Liczba wyświetleń: 3935
Owady przeznaczone do spożycia przez ludzi, które zostały zatwierdzone przez rząd w postaci mrożonej, suszonej lub sproszkowanej to: żółta ćma mączna (larwa) (Tenebrio molitor); pasikonik (Locusta migratoria); świerszcz (Acheta domesticus); mącznik mniejszy (Alphitobius diaperinus). Pojawią się one na liście składników pod nazwą naukową, np. „częściowo odtłuszczona mąka z Acheta domesticus”.
Na czym polegają problemy związane z mączką z owadów?
Przede wszystkim należy wiedzieć, że 30% mączki z owadów to jelita i ich zawartość. Zauważmy tutaj, że wyłącznie ptaki i gady mają układ trawienny odpowiedni do trawienia owadów. Ludzie, którzy spożywają tego rodzaju świństwa, jedzą jelita owadów wraz z całą ich zawartością: kupą i bakteriami takimi jak Salmonella, Escherichia Coli, Campylobacter itp.
W insektach obecne są także alergeny, priony, bakterie oraz mikotoksyny. Priony są dużym zagrożeniem dla ludzi, jako że owady mogą działać jako wektory prionów pochodzących z substratów przeżuwaczy.
Oprócz prionów owady mogą również przenosić bakterie, takie jak Enterobacteriaceae, Proteus, Escherichia Coli, Pseudomonas, Salmonella, Staphylococci, Streptococci, Bacilli, Acinetobacter, Listeria monocytigenes… Nie wspominając o mykotoksynach, które nie ulegają rozkładowi pod wpływem temperatury. Także zarodniki grzybów mogą stanowić zagrożenie dla zdrowia konsumentów.
Próbki kurzu lub owadów, w których zawartość drożdży i pleśni wynosi około 10 000 jednostek na gram, nie są rzadkością. Pleśnie takie jak ASPERGILLUS, PENICILLIUN, FUSARIUM, CLADOSPORIUM I FICOMICETI zostały wykryte zarówno w przewodzie pokarmowym świeżych owadów, jak i w suszonych całych owadach. Wszystkie one wytwarzają mikotoksyny…
Następnie pojawia się ogromny problem pasożytów: owady mogą być nosicielami pasożytów, w tym tasiemców, przywr wątrobowych i nicieni oraz PROTOZOI. To nie przypadek, że 30% owadów hodowlanych zawiera pasożyty, które są szczególnie szkodliwe dla jelit i płuc ludzi.
Wprowadzanie mączki owadziej do żywności nie jest skutkiem szaleństwa, ale precyzyjnym szatańskim projektem, którego celem jest osłabienie genetyki ludzkiej i skazanie ludzi na ogromną serię dysfunkcji chorobowych.
Źródło zagraniczne: Disinformazione.it
Źródło polskie: BabylonianEmpire.wordpress.com
Poznaj plan rządu!
Dopiero wprowadzili a już OFICJALNIE mówią, że dodawany przez nich barwnik (czerwony) z owadów jest szkodliwy w nadmiernych ilościach („radząc”… jak przebrnąć przez szyfrowanie nazw tych środków w składach produktów).
To co tu mówić o tym co zakryte…
Wymordowywanie ludzkości jest procesem długofalowym i odbywa się na bardzo wielu płaszczyznach, zapewne także takich o jakich się jeszcze nie pisało w internetach.
Proces depopulacji musi się zacząć od zniszczenia rolnictwa po to, żeby ludzi uzależnić od owadów. Zielony ład jest po to żeby zniknąć rolników indywidualnych i zastąpić korporolnikami. To co się dzieje teraz ma niezwykle ważne znaczenie historyczne.
Jeśli nie wesprzemy rolników dziś, za jakiś czas będziemy jeść owady, bo nie będzie nic innego.
Niszczenie rolnictwa indywidualnego ma na celu przejęcie ziemi przez potężne ponadnarodowe holdingi, od których ludzie zostaną uzależnieni. Nawet nie będzie można mieć ogródków przydomowych ze względu na „ślad węglowy”.
Produkcja i dystrybucja żywności to jeden z najmocniejszych atrybutów władzy. Sposób na kontrolę i wymuszenie posłuszeństwa ludzi..
W kolejce do kolejnej plagi jaką dopadnie ludzkość, po pandemii i wojnach jest GŁÓD.
Oczywiście sztucznie wywołany, jak i poprzednie „przedsięwzięcia” elit.
Zaraz , zaraz, a czy :pasikonik (Locusta migratoria) i świerszcz to nie mają uczuć? Dlaczego morduje się te pożyteczne zwierzęta, np świerszcz pięknie śpiewa. Wg expertow śpiew świerszczy świadczy o nadludzkim IQ- chyba nawet 300 dostały- w śpiewie mówią:
– „chce jeść”
– „przyjdź moja miła- jestem tutaj”
I ostatnie zdanie to :
– „ała jak mnie boli!”
A od markietowych kurczaków po 4,99 karmionych odchodami mieszanymi z paszą i szprycowanych antybiotykami nie chorujecie? Skąd wiemy co jest gorsze – przysłowiowe kurczaki i markietowe konserwanty czy owady? A może zawilgocone i zagrzybiałe ściany w patoapartamentowcach? Denis pewnie będzie wiedział i jak ma więcej czasu na szukanie na internetach to nawet wklei coś na temat. A trzeba było kupować żywność od rolników/producentów, ale się wybrzydzało, po markietach chodziło, udupiliście polskich wytwórców a teraz płacz i zgrzytanie zębami. Teraz już nie będzie polskich producentów, nie będzie zdrowej żywności, będzie jedzenie, macie ukraińskie zboża techniczne, zabielaną wodę z napisem „mleko” i prażoną stonkę z pajęczymi wątróbkami.
To że kurczaki są szprycowane śmieciami to pikuś przy fakcie że one są GMO. Widziałem kiedyś był wypadek, przyczepa się odpięła w trakcie jazdy wywróciła i wysypały się kurczaki GMO takie z 8 nogami. Nie umiały uciekać ani latać, leżały tam gdzie upadły bezładnie. Z robakami jest taki problem, że one są łatwiejsze do modyfikacji GMO niż zwierzęta. Krakać nie chcę, ale pewnego dnia jakaś małpa z nożem wymyśli takie g. GMO, że sama zdechnie od tego i pociągnie z sobą cały świat. Temat stary, wałkowany od 30 lat. Obecnie trwa modyfikowanie ludzi pod neurologiczny implant człowiek-komputer. Zostało ujawnione, że hydrożele trwale zapamiętują całe sekwencje i ciągi liczbowe. To nie są bajki o tych adresach MAC, tyle że one nie są stricte mechaniczne, bo sekwencje są zapisane w hydrożelu a nie w jakiś mechanicznych cewkach itp. Ta technologia jest odrzucana przez organizmy ludzkie za pomocą formowania się skrzepów… Wojna trwa, bo zapewne demony pracują nad ulepszeniem tego syfu. Dlatego przy tych demonicznych technologiach – przepalony olej silnikowy którym karmią kurczaki to jest jeszcze „miód ze skały” – bo są rzeczy o wiele gorsze od tego.
To będzie na paczkach z mąką informacja, że z robactwa zrobiona, czy też standardowo minie 10-20.lat zanim przepisy będą ustalone, żeby był znaczek np. karalucha, świerszcza, pająka, stonki widoczny na paczce?
Kiedyś wszystko zdrowe, nikt nie myślał o oznaczaniu „eko”. Potem zepsuli żywność i powrót „zdrowej” z napisem „eko” tylko droższe.
Z tym robactwem będzie podobnie.
bboyprezes, Unia przepchnęła „prawo”, że takiej informacji na opakowaniach być nie musi. A co do samej mączki z owadów to ma ona ujemną wartość odżywczą tzn sama w sobie szkodzi (pobudza układ immunologiczny) a dodatkowo nie pozwala przyswoić w jelitach składników odżywczych z normalnej żywności.
I o to najprawdopodobniej chodzi żebyśmy zbyt zdrowi nie byli.