Liczba wyświetleń: 976
Uzyskano pierwsze medyczne dowody, że samo używanie marihuany może prowadzić do śmierci. Dotychczas wiadomo było, że marihuana w połączeniu z innymi substancjami może doprowadzić do śmiertelnych zaburzeń pracy serca lub też spowodować rozwój nowotworów układu oddechowego. Jeszcze w 2011 roku brytyjski Wydział Zdrowia oświadczył, że nie jest znany żaden przypadek śmiertelnego przedawkowania marihuany.
Jednak w lutym bieżącego roku w Wielkiej Brytanii jeden z patologów sądowych napisał raport, w którym uznał że przyczyną śmierci 31-letniej kobiety było przedawkowanie marihuany. Pojedyncze badanie nie jest jeszcze jednoznacznym dowodem, ale wyniki uzyskane w Niemczech dowodzą, że marihuana nie jest aż tak bezpieczna, jak się powszechnie uważa.
Zespół Benno Hartunga przeprowadził w Szpitalu Uniwersyteckim w Düsseldorfie sekcje zwłok 15 osób, których śmierć była powiązana z używaniem konopii indyjskich. Naukowcy postanowili wykluczyć wszelkie inne czynniki, które mogły zabić badanych. Przeprowadzili szczegółowe testy toksykologiczne, badania genetyczne oraz testy histopatologiczne wszystkich organów. „To diagnoza wykluczająca, zatem musimy wykluczyć wszelkie inne przyczyny śmierci” – mówi Hartung.
Badania wykazały, że w dwóch przypadkach śmierć można przypisać tylko i wyłącznie użyciu konopii. Obaj mężczyźni zmarli z powodu arytmii. Zdaniem naukowców została ona wywołana tylko i wyłącznie przez marihuanę. We krwi zmarłych znaleziono taki poziom THC, który wskazywał, na kilka godzin przed śmiercią przyjmowali marihuany. Żaden z nich nie chorował na serce, ani nie cierpiał na żadną kanałopatię, czyli chorobę wywołaną zaburzeniem funkcji kanałów jonowych lub regulujących je białek. „Przeprowadziliśmy wszelkie możliwe testy” – zapewnia Hartung.
Obecnie nie wiadomo, w jaki sposób marihuana może prowadzić do arytmii. Niemieccy naukowcy nie wykluczają, że być może mieliśmy do czynienia z nieznanym rodzajem kanałopatii, która została uruchomiona przez użycie narkotyku.
Obecnie wszystko wskazuje na to, że ryzyko śmierci z powodu użycia marihuany jest minimalne, a największym zagrożeniem stwarzanym przez ten narkotyk jest jego negatywny wpływ na mózg.
Autor: Mariusz Błoński
Na podstawie: New Scientist
Źródło: Kopalnia Wiedzy
Wszystko z umiarem.
nie kupuję tego !
coś mi to farmazonem śmierdzi ten cały raport włącznie z raportem patologa.
nie wierzę że po xx latach nagle jakiś koleś wpadł na genialny pomysł że przez konopie kobieta zmarła…
„Ataki arytmii powodują często zaburzenia poziomu elektrolitów we krwi – magnezu, potasu sodu i wapnia, które odpowiedzialne są za miarową pracę serca. Winne bywają też zaburzenia hormonalne, zwłaszcza spowodowane chorobą tarczycy. Również niektóre leki, np. te rozkurczające oskrzela, wpływają na nieprawidłową pracę serca. Częstą przyczyną arytmii jest także wiek – im jesteśmy starsi, tym częściej nasze serce może bić nierównomiernie. Przyczyną bywa też: choroba niedokrwienna serca, nadciśnienie, choroby zastawek lub zaburzenia przewodnictwa nerwowo-elektrycznego w sercu.”
a to że akurat wykryto u tych osób kannabinoidy we krwi nie świadczy że jest to przyczyna, przyczyn jest mnóstwo. nie mówię że thc ma tylko i wyłącznie pozytywne skutki, ale bądźmy realistami Arytmia serca to choroba naszych czasów która ma dużo bardziej złożony proces powstawania niż thc. chociaż by na przykład silne leki które zażywamy na zwykłe przeziębienie które można wyleczyć czosnkiem cytryna miodem…
Aaaaa! O Bwoże! Faktycznie zabija! Biegnę szybko spalić tego Szmatana! :-)) To zła rzecz trzeba pójść na koniec świata i ją zrzucić! Ostatnio koleś z pięcioma promilami odgryzł sobie język na izbie olaboga alkohol powoduje odpadnięcie języka!
Tlen też zabijać. Zakazać!
Ani nie czytam, tej propagandy, bo mam słabe nerwy.
Niech nawet marycha zabija i co z tego?
Jednego palacza marychy mniej.
„Chcącemu nie dzieje się krzywda”
Niezdrowe jedzenie może prowadzić do śmierci.
Papierosy mogą prowadzić do śmierci.
Alkohol może prowadzić do śmierci,
i tak bez końca…
Kolejna forma dezinformacji. Dobrze wiadomo ze marihuana leczy wiele chorób i nie zabija wiec jest zakazana. Z tego co czytałem to jest lekarstwo na artymie serca wiec jak możne ja wywoływać tą chorobę?
Zabijają zanieczyszczenia i chemia dodawana podczas uprawy, a nie zielsko. Samo w sobie leczy baaardzo dużo choróbsk.
To co leczy, w dużych dawkach zabija…
Niestety materiał jest bardzo słaby, ledwie 15 sztuk ciał do tego nie ma pewności czy to aby na pewno wpływ czystej rośliny, czy dodanego do niej chemicznego syfu. Co do Marihuany jestem bardzo sceptyczny, ale czuć tu co najmniej nieprofesjonalizm, jak nie kompletna amatorszczyzna.
Buahahaha to od ilu lat nie zyje? Od 30?
„We krwi zmarłych znaleziono taki poziom THC, który wskazywał, na kilka godzin przed śmiercią przyjmowali marihuany.” Fajnie to zabrzmiało 🙂 Z mojej strony jestem przekonany że wstrzykiwanie marihuany może być śmiertelne.
bzdurna propaganda, nie raport
Przedawkowała wodę.
http://www.wodadlazdrowia.pl/pl/28670/0/Wypila_za_duzo_wody.html
Zakazać???
Lemingi i tak to kupią. 15 „zabitych” przez konopie – to tragedia przeca jest! („Śmierć jednostki to tragedia…”).
A tak na serio to dawka czyni truciznę, a że trzeba mocno się postarać by przedawkować niechemiczną marihuanę to już nie moja wina…
Jeśli żyjemy to na pewno umrzemy, więc śmiało można stwierdzić, że życie zabija. Zakazać życia, żeby już nikt więcej nie umierał.
Jak sobie wsadzę 5 kilo czopków z mąką w d…. to też pewnie będę miał kłopoty ze zdrowiem ;)… i co ?! zakażemy spożycia chleba ?!
„jeden z patologów sądowych napisał raport”…
A co to za bzdury???
Jesli ktos go napisal niech podadza jego nazwisko.
Poza tym ,jak we wszystkich tego typu informacjach,za duzo gdybania…
Przypomina mi to sytuacje sprzed lat…kryzys w polsce,stan wojenny,na polkach pustki…w telewizorni wszelkiej masci „specjalisci”licytowali sie jakie to maslo jest szkodliwe…no wiec…wlasciwie nie szkoda ze go w sklepach nie ma!
Margaryna,drogi narodzie,tylko margaryna!:))
A potem…margaryny tez zabraklo…
Ale jaja…:))
,,Mieli arytmię,, … paradoksalnie narkotyki są dla zdrowych i inteligentnych ludzi. Reszta umiera .
Tak samo jak przy depresji i Prozacu. W początkowej fazie leczenia, napęd przewyższa hamowanie i pacjenci podejmują udane próby samobójcze. Kto winny Prozac czy lekarz który nie dopilnował ?
Pacjent, który był na tyle głupi, żeby brać Prozac.