Liczba wyświetleń: 854
W niektórych dzielnicach stolicy Wielkiej Brytanii szykuje się wielka rewolucja w transporcie. Władze planują bowiem wprowadzenie zakazu dla samochodów z silnikiem benzynowym oraz diesli.
Od lipca 2018 roku samochody benzynowe oraz diesle będą objęte zakazem, który będzie obowiązywał w godzinach szczytu w niektórych dzielnicach Wielkiej Brytanii. Councile w Islington i Hackney potwierdziły, że mają plany wprowadzenia takiego zakazu. Nowe prawo zostało oficjalne przedstawione w lutym tego roku. Według przepisów, które niebawem mają wejść w życie samochody z silnikami spalinowymi nie będą mogły wjechać na ulice między 7.00, a 10.00 oraz między 14.00, a 17.00.
Kierowcy, którzy zastosują się do nowego prawa otrzymają mandat w wysokości 130 funtów. Przepisy nie będą dotyczyły samochodów z silnikiem hybrydowym oraz wodorowym. Nie będą obejmowały także rowerzystów. Wprowadzane przepisy są częścią planu burmistrza stolicy Wielkiej Brytanii „Low Emission Neighbourhood’ (LEN).
„Ulice wokół Shoreditch są najbardziej narażone na zanieczyszczenie powietrza w całym Londynie. Wprowadzenie przepisów zabraniających poruszania się samochodów z silnikami spalinowymi poprawi nie tylko jakość powietrza, ale sprawi również, że będzie także ciszej. Poprawi to także bezpieczeństwo rowerzystów oraz pieszych” – powiedział Feryal Demirci, radny dzielnicy Hackney.
„Rozpoczynamy zakaz od godzin porannego szczytu oraz popołudniowego, żeby nie narażać mieszkańców na zanieczyszczenie powietrza, ponieważ w tych godzinach obserwujemy największe natężenie ruchu”.
Co ciekawe wprowadzenie przepisów poparło 70 proc. osób mieszkających w odległości 10 km od ulic objętych zakazem.
„Zanieczyszczenie powietrza to duży problem dla mieszkańców Islington. Jesteśmy dumni z tego, że wraz z Hackney jako pierwsi wprowadzamy te pionierskie przepisy. To pierwsze przepisy ograniczające ruch samochodów z silnikami spalinowymi w Wielkiej Brytanii. Wprowadzając je poprawiamy nie tylko powietrze, ale także bezpieczeństwo na naszych drogach” – powiedziała Claudia Webbe, radna Islington.
Źródło: PolishExpress.co.uk
W sumie nie taki zły pomysł. Powinni też pomyśleć o ulgach dla niepełnosprawnych którzy często nie mogą się inaczej poruszać i innych „uprzywilejowanych” pojazdach. Znając anglików, to pewnie pomyśleli.