Maciaka wykluczono z debaty prezydenckiej w Polsacie

Opublikowano: 06.05.2025 | Kategorie: Media, Polityka, Publikacje WM, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 2143

W obliczu nadchodzących wyborów prezydenckich w Polsce, Maciej Maciak, niezależny kandydat, stał się ofiarą rosnącej cenzury medialnej, której celem jest wykluczenie go z publicznego dyskursu politycznego. Najnowszym przykładem tej polityki jest decyzja Telewizji Polsat o zakazie udziału Maciaka w jednym z najważniejszych programów telewizyjnych przedwyborczych. To nie pierwszy raz, kiedy Maciak napotyka trudności związane z dostępem do głównych kanałów informacyjnych w Polsce.

Maciej Maciak, który ubiega się o fotel prezydenta Polski, stał się symbolem walki z rosnącą cenzurą w polskich mediach. Decyzja o jego wykluczeniu z debaty wyborczej w Polsacie, jednej z najpopularniejszych telewizji w kraju, budzi poważne kontrowersje i wywołuje pytania o stan demokracji w Polsce. Wykluczenie go z tak istotnej debaty kandydatów na urząd prezydenta państwa, tuż przed nadchodzącymi wyborami, może być postrzegane jako naruszenie wolności słowa oraz prawa do równego traktowania wszystkich kandydatów.

Decyzja Polsatu nie jest odosobnionym przypadkiem w kontekście wykluczenia Macieja Maciaka z mediów. Wcześniej uniemożliwiła mu udział w debacie prezydenckiej TV Republika. Wielu obserwatorów wskazuje, że media te, będące w rękach oligarchów powiązanych z politycznymi interesami, celowo marginalizują kandydatów spoza głównego nurtu politycznego.

Niedawno Krzysztof Stanowski, zapraszając Macieja Maciaka, kandydata na prezydenta Polski, na rozmowę w „Kanale Zero”, szybko zakończył wywiad po zaledwie jednym pytaniu. Dziennikarz, niezadowolony z odpowiedzi Maciaka na pytanie o Władimira Putina, postanowił opuścić studio, zostawiając go samego przed kamerą. Maciak, odpowiedział na pytanie Stanowskiego, który dopytywał o jego stosunek do prezydenta Rosji, tłumacząc, że szanuje jego odporność psychiczną. Mimo to Stanowski zakończył rozmowę, twierdząc, że nie chce już kontynuować wywiadu. Po wyjściu dziennikarza Maciak próbował przemawiać do widzów, ale wkrótce wyłączono mu mikrofon, a ekipa techniczna odłączyła sprzęt.

W sieci pojawiły się liczne komentarze na temat tego incydentu. Prezes partii KORWiN, Janusz Korwin-Mikke, skrytykował zachowanie Stanowskiego, zaznaczając, że takie traktowanie gości jest nieakceptowalne, niezależnie od ich poglądów. Profesor Adam Wielomski oraz redaktor Tomasz Sommer też wyrazili oburzenie, nazywając zachowanie dziennikarza „kompromitującym” i „chamskim”. Również po komentarzach widzów „Kanału Zero” widać było ogromne oburzenie i rozczarowanie postawą Stanowskiego — nie tylko jego brakiem szacunku do zaproszonego gościa, ale i do widzów, którzy czekali na program, aby posłuchać kandydata na prezydenta.

Maciak od początku swojej kampanii jest traktowany jako niewygodny konkurent dla establishmentu, który najwyraźniej boi się, że jego poglądy mogą mieć trzeźwiący wpływ na opinię publiczną. Z tego powodu jego wypowiedzi są wyrywane z kontekstu lub przekręcane uproszczeniami, a media głównego nurtu jednym chórem wmawiają opinii publicznej, że Maciak jest fanem Putina, chociaż wyraził głównie podziw dla jego stalowych nerwów.

Z kolei prof. Sławomir Cenckiewicz dostrzega w banowaniu Maciaka drugie dno. „Premier Tusk od jakiegoś czasu we wpisach na portalu »X« pisze, że rozpoczęła się ingerencja Wschodu w proces wyborczy w Polsce. Oczywiście, ktoś, kto by traktował to poważnie w sensie afirmatywnym, że premier ma na myśli coś realnego, przejąłby się tym, zapytałby, co się dla bezpieczeństwa tego procesu dzieje, jak państwo chce temu zapobiec. Wydaje się, że nie dzieje się nic, pomimo tej burzy na »X« za sprawą wpisów premiera Tuska” – powiedział prof. Cenckiewicz w programie „Republika tajnych służb”. Dodał, że „wydaje się też, że w sytuacji, w której dalej źle będzie szło Trzaskowskiemu, wariant, w którym Maciak jest swego rodzaju koniem trojańskim, który wcale nie musi być świadomy tego, jaką rolę ma do odegrania, sytuacja, w której argument Maciaka zostanie użyty, by ten proces unieważnić, moim zdaniem jest realny, jeśli się wie, z jakim przeciwnikiem mamy do czynienia”.

Takie postawy mediów są nie tylko przejawem politycznej cenzury, ale także poważnym zagrożeniem dla fundamentu demokracji, którym jest wolność słowa. W konsekwencji wyborcy zostają pozbawieni pełnej wiedzy o alternatywach politycznych, co utrudnia im dokonanie świadomego wyboru. W tej sytuacji ważne jest, aby Polacy nie zapomnieli, że demokratyczny wybór polega na dostępie do wszystkich głosów i opinii, a nie tylko tych, które są zgodne z dominującą narracją.

Na koniec warto zwrócić uwagę na odważny gest Radia Zet, które jako jedno z nielicznych mediów miało odwagę zaprosić Maciaka do studia i pozwoliło mu się wygadać. Wywiad znajdziecie TUTAJ.

Autorstwo: Aurelia
Na podstawie: Niezalezna.pl, YouTube.com
Źródło: WolneMedia.net

image_pdfimage_print

TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć „Wolne Media” finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji „Wolnych Mediów”. Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

3 komentarze

  1. Iqarius 07.05.2025 13:01

    Cenzura demokratyczna. Demokracja ocenzurowana. Samocenzura. Jak to nazwać?

    W sumie idzie o to, żeby zmienić istniejący system, na którym od 20 lat wypasło się kilka pokoleń politykierów z obu dzielnie nam rządzących partii i ich koalicjantów. Co my Polacy z tego mamy? Zapaść demograficzną i gospodarczy transfer zysków do kapitału zagranicznego.
    Polacy, powinniśmy się wzajemnie przekonywać by w tych wyborach głosować zgodnie ze swoim sumieniem a nie przeciwko komuś czy czemuś. Po to są dwie tury by się policzyć i przekonać, czy jako NARÓD mamy już dość partyjniactwa i poddaństwa UE (Niemcom) USA i innym. Rumuni mogli tak zrobić a my nie? Jednoczmy się, budujmy naszą siłę demograficzną i gospodarczą. Dochodźmy do supremacji technologicznej, rolniczej i militarnej w regionie europejskim. Słuchajcie uważnie wypowiedzi wszystkich kandydatów. Czy mówią od siebie, Czy mają wizję, czy szukają wymówek i zrzucają winę na innych? Taktyka użalania się nic dobrego kandydatom nie daje, bo ci co w danego osobnika wierzą dalej będą go popierać. Ci są przeciwko niemu utwierdzą tylko swoje przekonanie, że jest słaby, nie liczy się i do niczego się nie nadaje. Jednakże ci co ciągle się wahają na kogo zagłosować, gdy usłyszą mocne, przekonywujące przesłanie, takie orędzie do narodu jakie tylko głowa państwa jest w stanie wygłosić mogą się na niego zdecydować zamiast popierać któregokolwiek kandydata POPiS-u.

    Mamy jeszcze kilka dni na podjęcie ważnej decyzji.

  2. Grohmanon 07.05.2025 17:44

    Maciaka zbanowali za rzekome powielanie propagandy rosyjskiej, choć jedyne co można mu zarzucić w tej kwestii to:
    – chęć dążenia do pokoju między naszymi sąsiadami zamiast mordowania ludzi,
    – niechęć do ukraińskiego nacjonalizmu (banderyzmu),
    – podziwia Putina za stalowe nerwy.

    Pytanie, czego oni tak się boją od kandydata, który rzekomo ma wg ustawionych sondaży 0,00%, a w rzeczywistości mógłby uzyskać nawet 10%. Boją się naturalnie, że ich pieczołowicie budowany fałszywy, polityczny domek z kart się zawali. Że cała narracja może zachwiać się.
    To jest podobny casus jak z Lepperem. Też mówił prawdę, wypominał przekręty i dawał pomysły pro-ludzkie. To co z nim robiono? Przyszywano mu łatkę prostaka, buraka, wkręcano w jakieś fałszywki, a na końcu ubito.

  3. Krisnow 07.05.2025 17:58

    Jak ktokolwiek miał jeszcze jakieś wątpliwości, czy pol sat jest niezależną telewizją to teraz ma niezbity dowód że tak nie jest. Ten twór niewiele się różni od pozostałych sciekomedów w tym kraju. W Polsce 80% mediów jest w rękach amerykanów, niemców i szydostwa.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.