Liczba wyświetleń: 751
Dziesiątego dnia strajku nauczycieli jest już pewne: coraz więcej szkół średnich decyduje się nie przeprowadzić rad klasyfikacyjnych i nie zatwierdzić ocen końcowych. Bez tego egzaminy maturalne nie odbędą się normalnie. Rząd powinien poważnie się zastanowić, czy na pewno na jutrzejsze spotkanie ze związkami przychodzić tylko z porozumieniem, jakie podpisała „Solidarność”.
Jak dowiedział się Portal Strajk, przedstawiciele komitetów strajkowych z 50 warszawskich szkół średnich zawiązali wczoraj Warszawski Międzyszkolny Komitet Strajkowy, który ma koordynować działania protestacyjne w placówkach. Są zdecydowani nie przerywać strajku, a więc także nie uczestniczyć w radach klasyfikacyjnych – jeśli te się nie odbędą, nie będzie można zgodnie z obowiązującymi przepisami przeprowadzić egzaminów maturalnych. Obecnie, jak dowiedzieliśmy się od jednego z uczestników zebrania założycielskiego komitetu, rady klasyfikacyjne zagrożone są w 38 warszawskich szkołach średnich.
Komitet, który wyda dziś oficjalne oświadczenie, chce również koordynować działania z podobnymi ciałami powołanymi przez nauczycieli w Krakowie i Wrocławiu. Ale determinacja pedagogów, wściekłych na arogancką postawę rządu, jest wielka nie tylko w dużych ośrodkach. Rad klasyfikacyjnych w planowanym terminie nie przeprowadziło m.in. żadne liceum w Chełmnie (woj. kujawsko-pomorskie, niecałe 20 tys. mieszkańców) czy szkoły w Wałbrzychu i Rybniku – takie informacje przekazują sobie pedagodzy na nauczycielskich grupach w mediach społecznościowych. Doniesień o przerwaniu protestu i przeprowadzeniu rady jest zdecydowanie mniej. Szef ZNP Sławomir Broniarz ocenia, że problem z maturami może pojawić się w 60-70 proc. szkół średnich.
„Ta informacja jest informacją płynną. Wbrew temu, co mówi pani minister Zalewska, narasta determinacja nauczycieli dotycząca tego, żeby nie klasyfikować młodzieży. Tylko to nie jest wina tych nauczycieli, to pytanie do rządu, co rząd robił od 10 stycznia, bo wtedy wiedział o proteście” – powiedział lider ZNP, cytowany przez „Wirtualną Polskę”.
Na wystawienie i ostateczne zatwierdzenie ocen jest czas do 26 kwietnia.
Najprawdopodobniej właśnie pod wrażeniem niegasnącej mobilizacji nauczycieli rząd zdecydował się zaplanować spotkanie z ZNP i FZZ jeszcze przed Wielkanocą. Rozmowy mają odbyć się jutro o godz. 10.00. Szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Michał Dworczyk zapowiedział już, że delegacja rządowa z wicepremier Beatą Szydło przyjdzie na nie z porozumieniem, które wcześniej zaakceptowała jedynie „Solidarność”, zresztą wbrew stanowisku większości swoich szeregowych członków.
Dziś o 11.00 nauczyciele wyszli na protest przed budynek MEN. Wydarzenia solidarnościowe ze strajkującymi zaplanowano również na piątek i sobotę w różnych miastach Polski.
Autorstwo: Małgorzata Kulbaczewska-Figat
Źródło: Strajk.eu
No proszę – nauczyciele są wściekli na rząd a mszczą się na uczniach. Powinni zoorganizować oblężenie MEN zamiast mścić się na niewinnych słabszych – dzieciach i ich rodzicach… Gdyby zoorganizowali oblężenie MEN to najdalej w 2-3 dni mieli by wywalczone to co chcą i bardzo wysokie poparcie społeczne – a nie tylko celebrytów których dzieci chodzą do prywatnych szkół….
Nauczyciele to podobno inteligentni ludzie, a kompletnie nie rozumieją tego w co sie „bawią”.
Parafrazując powyższe:
Czy jeśli kasjer/kasjerka w … (tu wpisz nazwę dowolnej sieci marketów) … będzie lepiej zarabiać, to w dłuższej perspektywie czasu …
Będzie mniej srać oraz sikać i obsłuży więcej klientów przy kasie
Będzie srać i sikać tyle samo, tylko za większe wynagrodzenie
Widzicie już absolutny idiotyzm wyżej zdanego pytania? To nie pytanie, to sugestia!
Nauczyciele, nie dajcie się !!! Walczcie o swoje, bo to Wy „tworzycie” można powiedzieć przyszłość tego kraju! Szanuję Was i waszą ciężka, niewdzięczną często, i prawie zawsze niedoceniana pracę.
Dziś podpisuję się (z szacunku do Was nauczyciele) pełnym imieniem:
Wojtek
Jeśli przyszłość kraju ma być tworzona przez nauczycieli to dziękuję za taką przyszłość 😂. Uczyłem się w czasach gdzie nauczyciele byli bezmyślni i uważam ich za upośledzonych mentalnie ludzi. Nie wszystkich, bo zdarzali się inteligentni ludzie. Ale ogółem była to grupa, dzięki której Polska znajduje się w miejscu w jakim się znajduje bez szans na poprawę. Jeśli nadal wykonują tempo nakazany kretyński program nauczania to życzę im jak najgorzej.