Liczba wyświetleń: 2582
Nielegalni imigranci w Polsce stają się coraz większym problemem. O pomoc apelują m.in. samorządowcy z Czerlonki w gminie Białowieża. Do sprawy odniósł się wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak.
Profil służby w akcji na portalu „X” opisał, jak sprawy się mają w podlaskiej Czerlonce. „Zgłosiła się do nas radna sołecka i sołtys Czerlonki w gm. Białowieża, poprosiła nas o pomoc w nagłośnieniu tematu, bo nikt im nie chce pomóc” – czytamy. „Praktycznie codziennie, przez większość dnia na przystanku przesiadują imigranci, którym udało się nielegalnie przedostać przez granicę. Ludzie boją się wyjść wieczorami na ulice, a przez to, że przystanek jest ciągle okupowany, dzieci boją się tam stanąć, by zabrał ich autobus szkolny” – napisano.
Według lokalnych władz, za sprawą stoi Podlaskie Ochotnicze Pogotowie Humanitarne oraz inne, pomagające mu organizacje. „Mają oni swój »alarmowy« numer WhatsApp rozsyłać na grupach imigranckich, sam numer przekazują też innym imigrantom ci imigranci, którym pomogli” – czytamy dalej. „Na WhatsApp następnie ustawiana jest mapka z pinezką wskazującą na ten przystanek (około 5 km od granicy). Zrobiono sobie więc tam nijako punkt zbiorczy. To tam imigranci wypełniają dokumenty o pełnomocnictwo i wniosek o azyl w Polsce, następnie czekają godzinami na Straż Graniczną, z której zrobili sobie wręcz taksówkę do ośrodka. Mamy też informację, że Podlaskia OPH przywozi w te miejsce nielegalnych imigrantów z innych miejsc, być może zebranych z okolicznych lasów” – przekazano.
„Według zgłoszenia Policja twierdzi, że nie może nic zrobić, bo są oni w miejscu publicznym, a Straż Graniczna robi co może, ale braki kadrowe i obłożenie zadań na granicy też robią swoje” – czytamy.
Do sprawy odniósł się na portalu „X” wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak. „Czyli zaczęło się. Tak to właśnie wyglądało na Węgrzech w 2015 roku. Byłem, widziałem. Następny krok to koczowiska w miastach” – napisał. „Państwo, które nie broni się skutecznie przed masową migracją, zostanie zasiedlone. Na świecie ponad miliard ludzi, żyje w znacznie gorszych warunkach niż my. Z tego miliarda bez trudu zrekrutuje się wiele milionów, które może nas tu zastąpić, jeśli się nie ogarniemy” – stwierdził współprzewodniczący Konfederacji.
Autorstwo: MM
Zdjęcie: X.com (Sluzby_w_akcji)
Źródło: NCzas.info
„Z tego miliarda bez trudu zrekrutuje się wiele milionów, które może nas tu zastąpić, jeśli się nie ogarniemy”
Panie Bosak! Z nieba nam Pan spadł, kochany! To co, rodacy? Ogarniamy się? Odsyłamy Żydów do Izraela, amerykańską armię uprawnioną do strzelania do nas do USA, ukrów do krainy 404, a ciapatych do Azji? Szacunek, Panie Bosak.
> Tak to właśnie wyglądało na Węgrzech w 2015 roku. Byłem, widziałem. Następny krok to koczowiska w miastach” – napisał. „Państwo, które nie broni się skutecznie przed masową migracją, zostanie zasiedlone.
Ja tez to widziałam – w Macedonii ze 3 lata temu. Śniadzi wyznawcy Allaha jechali sobie towarowymi między wagonami, masowo, bez krępacji. I po lokalnych drogach ciężarówkami krytymi plandeką sobie podróżowali, po czterdziestu na jedną. Lokalna klasa polityczna też taka trochę nieogarnięta i przytulić grosza lubi – całkiem jak nasza.
Siedzenie na przystanku nie jest przestępstwem, ale nielegalne przebywanie na terenie Polski już tak. Tylko, że policja ma rozkaz nie czepiania się tych pseudo-imigrantów.
@Stary Kulas. Doświadczenie pokazuje, że ci ludzie robią wiele złego. Więc mieszkańcy wolą stosować profilaktykę zamiast czekać aż ich dzieciom stanie się krzywda.
@Stary Kulas
Tych pięciu wystarczy by wystraszyć dzieci dojeżdżające do szkoły a one mają prawo czuć się bezpiecznie w swoim własnym kraju, rozumiesz? Ich strach nie jest irracjonalny a do czego są zdolni ci ludzie obyśmy nigdy nie mieli okazji się przekonać. Ksenofobii w to nie mieszaj.