Liczba wyświetleń: 1136
W niedzielę 14 stycznia 2024 prezydent Malediwów Mohamed Muizzu wyznaczył dzień 15 marca jako ostateczny termin wycofania wszystkich żołnierzy indyjskich z Malediwów.
Według najnowszych danych obecnie na Malediwach stacjonuje około 88 indyjskich żołnierzy. Wycofanie wojsk indyjskich było kluczową obietnicą wyborczą Mohameda Muizzu, który sprawuje urząd prezydenta po zwycięstwie w drugiej turze wyborów prezydenckich 30 września 2023 roku i zaprzysiężeniu na prezydenta 17 listopada.
W swojej kampanii Muizzu nazwał ogromne wpływy New Delhi zagrożeniem dla suwerenności i niepodległości państwa. Już dzień po zaprzysiężeniu nowy prezydent zwrócił się do Indii o wycofanie ich personelu wojskowego z archipelagu. Następnie stwierdził, że naród „musi dopilnować, aby na jego ziemi nie było obecności obcego wojska”.
Mohamed Muzzu z Postępowej Partii Malediwów przez obserwatorów jest postrzegany jako polityk prochiński. 8 stycznia 2024 Muizzu przybył do Chin na trwającą aż 5 dni wizytę, podczas której w środę Chiny i Malediwy podpisały 20 porozumień po rozmowach między Muizzu a chińskim prezydentem Xi Jinpingiem zwiększających współpracę pomiędzy obydwoma krajami.
Kilka dni po powrocie z Chin prezydent Muizzu dał Indiom ostateczny termin na wycofanie swoich żołnierzy. Malediwy i Indie utworzyły grupę podstawową wysokiego szczebla, która ma negocjować wycofanie wojsk. W niedzielę rano grupa odbyła swoje pierwsze spotkanie w siedzibie Ministerstwa Spraw Zagranicznych w Male. Ostatni indyjscy żołnierze mają upuścić Malediwy 15 marca.
Źródło: FaktyiAnalizy.info
Coś za dużo się tam ostatnio dzieje w rejonach Chin, jakby ktoś powoli się do czegoś przygotowywał.
Odwołano pewne loty z PL w stronę sąsiadów turcji na wiosnę.
Kurde, powiedzcie mi. Oni naprawdę wszyscy grają razem do jednej bramki, czy jest jakiś podział między nimi? Czy są jakieś wspólne interesy jak np. depopulacja itd. i tylko tyle, a tak to każdy wiadomo dąży do władzy. Jak myślicie? Ja przez te lata obserwacji i czytania właśnie tak uważam, że jednak jest między nimi podział, mają różne interesy jak i wspólne, ale to dalej rywalizujące mocarstwa rękami plebsu, a kiedyś uważałem, że oni wszyscy są razem, tylko nam wciskają bajki o jakiś podziałach jak np. wieczna zimna wojna Rosja vs USA, czy teraz USA vs Chiny.
Myślę, że dobrze myślisz. Jak zawsze jest i tak i tak.
Niektóre złe rzeczy muszą być robione mimo świadomości tego… Bo taka to jest świadomość, ludzkości…
Ciut kiepskawa… Jakby krzyżówka żaby z makakiem.