Macierewicz ma się czego bać?

Opublikowano: 28.08.2024 | Kategorie: Polityka, Prawo, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 1711

„Newsweek” nieoficjalnie podaje, że prokuratura wkrótce otrzyma opinię międzynarodowego zespołu biegłych dotyczącą katastrofy smoleńskiej i nie potwierdzi ona teorii o zamachu, którą forsowała komisja smoleńska Antoniego Macierewicza.

Wiceminister obrony narodowej, Cezary Tomczyk, już jakiś czas temu zapowiedział, że w pierwszej połowie września zostanie zaprezentowany raport dotyczący działań komisji Macierewicza.

Jak podaje „Newsweek” już niedługo prokuratura ma otrzymać dokumentację od międzynarodowej komisji śledczej. Przypomnijmy, że sam Antoni Macierewicz chciał, by zajęła się ona sprawą katastrofy smoleńskiej. Z informacji podanych nieoficjalnie przez gazetę wynika, że raport nie potwierdzi ustaleń komisji smoleńskiej.

Tymczasem na same pensje członków zarządzanej przez Macierewicza komisji wydano 12,5 mln zł.

Wyniki międzynarodowego śledztwa mogą być nie lada problemem dla polityka. Raport może go nie tylko ośmieszyć, ale także zakończyć jego polityczny żywot, który od wielu lat opiera się głównie na zajmowaniu się katastrofą smoleńską.

Autorstwo: SG
Na podstawie: „Newsweek”
Źródło: NCzas.info

image_pdfimage_print

TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

4 komentarze

  1. Radek Wicherek 28.08.2024 11:20

    Pomijając już fakt, że informacja wyszła z tęczowego Newsweeka, to może być ona prawdziwa. To nie musiał być zamach. Biorąc pod uwagę jak po katastrofie samolotu ruscy ruszyli dokręcać brakujące lampy w oświetleniu (podobno brakowało 2/3) oraz wiele innych niejasności (czarna skrzynka), można wnioskować, że postanowiono w bardzo trudnych warunkach pogodowych, maksymalnie utrudniając zadanie, pozwolić Tupolewowi na lądowanie w nadziei, że się rozbije. Jednocześnie umywając ręce, bo teoretycznie wszystko zrobiono zgodnie z przepisami. Opcja o wiele mniej ryzykowna, zgodna z metodami tamtejszych służb i jak się okazuje, skuteczna.

    Oczywiście nie wykluczam teorii zamachu, jednak powyższe wydaje mi się bardziej prawdopodobne z racji podanych przeze mnie argumentów. Niestety, staje się przez o wiele trudniejsza, jeżeli nie niemożliwa do udowodnienia, przynajmniej dopóki ktoś się nie wysypie lub nie zostaną po latach odtajnione dokumenty.

  2. Dobroca 28.08.2024 17:33

    @Radek Wicherek

    Moja propozycja, zawieśmy na razie broń i dyskusje na temat „brakujących lamp w oświetleniu” (przez co Tupolew walnął w 666-centymetrową brzozę), podczas gdy wciąż nie wyjaśniliśmy sprawy tajemniczego hangaru na Okęciu, ani nawet tego, czy jakikolwiek samolot feralnego dnia wystartował z Okęcia z oficjalnym składem pasażerów. Do Turowskiego, Wiśniewskiego, Sasina i innych smoleńskich aktorów również zdążymy dojść, nawet jeśli załodze TU-154 (pilotom i stewardesom) życia to nie zwróci, a bólu ich bliskich nie ukoi.
    Najpierw Okęcie, później Smoleńsk – o ile ten ostatni jeszcze będzie potrzebny do roztrząsania.
    Pytanie retoryczne, czy gdyby nie tzw. katastrofa smoleńska Polacy zgodziliby się na sprowadzenie do siebie i utrzymywanie na własny koszt afroamerykańskiej armii okupacyjnej? Na operację Most2?
    Sprawcą był ten, kto odniósł korzyść.

    Z ciekawości. Obok Turowskiego przewijał się w kwestii okęckiej jakiś jegomość – koleś na literę „A”. Adamski, Adamowski, ktoś pamięta?

  3. niecowiedzacy 28.08.2024 18:49

    Żywot Pana Macierewicza od kilku lat polega na pobieraniu pieniędzy za wymyślanie bzdur. Samolot Tu-154 ląduje z prędkością około 250 km/godz. Jeśli ktoś myśli choć trochę rozsądnie to niech sobie pomyśli jak będzie wyglądał samochód jadący z prędkością 250 km/godz po zderzeniu z przydrożnym drzewkiem o średnicy 7 cm a tyle przynajmniej miała u góry brzoza o którą zawadził skrzydłem Tupolew. Wiadomo iż samochód zostanie zniszczony a drzewo jedynie okorowane. Ale Pan Macierewicz przy pomocy wątpliwej jakości ekspertów doszedł do wniosku iż Tupolew skrzydłem powinien ściąć brzozę. Dlaczego przez 13 lat nie złożono oficjalnie wniosku o zwrot rozbitego Tupolewa? Odpowiedź a po co, przecież lepiej bić pianę i zbierać kapitał wyborczy na urojonym zamachu. Bo gdyby oficjalnie złożono wniosek o zwrot wraku Tupolewa, wówczas Rosjanie by go nie wydali i była by podstawa do wszczęcia śledztwa międzynarodowego. A ono by wykazało iż żadnego wybuchu nie było, no chyba iż w głowie Pana Macierewicza pękła żyłka sumienia człowieka delikatnie mówiąc nieuczciwego. Jak wytłumaczyć likwidację mnóstwa sprzętu, który mógłby jeszcze posłużyć. Zezłomowano transportery pływające, które mogłyby się przydać w czasie powodzi stulecia w ubiegłym wieku. Zniszczono kołowe transportery opancerzone SKOT, które teraz by się przydały po niedużej modernizacji do ochrony granicy z Białorusią, z uwzględnieniem bezpieczeństwa i wygody polskich żołnierzy w czasie letniej spiekoty, deszczu śniegu czy mrozu. Przechwalanie się ile procent PKB wydaje się na wojsko, nie stanowi odzwierciedlenia, i jeszcze bardziej zaciemnia realny obraz. W przygotowaniach do wojny liczy się efektywność wydawania środków, inaczej nie chodzi o ilość a o jakość uzyskanego sprzętu, tak by koszta 1 sztuki sprzętu były dość małe, ale za to by sprzęt mógł zadawać potężne ciosy przeciwnikowi, jednocześnie samemu będąc jak najmniej podatny na ciosy przeciwnika. Przy okazji likwidacji służb wywiadu i kontrwywiadu, minister upowszechnił w internecie zagraniczną listę współpracowników tych służb, wydał ich na śmierć. Z tych współpracowników skorzystali nawet Amerykanie w Iraku, by uratować swych agentów we współpracy z Polakami.
    Od Amerykanów dostał reprymendę, ale się nie przejął. Nakupował amerykańskich pojazdów MRAV na 4 kołach zwanych kurnikami. Sama ilość 4 kół dyskwalifikuje go jako bojowy pojazd, no i kiepskie uzbrojenie, bo M-60. Potem powołał polską armię w 100% zawodową, naruszając tym samym ciągłość służby wojskowej. Nie wspominając o tym, że armia zawodowa finansowana z budżetu pochłania 50% budżetu na żołd dla zawodowców. Dlatego innym wystarcza 2% budżetu a Polakom potrzeba 4%. Promował cywilów po jedno miesięcznym szkoleniu na stopień oficerski. Stworzono buńczucznie Akademię Sztuki Wojennej, ale patronem nie został największy współczesny pancerniak (nie tylko Polski) generał dywizji Stanisław Maczek, który w 1939, 1940, 1944 i 1945 roku nie przegrał ani 1 bitwy z Niemcami. A w 1944 roku miał we Francji za przeciwników 2 najlepsze dywizje SS, 1 Dywizja SS Leibstandarte Adolf Hitler i 2 Dywizja SS Das Reich oraz niedobitki innych jednostek pancernych Wehrmachtu. Na wniosek Amerykanów został zdymisjonowany ze stanowiska ministra obrony.

  4. Radek Wicherek 29.08.2024 11:03

    @ Dobroca

    „Sprawcą był ten, kto odniósł korzyść” – nieprawda. „Sprawcą mógł być ten, kto odniósł największą korzyść” – tak powinno brzmieć to stwierdzenie, jeżeli ma być zgodne z prawdą, które finalnie i tak niczego nie przesądza. W tym konkretnym przypadku – to moja teoria – ruscy wykorzystali sytuację, a Amerykanie wykorzystali to, że ruscy ją wykorzystali. Przedstawiona przez Ciebie droga na skróty jest o wiele za daleko idącym uproszczeniem bez merytorycznych podstaw. W ten sposób można sobie dopasować rzeczywistość do każdej stworzonej naprędce teorii.

    Co do dyskusji, tematem newsu jest katastrofa smoleńska, więc dyskutujemy o Smoleńsku. I moim zdaniem takie dyskusje są potrzebne, o ile są konstruktywne. Nie sprowadzajmy więc ich do poziomu pancernej brzozy, co jest oczywistym absurdem, w przeciwieństwie do lamp, które są zgodne z przebiegiem wydarzeń.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.

Potrzebujemy Twojej pomocy!

 
Zbiórka pieniędzy na działalność portalu w maju 2025 r. jest zagrożona. Dlatego prosimy wszystkich życzliwych i szczodrych ludzi, dla których los Naszego Portalu jest ważny, o pomoc w jej szczęśliwym ukończeniu. Aby zapewnić Naszemu Portalowi stabilność finansową w przyszłości, zachęcamy do dołączania do stałej grupy wspierających. Czy nam pomożesz?

Brakuje:
1464 zł (22 kwietnia)
692 zł (23 kwietnia)
308 zł (24 kwietnia)

Nasze konto bankowe TUTAJ – wpłaty BLIK-iem TUTAJ (wypełnij „komentarz”, by przejść dalej) – konto PayPala TUTAJ

Z góry WIELKIE DZIĘKUJĘ dla nieobojętnych czytelników!