Liczba wyświetleń: 1716
Policja próbowała zapobiec starciom między skrajną prawicą a skrajną lewicą na wiecach w Paryżu. W sobotę na Place Denfert-Rochereau w 14. dzielnicy Paryża odbył się wiec przeciwko rozwiązaniu skrajnie prawicowej organizacji Génération identitaire.
Francuski minister spraw wewnętrznych Gérald Darmanin zapowiedział wcześniej wszczęcie procedury rozwiązania tej organizacji po podjętych przez jej członków działaniach przeciwko migrantom w Pirenejach. Następnie rozpoczęto wstępne dochodzenie w sprawie „publicznej prowokacji nienawiści rasowej”. Media informowały wcześniej, że członkowie skrajnie prawicowej grupy przybyli na granicę z Hiszpanią, aby uniemożliwić migrantom wjazd do Francji.
Protestujący przeciwko rozwiązaniu organizacji głosili hasła przeciwko nielegalnej migracji, wzywając do „ochrony tożsamości europejskiej”.
Równolegle w Paryżu gromadzili się uczestnicy nielegalnej manifestacji skrajnie lewicowego ruchu Antifa. Niektórzy z nich próbowali zbliżyć się do placu Danfer-Rochereau, gdzie zebrała się ultra-prawica.
Organizatorzy akcji i liczni policjanci, zmobilizowani do ochrony porządku publicznego, starali się zapobiec starciom między obiema grupami.
Źródło: pl.SputnikNews.com
Prawica chce religii, która mówi, by szanować się wzajemnie, a do tego pełnej wolności gospodarczej.
Ludzie muszą pracować, by nie umrzeć z głodu wywołanego brakiem pieniędzy (co nie powinno nastąpić ze względu na poszanowanie ich życia, ale cóż…).
Lewica żąda braku religii, ale za to żąda zamordyzmu gospodarczego, by wszyscy ludzie mogli żyć godnie.
Ludzie muszą pracować, by nie umrzeć z głodu w łagrze (co nie powinno nastąpić ze względu na poszanowanie ich życia, ale cóż…).
Czy ludzkość wyrośnie ponad sztuczne podziały i każdy człowiek spojrzy na dowolnego innego, jak na równego sobie (w sensie praw, bo ludzie nie są identyczni)?
Można i trzeba się różnić, ale można to robić pięknie!