Liczba wyświetleń: 949
Japończycy zamierzają zbadać poziom promieniowania w lesie w Minami-Sōma w pobliżu Fukushimy, wykorzystując do tego dzikie małpy. Prof. Takayuki Takahashi z tutejszego uniwersytetu pracuje nad obrożami wyposażonymi w dozymetr.
Poza dozymetrem w obroży mają się też znaleźć GPS oraz urządzenie do pomiaru wysokości. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, projekt z udziałem małp rozpocznie się już w lutym. Pierwsze próby miały miejsce już w październiku, ale wtedy eksperyment przerwano, ponieważ doszło do awarii dozymetrów.
Obroża autorstwa robotyków z Uniwersytetu w Fukushimie ma działać przez miesiąc. Później zostanie wyłączona i rozpocznie się kolejny żmudny etap – analiza danych. Jak tłumaczy Takahashi, eksperyment pozwoli ustalić, jak promieniowanie wpływa na ekosystemy leśny, rzeczny czy oceaniczny. Ważne jest też, by określić oddziaływania na wody podziemne. Na tym właśnie zależało pomysłodawcy studium, weterynarzowi Toshio Mizoguchiemu, który na co dzień pracuje w zarządzanemu prze lokalne władze Centrum Rehabilitacji Dzikich Zwierząt w Fukushimie. Choć dokonano szeregu pomiarów z powietrza, nadal nie wiadomo, co dzieje się bliżej gruntu. I tu akcji wkraczają zwierzęta. Takahashi twierdzi, że badania w rejonie Minami-Sōma potrwają co najmniej 5-10 lat, ale ma nadzieję, że będą kontynuowane.
Co ważne, małpy dotrą w głąb lasu, tam gdzie ludziom trudno byłoby się dostać. Niewykluczone, że w obroży znajdą się jeszcze inne przyrządy, jednak 3 wymienione na początku to podstawa.
Opracowanie: Anna Błońska
Na podstawie: CNN
Źródło: Kopalnia Wiedzy
Zgodnie z twierdzeniami japońskich teorii imperialnych z czasów sprzed II WŚ, Azjaci są najbardziej wyeluowani od małp, bo mają najmniej owłosienia w różnych miejscach… Teoria ta nie dotyczyła Koreańczyków, którzy pochodzili od psów…
W Europie panowało prawdziwe przekonanie o pochodzeniu człowieka od A&E, ale władze naszego kontynentu dokładają starań, by nabrała znaczenia teoria o świniach.
Nie znam się na technice, ale takie akcje to mydlenie oczu.
I to w kraju który ponoć jest bardzo zaawansowany 😉
Niech zaczną sprzątać ten syf a nie odstawiać cyrk.
„…wtedy eksperyment przerwano, ponieważ doszło do awarii dozymetrów.”
Zapewne wyszły poza skalę i nastąpiła ich „awaria”.
Założę się że małpom energia atomowa nie była potrzebna.
Niech sami założą obrożę ,złapią się za fujarki,które im po misji ocalenia odpadną,i niech sprzątają ten SYF!
A wszyscy , którzy chcą elektrowni w Polsce niech jadą do Japonii …po co czekać na budowę i awarię? Tam już to mają.
I niech nikt mi nie wpiera że nasza elektrownia będzie nowoczesna.Rzygam już takimi argumentami. Na jakiej podstawie takowe powstają …nie wiem.Widocznie rząd podaje takie informacje ,smyrany po jajkach przez lobby atomowe.Co jak co ale władzy trzeba ufać, prawda?
@ Roots Chant Rising – w budżetach Polski na najbliższe 10-12lat nie widać kwot po 2-3mld rocznie na budowę elektrowni. A jeśli chodzi o zaufanie do technologii-faktem jest ,że zawiodła ona już tyle razy(i to w różnych ustrojach politycznych- Three Mile Island,Czarnobyl ,Fukushima),że aż dziw bierze jak bardzo ludzkość nie chce uczyć się na błędach-ale cóż fajerwerki energetyczne są takie miłe- paliwożerne samochody ,wielkie domy świadczące o statusie społecznym-to wszystko się skończy gdy ropa skoczy do 250-300dolców za baryłkę i wszyscy nawrócą się na Odnawialne Źródła Energii ale bardzo zmieni to nasze życie-zwłaszcza tych bogatszych.Oraz skończy się biznes wielu korporacjom a to peszek.