Liczba wyświetleń: 1077
Lider brytyjskiej partii UKIP zasugerował, że w październiku ubiegłego roku ktoś próbował go zabić. Miało do tego dojść podczas drogi z Kent w Wielkiej Brytanii do Brukseli. Śruby jednego z kół jego Volvo zostało prawdopodobnie celowo poluzowane, aby polityk zabił się pędząc z dużą prędkością autostradami.
Nigel Farage twierdzi, że w okolicach Dunkierki cudem uniknął śmiertelnego wypadku i udało mu się opanować auto zjeżdżając na pobocze. Francuska policja stwierdziła, że ktoś celowo odkręcił śruby mocujące, ale nie wszystkie, co pozwoliło politykowi na przejechanie kilkuset kilometrów.
Farage twierdzi, że wcześniej wielokrotnie otrzymywał pogróżki, ale przeważnie je bagatelizował. Jednak po tym gdy francuscy policjanci, a potem mechanicy samochodowi, potwierdzili mu, że ktoś celowo poluzował śruby mocujące koło uznał, że może być rzeczywiście zagrożony. Mimo to postanowił nie podejmować żadnych działań.
Warto wspomnieć, że w maju 2010 roku w okolicy lotniska Hinton Airfield w Northamptonshire doszło do dziwnej katastrofy lotniczej samolotu Wilga 35A z Nigelem Farage’em na pokładzie. Informowano wtedy, że przyczyną było zaplątanie się baneru wyborczego w linki sterowania. Potem pilotowi zarzucono usiłowanie zabójstwa. Może za wcześnie, aby wiązać obie sprawy, ale w kontekście najnowszych doniesień warto to przynajmniej przypomnieć, bo taki związek może istnieć.
Nigel Farage znany jest z niewyparzonego języka. Jako poseł do parlamentu europejskiego często w niewybrednych słowach krytykuje unijne absurdy i nadużycia ze strony brukselskich biurokratów. Jeśli ktoś mógłby skorzystać na uciszeniu brytyjskiego polityka, to z pewnością właśnie ten unijny establishment.
Warto w tym kontekście przypomnieć, że inny znany krytyk UE, austriacki polityk Joerg Haider zginął właśnie w wypadku samochodowym, a na naszym podwórku śmierć w dziwnych okolicznościach dosięgła innego słynnego antyunijnego polityka, Andrzeja Leppera. Czy te sprawy można jakoś wiązać? Być może nie, ale warto się nad taką ewentualną korelacją zastanowić.
Na podstawie: Telegraph.co.uk
Źródło: ZmianyNaZiemi.pl
Ja się zastanowiłem. Chcieli go zabić jak nic. Te powiązania są autentyczne. Oglądając wypowiedzi Farage’a nie raz sam mówiłem, że wcale bym się nie zdziwił gdyby coś mu się stało. Podoba mi jego polityka i życzę mu wszystkiego dobrego. A teraz szybciutko złapać zamachowca korzystając z wszelkich możliwych metod, skazać zleceniodawcę i oczyścić rownież angielską politykę, jak i całą Europę.
No dobra. To byłem ja;-) Jeśli już mógł ewentualnie być upominany. Jeśli Nigel żyje to znaczy, że najmo-trepy nie chciały go zabić. Różne rzeczy się robi żeby wywołać różne efekty natomiast zlecenie zabicia (likwidacji) najmo-trepy traktują jak rozkaz i wyzwanie. Najmo-trepy są fachowcami od aranżacji i skutecznymi zabójcami.
Tak na marginesie. Słyszałem parę rzeczy z ust Nigela, które mi się nie spodobały i jakoś od dawna nie śledzę żywota świętego.
http://www.youtube.com/watch?v=5n2HCUMc31w&feature=related
nic dodać nic ująć
proszę zobaczyć ten film 4 części do końca, przypomnijmy sobie
a ten pan może nie lubić Polaków i CO Z TEGO ????????????
Nie jesteśmy pępkiem świata.
wiele razy wstydziłam się za moich rodaków