Kto stoi za Krzysztofem Stanowskim?

Opublikowano: 30.01.2025 | Kategorie: Polityka, Publicystyka

Liczba wyświetleń: 1188

Krzysztof Stanowski jest postacią cieszącą się dużą popularnością w świecie kibiców sportowych. Choć sam określa się jako dziennikarz, należy do generacji telewizyjnych celebrytów.

Jego styl daleki jest od kanonu wyznaczonego przez postacie pokroju Bohdana Tomaszewskiego, bardziej przypomina, medialny produkt, skierowany i doskonale skrojony pod gusta potencjalnego konsumenta. Stanowski karierę zaczynał w „Przeglądzie Sportowym”, później związany był także z „Super Expresem” oraz redakcjami „Futbol” i „Futbolnews”. W 2008 r. założył swoją własną grupę medialną Weszło. Jest też właścicielem cieszącego się poważną popularnością „Kanału Zero” na „YouTube”.

21 stycznia Krzysztof Stanowski ogłosił swój start w wyborach prezydenckich. Uczynił to w nagraniu stylizowanym na orędzie do narodu, jednak utrzymane w konwencji pastiszu. Pierwsza część przemówienia to nic innego jak słynne słowa gen. Jaruzelskiego z 13 grudnia 1981 roku. Ubrane w nowoczesną oprawę i starannie wyreżyserowane nie mają w sobie nic z siermiężności pierwowzoru. Przesłanie pozostaje jednak zaskakująco aktualne. Może nawet bardziej niż przed czterdziestu laty.

Dalej Stanowski mówił już swoim lub raczej przygotowanym i wyuczonym tekstem. „Stoję przed państwem nie po to, aby zostać prezydentem, bo nie mam ku temu kompetencji i doświadczenia. Nie jestem w stanie piastować tego urzędu z odpowiednią godnością i klasą. To zupełnie jak moi konkurencji, ale oni o tym nie wiedzą – powiedział – Poza tym nie stać mnie, żeby zostać prezydentem. Prezydent za mało zarabia”.

„Chcę być kandydatem, aby stanąć do debaty w Telewizji Polskiej w likwidacji. Chcę być kandydatem, aby Telewizja Polska w likwidacji zgodnie z obowiązującym prawem wyemitowała materiały przygotowane przez mój komitet wyborczy. […] Chcę wam w krzywym zwierciadle pokazać, jak wygląda ten prezydencki wyścig. Chcę was wpuścić za kulisy. Chcę być kamieniem w bucie innych kandydatów. […] Chciałbym, żeby hasło zero kompetencji było hasłem wyłącznie moim, ale niestety jest hasłem całej naszej klasy politycznej, która osaczyła i zawłaszczyła to państwo” – wygłaszał modulowanym, wyszkolonym głosem Stanowski. Konwencję stand-upu uzupełniały przez cały czas przemówienia wiszące w tle, obok flag polskich, unijnych i natowskich, flagi… Republiki Federalnej Niemiec.

Są tacy, którzy pomysł Stanowskiego uważają za wyborny żart. Inni wieszczą, że odsłoni on przed polskimi wyborcami mechanizmy lokalnej polityki. Jeszcze inni oczekują, że jego start wniesie powiew świeżości. Nie podzielam żadnej z tych opinii.

W moim odczuciu Stanowski jest dokładnie takim samym projektem politycznym, jaki już wielokrotnie kreowano na potrzeby polskojęzycznych wyborców. Mieliśmy już przecież Palikota i Hołownię oraz w nieco innym wymiarze Petru i Kukiza. Nie wykluczam, że i za Stanowskim stoją te same siły, które wykreowały tamtych. Wznosząc ich niemalże ex nihilo do poziomu trzeciej siły politycznej. W tym przypadku narzucają się jednak także skojarzenia zza naszej wschodniej granicy. W końcu swą międzynarodową karierę komik Zełenski rozpoczynał w komediowym serialu „Sługa narodu”.

Wykreowanie nowego ośrodka stało się niezbędne w obliczu nieuniknionego upadku Polski 2050. Przypomnijmy, że Szymon Hołownia od samego początku był amerykańskim eksperymentem na polskim rynku politycznym. Widomym znakiem i symbolem tej zależności stała się postać faktycznego lidera tego projektu Michała Kobosko, który jest stałym bywalcem amerykańskich salonów i wyrazicielem ich woli. Tak oto sprawni profesjonaliści będący na usługach naszego bezcennego zaoceanicznego sojusznika uczynili z pracownika swojej stacji telewizyjnej polityka, dziś drugą osobę w naszym państwie. Projekt spełnił pokładane w nim nadzieje, ale okazał się nietrwały.

Dużo bardziej udał się inny amerykański pomysł, tym razem wdrożony na Ukrainie. Wołodymyr Zełenski konsekwentnie stoi na straży interesów kolektywnego zachodu i zdaje się być zdeterminowanym, by czynić to aż do ostatniego Ukraińca…

Kto stoi za Krzysztofem Stanowskim? Tego nie wiem, mogę się jedynie domyślać. Zresztą za kilka miesięcy ta sprawa przestanie być tajemnicą. Jeśli jednak prawdziwa jest teza, że za pomysłem autoryzowanym przez dziennikarza-celebrytę stoją określone siły, winniśmy się strzec. Stanowski ma bowiem znacząco wyższy potencjał polityczny niż nijaki Hołownia. Jest zatem dla nas dużo niebezpieczniejszy. Jako dopracowany w najdrobniejszych szczegółach medialny produkt znakomicie wpisuje się w dzisiejszą postpolitykę.

Kandydatura Stanowskiego to fatalna wiadomość dla Sławomira Mentzena. Jeśli „projekt Stanowski” wypali, to właśnie potencjalni wyborcy lidera Konfederacji będą jego pierwszym celem. Spokojny nie może być także i tak słabnący w oczach Hołownia. Cieszyć może się za to kandydat Prawa i Sprawiedliwości. Pomimo ryzyka utraty części elektoratu, w przypadku drugiej tury to on może stać się beneficjentem popularności Stanowskiego. Byłoby to powtórzeniem scenariusza z roku 2015, gdy dzięki głosom wyborców Kukiza urząd prezydenta objął nieznany wcześniej szerokim kręgom Andrzej Duda. W tym scenariuszu zdobyczny elektorat pozwoliłby Stanowskiemu zbudować nową prawicową formację. Partię wolną od wizerunkowych obciążeń i starych, zużytych twarzy, tym samym atrakcyjną dla młodych ludzi.

Rzecz jasna nie da się wykluczyć, że ambicje Stanowskiego i jego zaplecza sięgają znacznie wyżej. Biorąc pod uwagę finał prezydentury Zełenskiego, byłby to jednak dla nas bardzo niebezpieczny scenariusz.

Autorstwo: Przemysław Piasta
Źródło: MyslPolska.info

image_pdfimage_print

TAGI:

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

Zobacz również

6 komentarzy

  1. MasaKalambura 30.01.2025 18:35

    Stanowski może być bardzo ciekawą alternatywą tzw milczącej większości, która znajduje się w neutralnym środku. Nie tej, błąkającej się po ekstremach lewicowości i prawicowości.

    Dwaj główni konkurenci słabowici są i nadają się tylko dla sekciarsko usposobionego elektoratu POPiS.
    Ciągłe wpadki i liczne wolty poglądów Trzaskowskiego w kontraście do drewutni Nawrockiego mogą spowodować nieoczekiwany odpływ elektoratu do jakiejś interesującej alternatywy.

    Prawdopodobnie liczył na to Jakubiak, Hołownia i Mentzen, przebić słabszego z dominującej dwójki i niespodziewanie wejść do drugiej tury, w której wydarzyć może się wszystko. Lewicy nie wymieniam bo nie widzę potrzeby.

    A tu trafia się ktoś niezwykle popularny nie dzięki kontrolowanym mediom, ale dzięki własnemu kanałowi i wcześniejszej działalności w sieci. A własne medium, nowoczesne i wyjątkowo popularne medium, to atut, jakim żaden inny z kontrkandydatów POPiSu pochwalić się nie może.

    Panie Stanowski, niech się pan dobrze zastanowi, bo polskim Zełeńskim może się pan zupełnie niespodziewanie nawet dla Pana samego, stać. A czasy niepewne są i oby przyszła rola Zełeńskiego Polaków nie stała się bardziej tożsamą z prezydentem naszych wschodnich sąsiadów.

  2. Doctor Who 30.01.2025 20:09

    MasaKalambura nie szerz kłamstw, jakoby kandydaci byli samosterowni. Powstrzymaj się też od odwracania uwagi od rzeczy istotnych. To jest kto nimi steruje.

  3. 8artosh 31.01.2025 06:45

    Jakiego by nie miał osobistego powodu to przecież ten koleś jest uosobieniem żartu z informacji. To tak jakby w stanach kandydował Tucker albo inna, instalowana dzi.ka medialna. Ha, tfu.

  4. MasaKalambura 31.01.2025 07:41

    DW nie szerz kłamstw ze ja sugeruję lub nie ich samosterowalność. W ogóle się tym nie zajmuję. Podobnie jak autor tego artykułu. Który oprócz pomówienia, nie przedstawia żadnego argumentowania prócz rzekomego podobieństwa do Hołosia i Palikota. Ja takiego podobieństwa narazie nie zauważam.

  5. Doctor Who 31.01.2025 10:18

    MK zdecyduj się.

    Jesteś inteligentny, albo powtarzasz co zasłyszałeś.
    Jeśli pierwsze to mój pierwszy komentarz jest aktualny.
    Jeśli drugie to faktycznie nie kłamiesz …

  6. MasaKalambura 31.01.2025 20:09

    Będziemy sobie mierzyć IQ?
    Taki internetowy ekwiwalent…

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.

Potrzebujemy Twojej pomocy!

 
Zbiórka pieniędzy na działalność portalu w maju 2025 r. jest zagrożona. Dlatego prosimy wszystkich życzliwych i szczodrych ludzi, dla których los Naszego Portalu jest ważny, o pomoc w jej szczęśliwym ukończeniu. Aby zapewnić Naszemu Portalowi stabilność finansową w przyszłości, zachęcamy do dołączania do stałej grupy wspierających. Czy nam pomożesz?

Brakuje:
1464 zł (22 kwietnia)
692 zł (23 kwietnia)
308 zł (24 kwietnia)

Nasze konto bankowe TUTAJ – wpłaty BLIK-iem TUTAJ (wypełnij „komentarz”, by przejść dalej) – konto PayPala TUTAJ

Z góry WIELKIE DZIĘKUJĘ dla nieobojętnych czytelników!