Liczba wyświetleń: 1658
Przewodniczący Krajowej Rady Sądownictwa (KRS) sędzia Leszek Mazur zapewnił w rozmowie z PAP, że mimo wyroku Izby Pracy Sądu Najwyższego, KRS nie zaprzestanie nominować sędziów. Szef KRS dodał, że prawdopodobnie już w lutym Rada będzie opiniować kandydatów do Izby Dyscyplinarnej SN.
Chodzi o wyrok Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych SN, w którym Izba Pracy, powołując się na orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, uznała m.in., że polska KRS nie daje wystarczających gwarancji niezależności od organów władzy ustawodawczej i wykonawczej, a Izba Dyscyplinarna SN nie jest sądem w rozumieniu prawa UE i prawa krajowego.
Zgodnie z orzeczeniem SN wykładnia prawa zawarta w wyroku TSUE z dnia 19 listopada 2019 roku wiąże każdy sąd w Polsce, a także każdy organ władzy państwowej. W rozstrzygnięciu Izby Pracy przypomina się również, że Polska, przystępując do Unii Europejskiej, zgodziła się na zasadę pierwszeństwa prawa unijnego nad prawem krajowym.
Sędzia Mazur zapytany przez PAP, czy po tym wyroku KRS wstrzyma procedury opiniowania kandydatów do SN, odpowiedział, że „pomimo rozstrzygnięcia Izby Pracy SN z 5 grudnia KRS nie przestanie nominować sędziów. Będziemy rekomendowali kandydatów na sędziów Sądu Najwyższego, ale także rozstrzygali konkursy do sądów powszechnych”.
Zgodnie z zapowiedzią sędziego prawdopodobnie w lutym przyszłego roku KRS przeprowadzi konkurs sędziowski do Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego na sześć wolnych stanowisk. Obwieszczenie prezydenta o tym naborze ukazało się w lipcu br. Do KRS w ramach tego konkursu wpłynęły 33 kandydatury.
Zdjęcie: Dominik Puchała
Źródło: pl.SputnikNews.com
I bardzo dobrze.
teoretyczność tego państwa można mierzyć jego bezmiarem sprawiedliwości.
Mierzenie bezmiarem przypomina pompowanie próżnią.
Czym różni się prawo od sprawiedliwości w wyrokach sądów? Różnice tych dwóch opisują teoretyczność Państwa w sposób zdecydowanie wyraźniejszy.
Ciekawy przepadek polskiego bezmiaru sprawiedliwości to Andrzej Kryże, który od listopada 2005 do maja 2006 był z ramienia Prawa i Sprawiedliwości sekretarzem stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości. Natomiast jego ojciec; Roman Kryże był sądowym mordercą Witolda Pileckiego. Można powiedzieć, że tak daleka rodzina może nie mieć związku i na tym polega teoretyczność tego państwa.