Liczba wyświetleń: 942
Jak mówią ujawnione niedawno dokumenty, aby poznać tajniki strategii Hitlera, brytyjskie służby odwołały się do niekonwencjonalnych metod. W tym celu zatrudniły astrologa, Niemca Louisa de Wohla, według którego klucz do pokonania nazistów leżał w gwiazdach. Jak się okazało, miał on tyle samo zwolenników, co wrogów.
Założone przez Churchilla SOE, czyli Kierownictwo do Zadań Specjalnych, znane było z wysadzania mostów i pomocy ruchowi oporu w wielu okupowanych krajach. Jednakże w najczarniejszych dniach II Wojny Światowej, SOE zwróciło się o pomoc do nieba.
W niedawno opublikowanych dokumentach z tego okresu znajduje się historia o tym, jak brytyjska Służba Bezpieczeństwa (MI5) wynajęła astrologa, jako sekretną broń przeciwko Hitlerowi.
Louis de Wohl (pierwotnie Ludwig von Wohl) urodził się w Niemczech, jednak jak sam twierdził, był synem węgierskiego szlachcica. Przed wojną przeniósł się do Wielkiej Brytanii, gdzie napisał kilka książek na temat astrologii, w tym jedną zatytułowaną „Secret Service of the Sky” („Sekretna Służba Nieba”).
MI5 zainteresowała się de Wohlem w 1940 roku z powodu jego związków z internowanymi osobami podejrzewanymi o sympatie proniemieckie. Jak zauważył jeden z oficerów, de Wohl „nie znał ani jednego słowa po węgiersku”. W rzeczywistości astrolog miał żydowskie pochodzenie.
Inny oficer MI5 opisał go jako „naturalizowanego astrologa o niemieckim wychowaniu, który zatrudniony został przez SO2 dla ich własnych celów”.
Niechęć Służby Bezpieczeństwa do de Wohla wyrażała się w sugestii, iż przed nadaniem mu brytyjskiego obywatelstwa, powinien on przyznać się do swych znajomości.
Inny oficer wywiadu zauważył: „To niezwykle próżna osoba, jak wszyscy Niemcy kochająca mundur i stopień.”
SOE odrzuciło na bok wszystkie komentarze i przyznało de Wohlowi rangę kapitana, w którego mundurze astrolog uwielbiał się przechadzać po Londynie.
De Wohl zdołał przekonać oficerów wywiadu, że może używać horoskopów, aby wpłynąć na Hitlera i jego doradców.
– Atak na Hitlera w czasie kiedy wie on, iż jego pozycja jest zła z pewnością sprawi, iż będzie bardziej skłonny do rezygnacji. Zatem jego pomocne ręce staną się naszym atutem – mówił jeden ze zwolenników de Wohla.
Jednym z nich był admirał John Godfrey, dyrektor Biura Wywiadu Marynarki Wojennej, który uważał, że jedynie gwiazdy mogą być odpowiedzialne za nieprzewidywalne decyzje strategiczne Hitlera.
Latem 1941 roku SOE wysłało de Wohla w podróż do Ameryki. Uzbrojony w horoskopy miał on uzmysłowić amerykańskiej opinii publicznej, że Hitlera można pokonać. Jego słowa rozpowszechniane były przez media.
W czerwcu w „New York Sun” ukazał się artykuł pt. „Jasnowidz mówi o spisku mającym na celu zabicie Hitlera”. De Wohl prognozował w nim, że miało to się stać „w przeciągu roku”.
Astrolog zamieszany był także w fikcyjny „mistrzowski plan” zagarnięcia przez Hitlera Ameryki Łacińskiej. USA przystąpiły do wojny po ataku na Pearl Harbor w 1941.
Po powrocie do Europy de Wohl zasugerował, iż będzie „śledził” poczynania Karla Ernesta Kraffta, samozwańczego astrologa Hitlera, aby odkryć przyszłe posunięcia wodza III Rzeszy.
Poinformował on Sir Charlesa Hambro, bankiera, który kierował sekcją sabotażową SOE, iż przy użyciu metod Kraffta zdołał on przewidzieć posunięcia Hitlera na okres 1940 – 1941.
„System doradzania Hitlerowi jest uniwersalny i z natury matematyczny, nie ma więc żadnego związku z jasnowidzeniem czy sprawami mistycznymi” – pisał. „Przyglądając się zdarzeniom z przeszłości odkryłem, że wszystkie główne przedsięwzięcia Hitlera, od czasu jego dojścia do władzy, podejmowane były w sprzyjających warunkach. Sławna intuicja Hitlera w rzeczywistości opiera się na prostej wiedzy o wpływie planet”.
W tym czasie o de Wohla zaczął również niepokoić się MI6 (wywiad wojskowy Sekcja 6).
Jeden z jej oficerów zanotował: „Jeden z naszych przełożonych twierdzi, iż nie może uwierzyć, że ktokolwiek był w stanie zatrudnić tego niebezpiecznego szarlatana.”
Inny oficer MI5 twierdził, że nie wypełniła się żadna z przepowiedni de Wohla, za wyjątkiem tej mówiącej o wejściu Włoch do wojny, co było jednak jasne dla każdego, kto miał choć trochę pojęcia o sprawach międzynarodowych.
Historyk Christopher Andrew zajmujący się historią MI5 powiedział, że w przeciwieństwie do twierdzeń de Wohla, Hitler uważał astrologię za „zupełny nonsens”.
De Wohl zmarł w 1961 roku.
Źrodło oryginalne: The Guardian
Tłumaczenie i źródło polskie: Serwis NPN