Liczba wyświetleń: 716
Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej przeprowadzi na wielką skalę utylizację przestarzałej broni strzeleckiej, pistoletów, karabinów maszynowych i pistoletów maszynowych, pisze gazeta „Izwiestia”. Mówi się o broni wyprodukowanej przed 1980 rokiem. Łącznie do 2015 roku planuje się zniszczenie 4 milionów sztuk broni strzeleckiej.
Według oceny informatora gazety, w magazynach kompleksu wojskowo-przemysłowego znajduje się w chwili obecnej 16 milionów sztuk broni strzeleckiej z których 6,45 miliona jest już zużyte. Należy zauważyć, że ocena wyrażona przez informatora jest prawdopodobnie niedokładna. We wrześniu 2011 roku Wiceminister Obrony Rosji Alieksandr Suchorukow powiedział, że zapasy samych tylko automatów AK-47 w magazynach wynoszą 17 milionów sztuk. Z uwzględnieniem innych rodzajów broni strzeleckiej przechowywanej w arsenałach wojskowych ogólna ilość luf może sięgać kilkudziesięciu milionów. Jednocześnie rosyjskie Siły Zbrojne składają się z 1 miliona żołnierzy. Ministerstwo Przemysłu i Handlu Rosji zamierza odesłać starą broń do utylizacji przedsiębiorstwom, które ją wyprodukowały.
Według danych tego urzędu dopomoże to wesprzeć te przedsiębiorstwa zamówieniami i unowocześnić je. Na przykład w fabryce „Mołot” planuje się utworzenie dodatkowo 240 miejsc pracy. Utylizacją para się także koncern „Imasz”, producent automatów Kałasznikowa ale teraz proces utylizacyjny jest wstrzymany. W połowie stycznia 2012 roku wokół procesu utylizacji broni w „Imasz” wybuchł skandal. Z terenu fabryki broni wywieziono 80 automatów AK-47, co odkrył miejscowy mieszkaniec w starych skrzynkach, które zakupił na opał. Skrzynki sprzedał mu kierowca, który myślał, że są puste. Wywiózł on ładunek z terenu „Iżmasz” i powinien zawieźć go na poligon do utylizacji ale postanowił „dorobić” sobie i sprzedał skrzynki po 500 rubli za sztukę. Według słów informatora gazety „Izwiestia” w fabryce „Iżmasz” dlatego mogło dojść do takiego przypadku ponieważ bardzo długo w tym przedsiębiorstwie nie było systemu kontroli video utylizowanej broni. Proces niszczenia broni na terenie przedsiębiorstwa rozpoczął się w sierpniu 2011 roku a wideo-kontrola wprowadzona została dopiero w październiku. Ile dokładnie broni zutylizowano nikt nie jest w stanie powiedzieć. Po tym zdarzeniu ze sprzedażą skrzynek z automatami AK-47, „Imasz” utylizację wstrzymał i do tej pory nie rozpoczął jej ponownie.
Tłumaczenie: RX
Źródło oryginalne: shturmnovosti.com
Źródło polskie: Stop Syjonizmowi
Zamiast utylizować mogli wziąć przykład z USA i sprzedać Polakom.
Nową bronią Rosji będą drzewa owocowe. Rosjanie będą jedli na przykład czereśnie z pestkami z dodatkiem grochu lub fasoli a później będą walić pestkowymi seriami.
” Jedzenie zamiast bomb ”
” Bierzwa pługi, bierzwa radła,
trza pokojować kiej tak padło. ”
Inną broń (biologiczną, chemiczną itp) również powinni zutylizować.
Lepszym posunięciem byłoby dla nich pozbawianie bronie cech bojowych i sprzedaż kolekcjonerom, poza AK-47 w magazynach są z całą pewnością Maximy, Goriunowy, Mosiny, Diegtiariewy, Pepesze, Naganty, SWT i wiele innych modeli, kolekcjonerzy na całym świecie powiększyliby swe kolekcje a Rosja zamiast wydawać kasę na utylizację jeszcze mogłaby na tym zarobić. Znając jednak życie przy takiej kolosalnej liczbie nikomu nie będzie się chciało bawić w takie gry.
Chyba, że „utylizowana” broń za kilka lat odnajdzie się w innych regionach świata w rękach bojowników.