Liczba wyświetleń: 2252
Przegląd medialnych zdarzeń z 26 czerwca br. wyławia tytuł recenzujący geniusz pana Andrzeja. Byle sztubak wie doskonale, że bratanie się z menelem nie należy do czynności budzących szacunek. Jest wręcz zapowiedzią utraty tegoż, jeśli nie konsekwentnym staczaniem się. Za status politycznego menela, w powszechnej świadomości krytycznych odbiorców, uchodzi patologicznie butwiejący twór ukraiński ze wszystkimi zjawiskami gospodarczo-politycznymi.
Asy polityki w Polsce dwoją się i troją, żeby naszą mizerną państwowość skazać na amalgamat skorumpowanej kosztowną wojną o dominację banderowszczyzny. Europa ma serdecznie dość interesu firmowanego przez komedianta Zełenskiego. Obściskujący się przy wielu okazjach „dumny inaczej” pan Andrzej z warszawskiej rezydencji na Krakowskim Przedmieściu stara się jak może latać po świecie i paplać androny. A co, nic go te wojaże nie kosztują, a zaistnieć medialnie na chwilę pozwalają.
Po powrocie z wycieczki azjatyckiej był uprzejmy skonstatować biznes z Chinami: „Taki poziom nie odpowiada naszym ambicjom”. Najszybciej rozwijająca się gospodarka świata o najbardziej chłonnym rynku, wysoce konkurencyjna dla odchodzącego hegemona – USA, dla tego turysty nie jest godna współpracy.
Oczywiście, tak mówić może istota, która z niewiedzy pozoruje dystyngowane maniery, wychodząc na dozorcę schroniska dla bezdomnych, gdzie przyzwyczajenie do buńczucznych ochłapów jest normą. Gość od dawna powinien milczeć, bo jego głos zabierany publicznie jest fatalnym zgrzytem budzącym najwyższą irytację w sojuszniczych kręgach za oceanem, ale on woli o tym nie wiedzieć. Chyba że wybrał drogę szkodzenia samemu sobie od początku sprawowania urzędu do końca.
Niech szanowny rezydent warszawskiego pałacu mówi w takim razie za siebie, bez tego asekuranckiego i bezczelnego wtrącania, że on reprezentuje Polskę. Nie, w żadnym momencie, ani krzty nie masz polskości, a bratając się z zełenszczyzną nie widzisz jak nisko upadłeś. Z głową w chmurach nie widzisz, co krzyczą mury i ludzie na ulicach. Wstydu waść oszczędź. Na dużą literę nie zasługujesz przedstawicielu nikczemności.
Autorstwo: Jola
Nadesłano do portalu WolneMedia.net
Poznaj plan rządu!
W zeszłym tygodniu Pekin odwiedził wicekanclerz Niemiec R. Habeck. Doszło do wielkiego skandalu: nawet premier Chin go nie przyjął mimo wcześniejszych uzgodnień. Media poinformowały, mało komentowały.
U nas duża część komentarzy do wizyty pana prezydenta w Chinach pokazuje dramatyczną infantylność i prowincjonalność polskiej „debaty” (nie da się tego napisać bez cudzysłowu). Można oczywiście tę wizytę krytykować, jeśli ktoś widzi merytoryczne powody. Ale stroić sobie żarciki z samego faktu, że głowa polskiego państwa rozmawia z politykami w tej chwili drugiego światowego mocarstwa może tylko – przepraszam – kompletny umysłowy prostak i idiota.
Ta wizyta to nadzieja na to ze może jednak ktoś w Polsce myśli przyszłościowo! Chiny to drugie a w przyszłości pierwsze mocarstwo świata a my jesteśmy im po drodze do Europy. Możemy na tym jedwabnym szlaku zarobić i się trochę wyzwolić z zależności Amerykańskiej i Niemieckiej!
@Siberian Husky Dog
Logicznie masz rację, bo logicznie tak powinno być. Ale chyba nie do końca rozumiesz skąd bierze się pojęcie „pajac z długopisem” i ile trzeba pracować aby taki tytuł zdobyć.
Byłoby dobrze, gdyby prezydentem Polski został ktoś o ogromnym prestiżu, ktoś charyzmatyczny, wykształcony, wizjoner, mąż stanu i osoba poważana na świecie. Ale zamiast takiej postaci jest Andrzej Duda:)
Osobiście jestem mocno zadziwiony czemu/albo po co Xi Jinping poświecił aż 3 godziny na rozmowę z amerykańskim podnóżkiem, który nie ma żadnego/swojego zdania, bo jest marionetką na żydowskich sznurkach. Zdanie jakie o nim mam nie wynika z mojej złośliwości tylko z kilkuletniej obserwacji. Polakom prezydenci (jak i premierzy) jak i „rządy” nie udają się ani trochę a poczet prezydentów teraźniejszej polski otwiera głęboki socjalistyczny patriota Wojciech Jaruzelski, ulubieniec wszystkich Polaków:) a zaraz po nim agent Bolek:) Przy tak nisko postawionej od początku poprzeczce, Duda może jawić się jako opoka polskiej racji stanu, gdyby tylko wiedział – co to jest:)
> Ta wizyta to nadzieja na to ze może jednak ktoś w Polsce myśli przyszłościowo!
Gdyby ktoś w Polsce myślał przyszłościowo to próba zniszczenia naszej gospodarki uprawnieniami do emisji CO2 oraz próba zniszczenia spoistości społeczeństwa „paktem migracyjnym” skończyła by się Polexitem.
Xi Jinping po dwudniowej podróży na Bliski Wschód wrócił do kraju z 36 konkretnymi umowami na inwestycje. Dodatkowym był efekt dyplomatyczny – po tej podróży doszło do zjednoczenia państw arabskich wokół wysiłków na rzecz pokojowej współpracy gospodarczej, koniec petrodolara, powolne uniezależnianie się w gospodarowaniu surowcami energetycznymi i konsekwentne wzmacnianie BRICS.
Ile i jakie kontrakty przywiózł pan, który nie jest ekonomistą, jakie konkretne korzyści przyniosły Polsce i Polakom jego kroki dyplomatyczne z udziału w spotkaniach WEF, ONZ i ostatnim szwajcarskim. Może odwołał wojnę, warto byłoby pochwalić się.
Prezydent Duda – jeden z niewielu, który rozmawiał z prezydentami Trumpem, Bidenem i Xi Jipingiem. Wizyta źle przyjęta przez środowiska niemieckie. Polska ma potencjał integracyjny Europy Środkowej, który rozciąga się dużo dalej. Nie można z tego rezygnować.
Hejt na prezydenta Dudę w związku z bardzo ważną wizytą w Chinach, to nie tylko dzieło kretynów i ojkofobów. To celowa robota niemieckiej agentury, która ma polecenie zwalczać każdy przejaw polskiej samodzielności międzynarodowej. Bo politykę ma robić Berlin i jego marionetki!
Ich interesuje co dla Niemiec załatwił Scholz w Chinach, a nie dla Polski Duda w Chinach.
@siberian husky – co z tego że rozmawiał? Niemcy podległe pod te same twory co polska – kpisz sobie chyba
Jak Niemcom wysadzili rury z tanim gazem rosyjskim, to nawet nie pisnęli. Taką samodzielną politykę ich „elity” teraz prowadzą.
//@siberian husky – co z tego że rozmawiał?//
Rozmawiał czy tylko mawiał? I to z Bidetem! Ha, ha, ha…