Liczba wyświetleń: 1102
Kolejny raz został obalony mit rzekomo wysokich kosztów pracy w Polsce. W naszym kraju zarabia się tak mało, że nawet w porównaniu z Chinami jesteśmy tanią siłą roboczą.
Polscy pracownicy są tańsi od chińskich – wynika z badań Bank of America Merril Lynch. W ostatnich latach coraz więcej firm z Kraju Środka przenosi swoje zakłady do naszego kraju. Powodem są bardzo niskie koszty pracy, które „w Polsce są na podobnym poziomie, co w 2003 r., w przeciwieństwie do Chin, gdzie poszybowały w ostatnich latach w górę i w 2016 r. będą o 40% wyższe w porównaniu z 2008”.
Według danych amerykańskiego banku, zjawisko przenoszenia produkcji z Azji do Europy południowej i wschodniej jest coraz bardziej powszechne. Nad Wisłą aż 10 z 29 ujętych w statystykach sektorów przemysłu rozszerzyło produkcję kosztem zamknięcia fabryk w Chinach. Inwestorzy częściej wybierają Polskę niż inne kraje na podobnym etapie rozwoju gospodarczego. Nasi sąsiedzi są daleko w tyle, jeśli chodzi o napływ kapitału produkcyjnego z Chin, gdyż pracownikom w tych krajach trzeba płacić znacznie więcej. Podczas gdy godzinowy koszt pracy w Polsce wynosi 7,2 euro, w Czechach jest to 10,7 euro, a na Słowacji 14,4 euro.
Autorzy raportu wyszczególniają, że do Polski najczęściej przenosi się z Chin przemysł meblowy i przetwórstwa drewna, metalowy, elektryczny oraz pojazdów specjalistycznych.
Autorstwo: PN
Źródło: Strajk.eu
News przed wyborami;
bezrobocie spadnie do 1% i jak za komuny pojawi się zamiast niego nakaz pracy.
Kiedyś się śmiano, że Chinol pracuje za misję ryżu. Polak przebija ofertę będzie tyrał za pół miski. Przykład z serwisu HTC: Przychodzi prezes i mówi klient oczkuje że zrobimy w tym miesiącu 2000 sztuk a my na to że ledwie 1700 wykręcimy, a on na to to zapomnijcie o premii. I dostajesz 1500 zł na rękę w stolicy praca 3 zmianowa, po odjęciu kosztów życia stancji zostanie ci 100 zł na kupno auta, domu, założenia i utrzymania rodziny i wczasy. Komor powie ucz się zmień prace weź kredyt my na to mamy już wyższe wykształcenie i niespłacony kredyt studencki. Nic tylko wyjeżdżać, tylko dokąd.
@hashi
ameryka południowa albo azja-po studiach masz prace, miłe dziewczyny, inny świat.
byłem i w europie i w azji-gdybym mial pakować walizki (nie moge bo mam rodziców staruszków) to bym rozważał argentyne, indie, filipiny, tajlandie albo ostatecznie australie (tylko że mają sporo trujących zwierząt)
no a w tajlandii lepiej nic nie mowić o rodzinie królewskiej
Fajnie by było gdyby Strajk.eu napisało ,że przenosi się produkcję tych towarów , których koszt transportu niweluje ewentualne zyski.
Następną sprawą są kwalifikacje pracowników. Chińczycy w przeważającej większości chcą zatrudniać łatwo wymienialnych niewolników , a niestety ktoś kto z góry jest skierowany na tory maksymalnej nieludzkiej eksploatacji nie ma czasu na to aby stać się specjalistą w jakiejś dziedzinie, z drugiej strony jest to bezsens ze strony pracodawcy aby wyposażać pracownika w specjalistyczne kwalifikacje gdy może on w każdej chwili umrzeć przy taśmie produkcyjnej z wycieńczenia ( powoduje to też inny problem , taki pracownik może w końcu zażądać normalnych pieniędzy ).
Tylko proszę nie piszcie mi ,że w Chinach będzie coraz lepiej, bo tak nie będzie. Ich jedyna przewaga tkwi w niehumanitarnym wykorzystywaniu własnych obywateli. Przepraszam, będzie lepiej wąskiej grupie , którą pokaże w odpowiedni sposób TV oraz Hollywood aby ludzie podniecali się jakie to te Chiny nie są wspaniałe.
Wielkie plany Hitlera i jemu podobnych są realizowane pod przykrywką Unii Europejskiej i kapitalistycznego ustroju pseudodemokratycznego (krypto faszystowskiego) i upodlenia i odhumanizowania wyzyskiwanej części (dziesiątki milionów) społeczeństw (w Polsce najwięcej w Europie!).
Jeśli idzie o stan socjalny pracowników chińskich to Chiny podążają drogą USA. Zresztą Polska też raczej przyjęła tą ścieżkę na samym początku, i poszerzyła ją wykorzystując zapóźnienia demokratyczne. Czy to nie tłumaczy przyczyn?
Mam wrażenie, że ilość niezapijaczonych Polaków grzebiących po śmietnikach wzrasta z miesiąca na miesiąc. Trzeba mi było iść na księdza klepałbym biedę ale po głowie albo i… Ewentualnie do mundurówki tyle, że plecaka ze stelażem nie miałem. Co ja mam założyć firmę Bejbiforsa. Porwania. Okupy.?? Brat może zlikwidować firmę w każdej chwili zostając z długami. W czym my żyjemy? Co to jest? Bilion dochodu rocznego teoretycznej zielonej wyspy a zadłużenia ponad 800 mld. Niech jeszcze eurokołchoz padnie a tu nic ani przemysłu ani własności jakiejkolwiek. Robota w reichu śmieciowa i mało płatna i szprechać trzeba. Anglia niedługo odpadnie. Chyba w kangurzej torbie będę do pracy dojeżdżał. Przynajmniej nie będę tutaj jak Europa zmieni właścicieli a coś mi się wydaje, że to już niedługo.
@Adam, chyba jeszcze czerpiesz wiedzę z TV lub stron pełnych reklam. A zacznij codziennie wieczorem zamiast Faktów czy Dziennika (Wiadomości na tle budynku, im. Józia ze Stali) słuchać jednej audycji kontestacja.com czy czytać fragment darmowej książki Doktryna jakości.
Bzdury jaki wypisuje się w roku wyborczym przerastają wszelki ludzkie pojęcie.
Nie dość że autor porównuje tzw. jabłka z gruszkami (czyli np. napływ kapitału produkcyjnego z kosztami godzinowymi pracy), to jeszcze najprawdopodobniej kłamie, licząc że czytelnicy te tępe lenie nie znające angielskiego. Nie wnikając w prostowanie zawiłości tej bzdury, zwłaszcza że nie udało mi się znaleźć cytowanego raportu BOA ML, podaję statystykę z Trading Economics (wartości względne):
Chiny:
koszt pracy w 2012 (nie ma tam danych wcześniejszych): 109,9 (Index points)
koszt pracy w 2015: 105.7.
Czyli spadek o 4,2.
Polska:
koszt pracy w 2012: 104
Koszt pracy w 2015: 125,4
Czyli wzrost o 21.4/
A teraz wartości bewzględne (za Trading Economics), wyrażone w PLN (zadałem sobie trud przeliczenia po kursie CNY/PLN z dziś: 0.5709).
Średnia płaca w przemyśle w Chinach: 26 500 PLN
Średnia płaca w przemyśle w Polsce: 47 800
Wartości brutto.
Podatki w Chinach wcale nie są mniejsze nie z Polsce (a na pewno bardziej skomplikowane, wystarczy spojrzeć na skalę podatkową).
Nawet teza, iż dynamika wzrost kosztów jest większa w Chinach niż w Polsce się nie broni, bo jest niższa (zaczęło się to w 2012 roku mniej wiecej).
Wstyd że redakcja puszcza takie manipulacje.
ad @ dajlandog
Nim zacznie się zakłamywać rzeczywistość, zaprawdę warto wiedzieć, że istnieje kilka pojęć, prawda , półprawda i statystyka!!!!!