Liczba wyświetleń: 1837
W Brazylii od roku 2003 udało się zredukować ubóstwo o 36,5 proc. Jest to zasługa polityki społecznej w wykonaniu tamtejszej lewicowej Partii Pracy.
Jak informuje Polska Agencja Prasowa, dane pochodzą z raportu Międzynarodowej Organizacji Pracy. Wśród brazylijskich programów socjalnych i stosowanych przez rząd zasad podziału dochodu, MOP jako najważniejsze wymienia stypendium rodzinne, które w 2004 r. wspomagało 6,5 mln rodzin, a obecnie – 13,3 mln. W 2011 r. nakłady na ten cel wyniosły 8,35 mld dolarów.
Nie jest jeszcze idealnie. Raport podkreśla, że mimo poważnych osiągnięć 8,5 proc. brazylijskiego społeczeństwa nadal żyje w warunkach skrajnej nędzy, z miesięcznym dochodem poniżej 70 reali, tj. 35 dolarów na osobę. Ponadto, mimo dużych postępów w legalizowaniu stosunku pracy w oparciu o formalne umowy, nadal 30 proc. Brazylijczyków zatrudnionych jest „na czarno”. Raport MOP zwraca szczególną uwagę na utrzymujące się gorsze warunki pracy brazylijskich kobiet, które aby osiągnąć za tę samą pracę analogiczne dochody muszą ją w skali roku wykonywać o 10 dni dłużej. Raport zwraca uwagę również na nadal utrzymujące się wysokie bezrobocie wśród młodzieży – 18,4 proc. Brazylijczyków w wieku 15-24 lat nie pracuje ani się nie uczy.
Sytuacja jednak stopniowo się poprawia. Jak podkreśla hiszpański dziennik „El Pais”, faktem charakterystycznym dla transformacji gospodarki i społeczeństwa brazylijskiego w ciągu dziewięciu lat rządów Partii Pracy jest to, że wzrost dochodów jest tam udziałem wszystkich klas społecznych. Obecnie w Brazylii jest 20 mln ludzi bogatych, a w 2014 będzie ich 30 mln. – „Wydaje się to nieprawdopodobne, ale stopniowo maleje liczba ubogich i wzrasta liczba bogatych” – mówi ekonomista Ricardo Paes de Barros z Instytutu Badawczego Ekonomii Stosowanej w Brasilii.
Źródło: Nowy Obywatel
Nie tylko w Brazylii, ale w wielu krajach Ameryki Łacińskiej
Socjalizm – system w którym bohatersko pokonuje się problemy nie znane w żadnym innym systemie.
Akurat owoce bezkrytycznego podejścia do innych systemów doprowadziły do tego że są problemy które dotyczą wielu z nas i inne systemy akurat ich nie rozwiążą. Nie ma czegoś takiego jak system doskonały, ale są jednostki które tego nie pojęły, nie pojmują i prędko nie pojmą.
Zgadzam się. Niestety spora część ludzi przez socjalizm rozumie system który panuje u nas. Wszystko jednak zależy od mentalności danego społeczeństwa. W realiach Polski się nie sprawdzi, tu sprawdzi się prawdziwy liberalizm – struktury państwowe ograniczona do minimum i jedyny podatek od obrotu wysokości 1-2%. Jedyne czym państwo ma się zajmować to infrastruktura, policja i wojsko.
Wierzę w jednego Tuska, Ojca Wszech-uwielbianego, Stworzyciela Stadionów i Autostrad, wszystkich dotacji z Unii widzialnych i niewidzialnych. I w jednego Pana Rostowskiego, doradcę Tuska prawdomównego, który z Putina jest zrodzony przed wszystkimi długami. Tusk z Tuska, Europejskość z Europejskości, Fakty prawdziwe z TVNu prawdziwego. Przez Lisa stworzone, mówione. Współistotne Tuskowi, a przez Niego wszystko się stało. On to dla nas lemingów i dla naszego ogłupienia zstąpił z Kremla. I za sprawą Putina Wielkiego przyjął miliardy z Unii i stał się komuchem. Pomógł Grecji również za nas, pod namową Angeli został poklepany i pochwalony. I ponownie wybrany dnia trzeciego, jak oznajmia OBOP. I wstąpił do Rządu; siedzi po prawicy Bronka. I powtórnie przyjdzie w chwale na następną kadencję,a K*restwu Jego nie będzie końca. Wierzę w pancerną brzozę, Sikorskiego, jej Ożywiciela, który od Tuska i Rostowskiego pochodzi. Który z Tuskiem i Bronkiem wspólnie odbiera uwielbienie i chwałę który mówił przez Olejnik i Durczoka. Wierzę w jeden, wielki, powszechny i europejski kryzys. Wyznaję brak emerytury na odpuszczenie grzechów. I oczekuję kromki chleba, szklanki wody i nowej edycji Tańca z Gwiazdami w TVN. Amen.
Od 2006 roku w Boliwii odsetek osób żyjących w biedzie spadł o 19 punktów – z 62 procent w 2006 do 43 w 2011 – http://www.tercerainformacion.es/spip.php?article40068
W Wenezueli odsetek niedożywionych dzieci spadł z 7,66 w 1990 roku do 2,90 procent w 2011. Dzięki programom dożywiania w ciągu ostatnich 12 lat przeciętny rozmiar dzieci w wieku 0-7 lat wzrósł o 1,8 cm – http://www.tercerainformacion.es/spip.php?article40227
Stanley, Twój model to jawne państwo oligarchiczne. Nie, dziękuję.
szczególnie ten dług publiczny 54% to prawdziwy sukces – zadłużanie przyszłych pokoleń. Socjalizm i ekonomia (nie tylko odnosnie mamony ale wszystkich zasobow) to pojecia sprzeczne.
to jest bardzo ciekawe, ze Pitagoras zalozyl swoja komune w starozytnej grecji, rowniez takie komuny powstawaly w usa, tymczasem komunisci zawsze chca calego swiata – wlasnie ze wzgledu na wieczna niewydolnosc ekonomiczna… Panstwa socjalistyczne wydolne ekonomicznie to najczesciej (jesli nie zawsze) kraje eksportujace rope. Poglad, ze to nie komuna jest zla tylko ludzie jest typu a ja chce cukierka, chce i juz.
hrtx,
? Czy Ty wiesz, że komuna społeczna, a komunizm to dwie zupełnie inne rzeczy? Gdzie Ty widziałeś kiedykolwiek niewydolną ekonomicznie komunę? Bo o komunizm nie pytam, bo nigdzie go nie było.
Zaczyna sie od braku wlasnosci (na poziomie funkcjonalnym wlasnosc musi istniec wiec jakas istnieje). Ja nie chce sie dzielic, a wy chcecie mnie zmusic. W tym sek…
Przeczytaj jeszcze raz moje pytania i odpowiedz jeszcze raz, bo chyba nie zrozumiałeś.
W komunie spolecznej ludzie sie godza z wlasnej woli. Nic nie mam do takiej komuny, bo niby dlaczego mialbym miec. Zaznaczylem wyraznie w zdaniu „Panstwa socjalistyczne…” ze chodzi mi o wydolnosc w komunizmie jako ustroju. Czepiaj sie pan slowek jak nie masz pan argumentow…
Pogadamy jak im się ropa skończy. W Libii każdy kto chciał kupić nowe auto, dostawał od państwa dotacje 50%. Brazylia zapłaci za swoją głupotę ponieważ teraz marnotrawi pieniądze na utrzymanie biedaków, zamiast inwestować i rozwijać nowe technologi dzięki którym będzie można oszczędzić jeszcze więcej.
Znowu nie odpowiedziałeś mi na pytania.
Pytam się wyraźnie, gdzie Ty widziałeś niewydolną ekonomicznie komune? Dalej, widać nie jest takie oczywiste, że komunizmu nigdzie nie było, więc się spytam, gdzież taki twór powstał i czy jeszcze istnieje państwo z ustrojem komunistycznym? Bo skoro twierdzisz, że takie kraje są niewydolne ekonomicznie tzn., że istniały, więc się pytam gdzie? I rzeczywiście w takim wypadku argumentu nie mam, bo ja nie znam przypadku państwa komunistycznego…
skoro komunizmu nie bylo i nie ma tzn ze pan za daleko odlecial w swoim rozumowaniu. rozmawiajmy o tym co jest lub bylo.
Skoro używasz słów komunizm i komuna i wypowiadasz się o nich twierdząco, znaczy, że te ustroje istniały i są.
Dalej, piszesz, że kraje socjalistyczne dobrze prosperujące to kraje eksportujące rope. Ja nie znam krajów socjalistycznych, które eksportują ropę. Wymień je proszę.
szkoda panskiego i mojego czasu, pana celem nigdy nie byla zdaje sie merytoryka; dlaczego tak jest pan sobie sam odpowie, bez odbioru.
No ja sobie nie mogę odpowiedzieć, bo nie znam takiego kraju, dlatego chciałem byś Ty mi taki wymienił. Może jakiś afrykański, w którym nie wiem jaki system jest? Nie wiem, na prawdę. W Europie takiego nie ma na 100%.
W ogóle nie znam obecnie żadnego kraju socjalistycznego, dlatego tym bardziej mnie zaciekawiłeś…
Mój model to państwo oligarchiczne? A jak nazwiesz model w którym obywatel oddaje 65% tego co zarobi na urzymanie armi administracji państwowej, dostaje w zamian opiekę zdrowotną taką że albo wysupła kasę na prywatne leczenie (następny wolny termin u kardiologa za rok) albo zdehnie, gdzie większość aspektów życia społecznego zależy od kaprysu urzędnika, gdzie tuzin rozmaitych organów państwowych pilnuje chorego prawa przeregulowanej gospodarki? Toż to w najcięższym okresie chłop pańszczyźniany miał lepiej niż obecnie przeciętny obywatel tego kraju. Niestety mentalność polskiej klasy rządzącej nie nadaje się do stworzenia funkcjonującego modelu socjalnego.
http://cia.media.pl/robotnicze_zakupy_w_andaluzji_pracownicy_wywlaszczaja_supermarkety
Juan Manuel Sánchez Gordillo jest założycielem Colectivo de Unidad de los Trabajadores (Kolektyw Zjednoczonych Robotników), politycznego ramienia SOC-SAT. (CUT od 1986 wchodzi w skład Izquierda Unida). Od 1979 roku burmistrz miasta Marinaleda, od 2008 deputowany z ramienia IU do parlamentu Andaluzji.
Przez wiele lat mieszkańcy Marinaleda prowadzili walkę o ziemie wokół miasteczka, El Humoso – 17 tys. hektarów należące do arystokratycznego rodu (do Domu Mendoza, nie jestem zbyt zorientowany w tych arystokratycznych bzdurach, jakiś książe). Wielokrotnie rozpoczynali okupacje gospodarstwa i za każdym razem byli z niego usuwani siłą. W końcu po latach walki władze Andaluzji przekazały 1200 hektarów mieszkańcom, którzy jednak nie chcieli przejąć gruntów na własność – tylko je użytkują. Tak powstała Cooperativa Humar – Marinaleda S.C.A (produkująca oliwę El Humoso, bób, karczochy…), która jest obecnie głównym pracodawcą w miasteczku. W szczycie sezonu pracuje około 400 pracowników, poza sezonem około 100 ale miejsce pracy nie jest przypisane do człowieka – gdy jest mniejsze zapotrzebowanie na pracę stosowany jest system rotacyjny, tak aby każdy miał pracę. Wszyscy zarabiają tyle samo, 47 euro dziennie, pracują 6 dni w tygodniu, po 35 godzin tygodniowo. W miasteczku praktycznie nie ma bezrobocia, nawet w czasie obecnego kryzysu.
W miasteczku utworzono też swoistą spółdzielnie mieszkaniową, w której mieszkańcy sami budują dla siebie domy, miasto udostępnia teren i materiały – za 90-metrowe mieszkanie lokatorzy płacą 15 euro czynszu miesięcznie. Wszystkie ważne decyzje podejmowane są przez zgromadzenia mieszkańców.
http://www.publico.es/espana/440867/la-economia-segun-sanchez-gordillo
http://ccaa.elpais.com/ccaa/2012/08/11/andalucia/1344715871_878663.html
http://elpais.com/diario/2007/02/20/espana/1171926024_850215.html
Norbo,
Bardzo ciekawe, w Hiszpanii jest jeszcze jedno miasto prowadzone przez burmistrza socjalistę, nie ma tam bezrobocia i wszyscy zarabiają tyle samo. Podobnie jest z mieszkaniami jak w Twoim przykładzie. Nie pamiętam niestety, gdzie o nim czytałem. Co roku wygrywa wybory.
Stanley,
Rzucasz niepoparte dowodami frazesy.
„Podatki stanowią 46% PKB, przy czym dużą cześć dochodów budżetowych stanowią dochody z państwowych firm wydobywczych.” http://pl.wikipedia.org/wiki/Norwegia)
Jezeli teren byl wlasnoscia tej arystokracji no to robotnicy to zwyczajni zlodzieje. To ja sobie wpadne do pana do domu i zabiore pana komputer, bo przeciez w tych czasach to kazdy ma, kazdemu sie nalezy. Zamiast mnie niech przyjdzie jakis bezrobotny bezdomny.
W EU rolnictwo jest dotowane (w przeciwientstwie do USA np.)
Janusz Korczynski Gdzie niby Stanlley rzuca frazesami? Chyba nigdy nie byłeś u lekarza.
@hrtx, jak myślisz w jaki sposób arystokracja weszła w „posiadanie” tych terenów? dzięki pracy?
Twoja gadka o zabieraniu komputera ukazuje doskonale twoją ignorancję…
W Andaluzji zaledwie jeden procent z 513 tysięcy robotników rolnych pracuje przez cały rok. 2 procent najbogatszych właścicieli ziemskich kontroluje prawie 40 procent gruntów rolnych otrzymując 80 procent dopłat państwowych i unijnych.
Czyli nie wszyscy mają, wielu nie ma nic podczas gdy niewielu ma bardzo bardzo dużo – to są właśnie złodzieje, zwykli bandyci zawłaszczający siłą świat.
a ty od razu zakladasz, ze ukradli. 99% ruchu occupy XXX stanowi 1% dla ludnosci afryki. To tez wszystko zlodzieje? Problemem nie jest ze ktos ma duzo a ktos malo, tylko by ci co maja malo mieli mozliwosc posiadac duzo, co socjalizm skutecznie eliminuje (dajac przywileje najwiekszym koncernom, zabierjacac najmniejszym, malym i srednim, opodatkowujac vatem kazdego kupujacego, dochodowym blokujac skutecznie mozliwosci najmniej zarabiajacych, sluzba zdrowia, skladkami emerytalnymi blokujac potencjal, albo szkolnictwem – bogaty i tak pusci swoje dziecko na studia – a tyle placi za te studia co najbiedniejszy, ktory jednak nie koniecznie pusci na te „darmowe studia” itd itp.)
jakby te 513 tys mialo swoje gospodarstwa to ceny zarcia skoczylyby z miejsca o kilkaset procent (kazdy potrzebowal by wlasnych maszyn itd)
@hrtx
Czy kiedykolwiek zapoznałeś się ze znaczeniem pojęcia socjalizm? Bo to co opisujesz to są patologie systemowe nie tylko socjalne ale też i rynkowe.
„Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów.”
Stanisław Lem
norbo Fajnie że znasz cytaty.
niektorzy (np. Janusz Korczynski) powiedza, ze socjalizm i wolny rynek to pojecia wykluczajace sie nawzajem, a wiec racznij baczyc eLJot. Do tej pory nie uslyszalem zadnego argumentu ze strony socjalistow (lub broniacych socjalu) (procz tego, ze jestem ignorantem i nie wiem co to socjalizm).
hrtx,
Nie powiem tak, bo te pojęcia się wzajemnie nie wykluczają, dlatego widać wyraźnie, że nie znasz tego pojęcia. A kraj socjalny to nie socjalistyczny (np. Szwecja, która jest kapitalistyczna). A co do wolnorynkowego socjalizmu najsławniejszym polskim teoretykiem i ekonomistą, który był zwolennikiem tego typu socjalizmu był zmarły 3 tygodnie temu prof. Kowalik.