Liczba wyświetleń: 1005
Kolejki do lekarzy specjalistów są w Polsce coraz dłuższe. W wielu miastach na wizytę czekać trzeba już nie miesiące, a lata.
Jak informuje RMF FM, z danych dostępnych na stronach NFZ wynika, iż czas oczekiwania na operację zaćmy to nawet dwa lata, na wizytę u ortodonty cztery, na rehabilitację trzy. Przykładowo, w Ustroniu trzeba poczekać cztery lata na wizytę u fizjoterapeuty, w Płocku prawie dwa na konsultacje endokrynologa, w Słupsku rok, by dostać się do kardiologa. W wielu przypadkach oznacza to, że pacjent, zwłaszcza starszy, może nie dożyć wizyty. Alternatywą jest zapłacenie za prywatną wizytę lub zabieg, jednak nie każdego na to stać.
Za długie kolejki do lekarzy odpowiadają brak wystarczających środków na publiczną służbę zdrowia, a także brak zintegrowanego i spójnego systemu rejestracji. Każdy pacjent może się zapisywać na listy oczekujących w wielu placówkach, więc zapisy często się dublują. Takim sytuacjom powinien zapobiegać specjalny system, który pokazywałby także, gdzie pacjent czekać będzie najkrócej.
Często zdarza się również, że chorzy trafiają do nieodpowiednich lekarzy. Albo że mogliby rozwiązać swój problem za pośrednictwem lekarza rodzinnego, a mimo to trafiają do specjalisty – taka sytuacja dotyczy co czwartego pacjenta. W efekcie kardiolodzy częściej niż leczeniem zajmować się muszą wypisywaniem recept. Sytuację pogarsza fakt, że niektórych specjalistów po prostu brakuje. Za mało w stosunku do potrzeb jest m.in. okulistów, gastrologów, endokrynologów i geriatrów.
Źródło: Nowy Obywatel
przeciez to jasne ze nie czeka sie tyle.
wystarczy zaplacic, i o to tu chodzi 😛
Eureka, i został właśnie odkryty prosty sposób na statystyczną poprawę stanu zdrowia naszego społeczeństwa: po przez wydłużanie kolejek do specjalistów, doprowadzić do wymarcia znacznej części chorych, a więc ilość osób zdrowych w stosunku do ilość osób chorych znacznie się poprawi! 🙂
A tak już nieco poważniej, znów za zasłoną „brak wystarczających środków na publiczną służbę zdrowia”, ukrywa się faktyczne problemy zdrowotności społeczeństwa. Źle zarządzane pieniądze na służbę zdrowia, zbyt duża ilość chętnych na nie między osobą płacącą a osobą której trzeba zapłacić, pazerność koncernów farmaceutycznych (podbijanie cen i przekręty na liście refundacyjnej), brak jakichkolwiek prawidłowych działań profilaktycznych w społeczeństwie.
A najważniejszą przyczyną takiego stanu rzeczy, jest ta o której wielokrotnie wspominałem na blogu PRO – Zdrowotnym http://zdrowieikondycja.blogspot.com/ a mianowicie, wyuczona i wmówiona nam niechęć do samodzielnego dbania o własne zdrowie i samodzielne branie za nie odpowiedzialności.
@TomaszOzdowski
Oczywiście, że chodzi o poprawę stanu zdrowia Polaków poprzez ich wyprawianie na tamten świat. Ale czego w końcu można spodziewać się po rządzeniu Platformianym? Że potrafią zarządzać kasą na służbę zdrowia, że potrafią tak ją zorganizować aby była prawdziwą służbą choremu? Oni zdrowiem Polaków się nie przejmują bo realizują globalny program depopulacji.
Jest jeden dobry sposób, aby te kolejki ominac. Wystarczy popelnic przestepstwo:D
A jeszcze w tym samym dniu, co trafił tutaj ten artykuł na jakiejś stacji telewizyjnej mówili o podwyższeniu się średniej długości życia w Polsce. XD
Albo też wczoraj w TV:
Jest wykres(nie przyglądałem mu się) i coś tam go komentują:
Pierwsza osoba: „Na tym wykresie wyraźnie widać, że Polska ze stagnacji gospodarczej przechodzi w opóźnienie gospodarcze.”
Druga osoba(już ją poprawia): „No nie można stwierdzić, czy jest tak, czy inaczej…”
Może coś przekręciłem, ale sens zachowałem…