Ulicami Warszawy i wielu innych polskich miast przeszły marsze pamięci o ofiarach ukraińskiego ludobójstwa. Kolejny raz domagano się zgody na poszukiwania i pochówek pomordowanych przez Ukraińców Polaków. Kilka dni temu, przed rocznicą, w Warszawie gościł ukraiński były prezydent, Włodymyr Zełeński. Zawarł z Tuskiem umowę o współpracy w dziedzinie bezpieczeństwa i otrzymał obietnice dalszego finansowania. Ani on, ani Tusk nie zająknęli się nawet na temat pochówku naszych rodaków. Zełeński przyjechał przecież tylko po pieniądze i broń. A „polski” premier mu to obiecał, nie stawiając żadnych warunków. Zapraszam na moje rozmowy, w których pytałem ludzi, dlaczego Ukraina nie chce się zgodzić na pochówki, że o przyznaniu się do ludobójstwa nawet nie wspomnę.
Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!
Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.