Kwestia kurdyjska

Opublikowano: 27.11.2024 | Kategorie: Polityka, Publicystyka, Społeczeństwo

Liczba wyświetleń: 1092

Kurdowie to naród indoeuropejski, wywodzący się od starożytnych Medów, bardzo zróżnicowany wewnętrznie, zarówno językowo jak i religijnie, ale przede wszystkim politycznie. Wyróżniamy 4 podstawowe grupy Kurdów: tureckich, syryjskich, irackich i irańskich.

Kurdowie to naród indoeuropejski, wywodzący się od starożytnych Medów, bardzo zróżnicowany wewnętrznie, zarówno językowo jak i religijnie, ale przede wszystkim politycznie.

Wyróżniamy 4 podstawowe grupy Kurdów: tureckich, syryjskich, irackich i irańskich.

W przypadku Kurdów tureckich i syryjskich główną rolę odgrywa Partia Pracujących Kurdystanu. To organizacja skrajnie lewicowa założona przez znajdującego się obecnie w tureckim więzieniu Abdullaha Öcalana, początkowo marksistowsko-leninowska, obecnie demokratyczno-konfederacyjna i progresywna.

Partia ta uznawana jest za organizację terrorystyczną, m.in. przez UE i USA, a zwłaszcza Turcję. Z tą ostatnią jest najmocniej skonfliktowana. Na terenie Turcji przeprowadzała liczne zamachy terrorystyczne, nie tylko na Turków, ale także turystów, a nawet przeciwników politycznych, prawicowych Kurdów i przedstawicieli kurdyjskich elit.

Uważa się, że PKK kontroluje nawet 80% europejskiego rynku narkotykowego. Zajmuje się również praniem pieniędzy, porwaniami i innymi działaniami o charakterze przestępczym, które finansują działalność organizacji.

Powiązani z PKK Kurdowie utworzyli w czasie syryjskiej wojny domowej na terenie północnej Syrii (w porozumieniu z dyktatorem Baszarem al Asadem) autonomiczne quasi państwo nazywane Republiką Różawy. Wspierane ono było miedzy innymi przez Amerykanów w walce z Państwem Islamskim.

„Państwo” to wciela w życie progresywne ideały, jak równouprawnienie kobiet (które m.in. służą w wojsku) i mniejszości, ale również brutalnie marginalizuje wewnątrz kurdyjską opozycję. Stale wdaje się przy tym w walki z Turkami, którzy przeprowadzają naloty i rajdy na tereny zajmowane przez Kurdów.

Inaczej sytuacja wygląda w Iraku i Iranie, gdzie wciąż kluczową rolę odgrywają tradycyjne powiązania plemienne i klanowe. Pierwsze skrzypce gra tam rodzina Barzanich, którzy przewodzą irackim Kurdom od zakończenia II W.Ś.

Patriarcha rodu i jednocześnie założyciel najbardziej wpływowej Demokratycznej Partii Kurdystanu, o profilu narodowo-konserwatywnym, Mustafa Barzani całe swoje życie walczył o wolność swojego narodu. Najpierw z Brytyjczykami, potem z Irakijczykami oraz Irańczykami. Szukał przy tym wsparcia obcych mocarstw – początkowo ZSRR, później przede wszystkim USA.

Obecnie syn Mustafy, Masud jest liderem DPK i jednocześnie prezydentem autonomii kurdyjskiej w Iraku. Kilka lat temu wsławił się on przeprowadzeniem referendum niepodległościowego, w którym przygniatająca większość (ponad 90%) głosujących opowiedziało się za niepodległością Kurdystanu. Posłużyło to za pretekst dla władz w Bagdadzie do przeprowadzenia pacyfikacji zbuntowanego regionu i ograniczenia jego autonomii.

Od czasu upadku reżimu Saddama Husseina, który dopuszczał się masowych zbrodni na Kurdach (m.in. przy użyciu broni chemicznej) i prowadził politykę wysiedlenia, czystek etnicznych i przymusowej arabizacji, rząd centralny w Iraku jest słaby. Nie jest w stanie w pełni poskromić Kurdów, którzy dysponują własnymi wojskami, nieustępującymi tym irakijskim (a nawet często je przewyższającymi) tzw. Peszmergami (po kurdyjsku: patrzącymi śmierci w oczy).

W czasie wojny domowej w Syrii i walkach z ISIS ponad 50 tys. żołnierzy kurdyjskich zajęło nawet sporne tereny na pograniczu irakijsko-syryjskim. Peszmergowie jednak nie są jednolitą formacją wojskową. Tylko 12 ze wszystkich brygad jest bezpośrednio podporządkowanych dowództwu Rządu Regionalnego. Odzwierciedla to podziały w obrębie społeczności kurdyjskiej, które w przeszłości nieraz prowadziły do bratobójczych walk.

Zaprzysięgłymi wrogami Barzanich jest ród Talabanich, który przewodzi lewicowej, proirańskiej i proirakijskiej Patriotycznej Unii Kurdystanu, której lider był przez pewien czas prezydentem Iraku.

W przeszłości obie organizacje się zwalczały, obecnie próbują w imię większego dobra podzielić się władzą, choć współpraca nie jest łatwa. Kurdowie zdają się jednak rozumieć, że jedynie współdziałając są w stanie wywalczyć dla siebie lepsze warunki, a w przyszłości może nawet niepodległość.

Autorstwo: Patryk Patey
Źródło: ABCNiepodleglosc.pl

image_pdfimage_print

TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.