mamy władzę absolutną jednego skorumpowanego bydlaka. To jest początek. Za kilka miesięcy, gdy tylko społeczeństwo przyzwyczai się do niesprawiedliwych wyroków, będą masowo takie sprawy sądowe robione i KAŻDĄ niewygodną osobę dla ludzi u władzy załatwi się bez trudu.
Zainteresowanych przyniesieniem mi jakiejkolwiek pomocy odsyłam do Sądu Rejonowego Kraków Podgórze na 19 października gdy będzie kolejna trzecia moja rozprawa w tej sprawie o numerze akt XI K 225/12/P
Mariusz Jędrzejowski
[email protected]
Smutna historia, życzę Ci żeby wszystko się dla Ciebie dobrze skończyło ;(
Pamietajcie że dane cyfrowe, ślady komunikacyjne (źródła pobierania, przesyłanie ), nagrania głosu, zdjecia, ślady papilarne, biologiczne, chemiczne, dna można podkładać i to się robi zgodnie z „prawem” lub bez. Ludzie są nieświadomymi ofiarami prowokacji, manipulacji i kontroli. Temida ma zakryte oczy i trzyma wagę, ma w d()pie prawde tylko czy się opłaca. Do teraz sedziowie zbrodniarze z PRLu mają się dobrze, podobnie jak UBecy i Jaruzelski, więc biznes jest biznes a bezkarność gwarantowana. Ludobójcy i zbrodniarze, kiedy są demaskowani i ścigani, uciekają i dostają robote w USA i ochronę Watykanu.
Tylko kto NORMALNY pobiera coś programami P2P?! Tylko pajace tego używają i dobrze że są monitorowani. Powiedzcie mi co ja mam ściągać z Internetu, FILMY? Jakie filmy? Kino się skończyło 10 lat temu. Muzykę? Jaką muzykę? Muzyka teraz to Justin Biber i inny syf. Oprogramowanie? Jakie? Odświeżony szajs wymagający coraz większych zasobób dla tych samych operacji?! Z Internetu nie ma co ściągać bo CYWILIZACJA UPADŁA I NIE WYTWARZA NIC WARTEGO UWAGI I POŚWIECENIA TEMU CENNEGO CZASU.
Panie Mariuszu prosze nie zapomnac o nagrywaniu procesu (moze sie Pan zwroci o pomoc do ktoregos ze stowarzyszen?) i wszystko upublicznic. Jawnosci ta cala banda wciaz sie obawia, wiec warto przedsiewziac dzialania prowadzace do niej ku przestrodze dla nich, a dla nas ku nauce i wypracowaniu form skutecznej obrony.
Szczescia zycze.
Ściągane Filmy i muzyka nie muszą być wytworem ostatnich lat 😛 Abstrahując że niekoniecznie każdy film kręcony obecnie musi być dla każdego normalnego człowieka nie do obejrzenia(nie tylko w holywood one powstają). A często jak jakiś ciekawszy film jest niszowy to łatwiej go ściągnąć niżli kupić czy znaleźć na jakiś przeglądach filmowych czy czymś.