Liczba wyświetleń: 655
Wazeliniarskie wystąpienie Tomasza Siemoniaka. Nazwał Amerykanów „przyjaciółmi” i zaprosił ich wojska do stacjonowania na terenie Polski.
– Polska doświadczona źle obcymi żołnierzami w przeszłości, w żołnierzach amerykańskich widzi przyjaciół i bardzo życzy sobie ich obecności – wyznał minister obrony narodowej podczas wspólnej konferencji prasowej z ambasadorem USA w Sochaczewie.
Całe przemówienie Siemoniaka odbyło się w konwencji hołdu wiernopoddańczego. Minister podkreślał wybitne zasługi Wuja Sama dla wolności i demokracji w naszym kraju. – Przyjaciółmi byliśmy zawsze, sojusznikami od 16 lat. Przez ten czas zawsze stąpaliśmy u boku Stanów Zjednoczonych, gdy my jesteśmy w potrzebie, Stany stanęły mocno u naszego boku. (…) Ten rok 2015 będzie rokiem wielu wspólnych polsko-amerykańskich przedsięwzięć. Spodziewamy się jeszcze więcej amerykańskich żołnierzy w Polsce, jeszcze więcej sojuszniczych żołnierzy w Polsce – mówił szef resortu obrony.
Obok ministra stał uśmiechnięty ambasador Stephen Mull. Dyplomata miał powody do zadowolenia. Polski polityk dał bowiem jasny sygnał, że jego kraj jest zainteresowany wejściem z Ameryką w stosunki wasalne. Podczas swojego briefingu ograniczył się do banalnego stwierdzenia, że USA będą wypełniać obowiązki sojusznicze w „duchu i w czynach” oraz zapewnił, że Waszyngton cieszy się z zaufania jakim darzą go polskie władze . Mull zapowiedział również podjęcie wszelkich działań zmierzających do stworzenia na terytorium naszego kraju kompleksu amerykańskich instalacji militarnych, które „oznaczają szybkie rozmieszczenie jednego z najbardziej zaawansowanych systemów obrony na naszej planecie – oznaczają obecność najlepszych żołnierzy na świecie i oznaczają bliską, solidną współpracę między polskimi i amerykańskimi żołnierzami w zakresie planowania tego, jak najlepiej bronić Polski”. Ambasador przypomniał również zasługi polskiego oręża podczas imperialnej wojny w Afganistanie, gdzie nasi żołnierze wsławili się m.in. masakrą ludności cywilnej w miejscowości Nangar Khel.
Autorstwo: PN
Źródło: Strajk.eu
Jakiś czas temu coś mi się obiło o „oczy” na forum WM w temacie tych całych systemów Patriot, że tak naprawdę to jest przestarzały system nie mający szans powstrzymać Rosyjskich rakiet.
Będę wdzięczy za słówko naprowadzające gdzie można znaleźć rzetelne informacje na ten temat , lub kilka zdań wyjaśnienia 🙂
To nie do końca tak z tą przestarzałością.
Choć nie jestem absolutnie fascynatem uzbrojenia kiedyś zainteresował mnie temat i mniej więcej jest tak, że ten system ma wysoką sprawność jedynie w stosunku do pocisków niemanewrujących lub „słabo” manewrujących.
Odnosząc to do rosyjskich (z małej litery 🙂 ) systemów rakietowych oznacza to, że system Patriot będzie zupełnie nieskuteczny lub bardzo słabo skuteczny wobec rosyjskich systemów oznaczonych „M” czyli Iskander-M lub Topol-M, w których zaimplementowano nowe techniki manewrowania i zmieniania torów lotu rakiet i głowic.
Nie przeszkadza to Rosjanom twierdzić (i słusznie), że rozmieszczanie systemów Patriot na terenie np. Polski jest zakłócaniem równowagi strategicznej między USA i Rosją, ponieważ w razie ewentualnego konfliktu atomowego zmienia rozkład ewentualnych zniszczeń pomiędzy tymi państwami.
Inaczej mówiąc Rosjanie traktują ich rozmieszczanie na równi np. z rozmieszczeniem broni atomowej krótkiego i średniego zasięgu u swych granic, podnosząc dodatkowo argument, że nikt nie będzie w stanie skontrolować tego co faktycznie będzie stacjonowało (udając systemy obrony przeciwrakietowej).
@MakSym
Dziękuję za słowo wprowadzenia do tematu.
PZDR
paradoksalnie gdyby nie amerykanie to nikt by nie stanął w naszej obronie, tak jak za ukrainą, niemcy i francuzi dogadali by sie z ruskimi i kolejny rozbiór naszej teoretycznej krainy gotowy
A czy ten rozbiór nie jest już faktem? Bez ani jednego zabitego (nie licząc ofiar seryjnego samobójcy) – Polska została rozebrana z większości państwowego majątku. Polacy jak niewolnicy biegają na korporacyjnych smyczach, wyjechali za chlebem lub śnią nieświadomi zbliżającej się redukcji etatów na posadach budżetówki. Dużo skuteczniej i taniej dokonuje się zaborów na drodze ekonomicznej, niż militarnej…
Nie wiem jak trzeba być naiwnym, by wierzyć w ochronę ze strony USA.
Jedyne co ich interesuje to to ile można na tym zarobić i co z danego kraju ukraść.
US Army maszeruje przez Europę Wschodnią tuż przy granicy rosyjskiej – media pełne entuzjastycznych ochów i achów, wojsko rosyjskie urządzi manewry przy swojej zachodniej granicy – media huczą o prowokacjach… Jak głupim trzeba być żeby nabrać się na tak prymitywną propagandę.
oczywiscie macie tez racje, jednak uzywamy jeszcze polskiego jezyka i mozemy krytykowac władze a to juz cos.
@dona – jak wiekszość ubogich krajów na świecie zostaliśmy zdominowani przez silniejszych
dagome12345
wpisz coś podobnego lub skopiuj to
„irackie scudy i fałszowanie wyników zestrzeliwań przez rakiety patriot ”
ja znalazłem coś takiego
http://www.mojeopinie.pl/system_obrony_rakietowej_patriot,3,1208930483
polecam przeczytać na początek i szukać dalej .
S-400 osiąga prędkość ok 12-14 000 km/h więc porównanie z Patriotem jest złudne
robi1906
Dziękuję.
PZDR