Liczba wyświetleń: 2288
Światowa Organizacja Zdrowia, której największym prywatnym darczyńcą jest Bill Gates, aktywowała najwyższy poziom alarmowy w związku z rosnącą epidemią ospy małpiej, ogłaszając wirusa stanem zagrożenia zdrowia publicznego o zasięgu międzynarodowym. Zatem nie będą nas straszyć już tylko i wyłącznie „PLANdemią” COVID-19, ale i przy okazji małpią ospą.
„WHO postrzega obecnie epidemię jako na tyle znaczące zagrożenie dla zdrowia na świecie, że potrzebna jest skoordynowana międzynarodowa reakcja, aby zapobiec dalszemu rozprzestrzenianiu się wirusa i potencjalnej eskalacji do pandemii. Chociaż deklaracja nie nakłada wymogów na rządy krajowe, służy jako pilne wezwanie do działania. WHO może jedynie wydawać wytyczne i zalecenia dla swoich państw członkowskich, a nie mandaty. Państwa członkowskie są zobowiązane do zgłaszania zdarzeń, które stanowią zagrożenie dla zdrowia na świecie” – donosi CNBC.
Przy tej okazji można tylko westchnąć z ulgą, że Światowa Organizacja Zdrowia nie posiada jeszcze takiej sił, aby rozkazywać poszczególnym narodom. Niedawno próbowano „przepchnąć” takie uprawnienia dla WHO, ale na szczęście to się nie udało, głównie ze względu na sprzeciw krajów Ameryki Południowej i Afryki. Z nieoficjalnych informacji wynika, że Polska delegacja „na kolanach” godziła się na wszystko.
„Mamy epidemię, która szybko rozprzestrzeniła się na całym świecie, poprzez nowe sposoby transmisji, o których wiemy zbyt mało. Z tych wszystkich powodów zdecydowałem, że globalna epidemia ospy małp stanowi stan zagrożenia zdrowia publicznego o zasięgu międzynarodowym” – powiedział Tedros Ghebreyesus.
Nie zdziwmy się, jeśli za chwilę dowiemy się, że istnieje już szczepionka na małpią ospę i w związku z tym wdrożone zostanie zalecenie, aby każdy przy okazji szczepienia się na grypę i COVID-19 zaszczepił się „hurtowo” również na małpią ospę. Możliwe, że jesienią rozpocznie się kolejny atak elit przeciwko ludzkości.
Źródło (pełna wersja): Globalne-Archiwum.pl
Jasne. W założeniu chyba powinno być strasznie a wygląda to dosyć desperacko. W Europie nikt tego niemal nie widział na oczy, objawy też są na tyle jednoznaczne, że trudno z czymkolwiek pomylić. Żadnych wesołych „testów fałszywie ujemnych/dodatnich”, w zależności od widzimisię decydentów. Nawet tacy imbecyle jak covidianie tego nie kupią. A jeszcze najłatwiej przenosi się wśród homoseksualnych mężczyzn. Sądząc z tego, ilu takich jest naprawdę w każdym społeczeństwie, realne zagrożenie wynosi ułamek promila.
Irfy, większość przypadków jest ponoć w Europie https://www.who.int/emergencies/disease-outbreak-news/item/2022-DON396 , nie wiem tylko dlaczego stygmatyzują LGBT-owców.
Plany mają ambitne https://www.bibula.com/?p=134139 ,
a szczepionki to już są i to nawet w Polsce.
jeżeli rządy biorą takich ludzi jak terrorysta i ludobójca na czele WHO i „filantrop” Gates powiązany z pedofilem Epsteinem organizującym pedoorgie dla sław i polityków za autorytety to świadczy o nich jak najgorzej