Liczba wyświetleń: 1302
Spółdzielnia Mleczarskia Mlekpol usłyszała od UOKiK zarzuty nieuczciwego wykorzystania przewagi kontraktowej. Dotyczą one m.in. możliwości jednostronnej zmiany cennika skupu mleka czy niejasnego stosowania kar. Grozi za to kara do 3 proc. rocznego obrotu przedsiębiorcy.
Jak pisze „Business Insider”, Spółdzielnia Mleczarska Mlekpol to jeden z największych producentów mleka i wyrobów mleczarskich w Polsce. Mlekpol skupuje mleko od producentów rolnych, którzy są jednocześnie członkami spółdzielni. Współpraca odbywa się na podstawie umów kontraktacyjnych. Strony działają w oparciu o przygotowany wzór umowy, a pojedynczy dostawca nie ma wpływu na jego treść. Z dotychczasowych ustaleń Urzędu wynika, że warunki tej umowy mogą zawierać postanowienia niekorzystne dla dostawców.
Warunki te nie są dołączane do umowy, zatem dostawca nie posiada pełnej wiedzy, jakie dodatkowe parametry, poza ustawowymi, musi spełniać wyprodukowane mleko, ani jakie są szczegółowe zasady świadczenia dostaw.
Zarzutem są też niejasne zasady stosowania kar. Dostawca za nawet drobne naruszenie umowy jest zagrożony karą pieniężną, rozwiązaniem umowy bez wypowiedzenia lub innymi sankcjami, które spółdzielnia może stosować łącznie. Stosowane były ponadto praktyki obniżania ceny na pełnowartościowe mleko w okresie wypowiedzenia umowy.
Urząd wskazał, że wymienione praktyki są również niezgodne z rekomendacjami zawartymi w raporcie UOKiK z 2018 roku zawierającym konkretne wskazania dotyczące umów przetwórców mleka z dostawcami. A obowiązująca od grudnia 2021 r. nowa ustawa o przewadze kontraktowej pozwala na kontrolę relacji wewnątrzspółdzielczych, tj. na sprawdzenie, czy spółdzielcy mają zagwarantowane uczciwe zasady dostaw mleka.
Źródło: NowyObywatel.pl
Oooooo a biedronki i lidle i takie tam jak robią kampanię reklamowe na koszt dostawcy, jak za niesprzedany towar płaci producent… to w ogóle nie interesuje UOKIK…. Tak? Bo to zagraniczne firmy? Bo urzędasy dostały by po łapach za wsadzanie nochali w interesy zachodnich korporacji?
@ Stanlley
Racja, i dodam od siebie – tylko imbecyl, kredyciarz i zwykły lump kupują w takich magazynach z tanią i słabej jakości żywnością, nie zważając na problemy, o których tutaj mówisz.
Prawdziwy Polak kupuje od Polaka i daje mu zarobić.
Ciekawe ilu kredyciarzy się nad tym zastanowi, kiedy pójdą dziś rano tyrać za pensję niemieckiej praczki pracującej w niepełnym wymiarze godzin, u swojego pana o obcobrzmiącym nazwisku. Ale co tam, ważne że starczy na nowy telewizor, miniratkę, harnasia, więzienny tatułarzyk, wyzdente wary i modne pantofle. Hej !