Liczba wyświetleń: 1345
Andrzej Duda często powtarza, że ciągle się uczy. Nie raz popełniał studenckie błędy w zakresie wiedzy prawnej. Ale wykłady pominięte na wagarach również uzupełniają inni ministrowie PiS. No cóż, widocznie są to ministrowie jak na możliwości PiS.
Nie ulega wątpliwości rząd zawalił całkowicie okres, kiedy trzeba było przygotować się na pandemię. Jak pewne źródła podają jeszcze w końcu lutego Agencja Rezerw Materiałowych wyprzedała pełnotwarzowe maseczki będące w ich posiadaniu, równocześnie przygotowując przetarg na nowe z terminem dostawy na listopad b.r. Jeszcze 6 marca minister Szumowski nie uważał za stosowne przyłączyć się do wspólnego zamówienia unijnego na środki ochrony osobistej przed wirusem.
Dziś oglądamy zdjęcia ministra z podkrążonymi oczami, przemęczonego, co wzbudza dla niego podziw. „Jak on się Ojczyźnie poświęca”. Jednak gdy przyjrzeć się lepiej, są to podkrążone oczy i zmęczenie studenta, który na dzień przed egzaminem przypomniał sobie, iż jutro już jest egzamin.
By wyłożyć na stół silne poszlaki, i nie być posądzonym o fake newsa, zobaczmy dwie wypowiedzi ministra Szumowskiego. Jedna z dnia 26 lutego 2020 r., gdy minister twierdzi iż maseczki w niczym nie zabezpieczają, wręcz drwi z nich, pytając czy mają być to maseczki doustne czy też na ręce.
https://www.youtube.com/watch?v=tsf1HL4deH4
A później posłuchajmy tegoż samego ministra w wypowiedzi z 9 kwietnia 2020 r., gdzie ogłasza iż w przestrzeni publicznej wszyscy Polacy będą musieli nosić maseczki, nie tylko te dla poprawy urody, dla regeneracji rąk, ale również te wyśmiewane przez niego, zasłaniające drogi oddechowe.
Rodzi się pytanie, czy aż tacy idioci nami dziś rządzą? Ale teorie spiskowe zostawmy tym co opowiadają o wybuchach parówek. Załóżmy, że minister w czasie wykładów na Uniwersytecie Medycznym mówiących o zaletach stosowania środków ochronnych przez lekarzy wagarował. Musiał pójść na korepetycje, by zdobyć niezbędną wiedzę. Chwała mu za to, podnosić kwalifikacje każdy z nas powinien. Pytanie, czy za te korepetycje zapłacił z własnej kieszeni, czy też z naszej, podatnika?
Autorstwo: Zawisza Niebieski
Źródło: WolneMedia.net
Od administratora „Wolnych Mediów”
Szukając filmów do ilustracji wideo do artykułu natknąłem się na taki materiał wideo TVP. Minister przemawia na konferencji prasowej, a telewizja na ekranie pokazuje ludzi klaszczących w oknach i na balkonach. Oczywiście nie oklaskują ministra, choć sugerowany przekaz propagandowy jest jednoznaczny, ale komicznie wygląda moment, w którym „oklaskują go”… Hindusi (czas 1:55).
WHO również zmieniło zdanie na temat maseczek. Uczymy się wszyscy, bo to nowa sytuacja. Rząd PiS ma wiele na sumieniu, ale jeśli chodzi o walkę z pandemią to na tle rządów innych krajów europejskich wygląda dobrze. Byłoby znacznie gorzej, gdyby Szumowski szedł w zaparte.
oj, nie pisz, że dobrze, bo nic de facto nie zrobili, oprócz napisanych na kolanie ustaw więżących społeczeństwo.
to tak, jakby obciąć rękę zamiast ją leczyć… .. .
amputacja jest nadal jedną z przyjętych form leczenia
i tutaj analogia z amputacją jest głęboka
Na virusa królewskiego lekarstwa nie ma, zatem nomen omen odcięcie się od chorych i zapobieżenie rozprzestrzeniania się tej gangreny jak najszybciej było jedynym sensownym rozwiązaniem.
Liczby zachorowań przyrastające prostoliniowo a nie wykładniczo (jak w krajach zachodnich) powinny być dla rachmistrzów pokroju socrealistów oczywiste.
przestań Masa, nie udawaj, że nie rozumiesz… .. .
Oczywiście rozumiem, jednak jako że bliższa od socrealizmu jest mi estetyka romantyczna i pozytywistyczna, zobowiązany jestem prócz pustego krytykanctwa do oddania cesarzowi co cesarskie.
Owszem improwizacja, ustawy pisane na kolanie itd itp. Ale też zdecydowana akcja i skuteczna reakcja.
Z resztą oddzieliłbym ocenę faktycznych rządów poszczególnych ministerstw i rządu jako całości od procesu legislacyjnego i typków z sejmu i senatu.
Osobiście jestem za napisaniem prawa od początku. A to, co stworzono przez ostatnie 30 lat powinniśmy wyrzucić do kosza. Prawo powinno być zwięzłe i stałe oraz możliwie proste.
Prawo karne na 400 stron. Prawo podatkowe na 2 strony. I konstytucja, która przewiduje pandemię.
Oraz biurokracja państwowa zredukowana o rząd wielkości.
@MasaKalambura
Zdaje mi się, że od pozytywizmu do socrealizmu już tylko krok. O wiele bliżej, niż do romantyzmu. Ten jawi się raczej jako antyteza pozytywizmu („Czucie i wiara silniej mówi do mnie niż mędrca szkiełko i oko”).
Z resztą tego, co napisałeś mniej lub bardziej się zgadzam.
Co najmniej kilka kroków.
To raczej od romantyzmu do pozytywizmu jeden. Czuję i wierzę. Widzę i rozumiem.
Od „widzę, rozumiem pracuję na tym” do „to co widzę, jest i nic poza tym” to krok milowy. Jeden z wariantów.
Innym wariantem jest: „Osiągnąłem to, wolą mą świat ten. W Woli Jego.”
Za wiki:
„Podstawowa teza pozytywizmu głosi, że jedyną pewną wiedzą jest wiedza naukowa. Ta może być zdobyta tylko dzięki pozytywnej weryfikacji teorii za pomocą empirycznej metody naukowej. Pozytywizm podkreśla znaczenie wiedzy empirycznej i naukowości, a wzorem są w nim nauki przyrodnicze. Odrzuca przez to teologię oraz klasyczną metafizykę jako nieuprawnione spekulacje”.