Liczba wyświetleń: 2595
Konie wożące turystów saniami i wozami z Morskiego Oka do Palenicy Białczańskiej od 26 grudnia pracują dłużej. Ostatni kurs odjeżdża o 19:00, a nie jak do tej pory o 16:00.
Jak informuje TVP Info, po świętach usługi fiakrów nad Morskim Okiem wydłużono z powodu dużej ilości turystów, odwiedzających Tatry.
Droga między parkingiem na Palenicy a Morskim Okiem ma ponad 9 km i wielu turystów ma problem, aby pokonać ten odcinek samodzielnie, szczególnie po zmroku. A w grudniu w górach już po 15:00 jest ciemno. Jak przypomina TVP Info, w ubiegłych latach było kilka przypadków, gdy turyści późno wyruszali nad Morskie Oko a potem mieli problem z zejściem na dół.
Praca koni wożących turystów do Morskiego Oka i z powrotem od lat budzi kontrowersje, obrońcy praw zwierząt zwracają uwagę, że konie są mocno eksploatowane i często pracują zbyt ciężko i zbyt długo, nie mając zapewnionych odpowiednich warunków. W ciągu ostatnich kilku lat głośno było o przypadkach, gdy konie przewracały się na trasie, dochodziło też do śmierci zwierząt. W Facebooku istnieje nawet specjalna grupa Ratujmy konie z Morskiego Oka, której użytkownicy wymieniają się informacjami, dotyczącymi sytuacji koni wożących turystów w Tatrach i działająca na rzecz pomocy tym zwierzętom.
Źródło: pl.SputnikNews.com
Obrońcy praw zwierzą wyślą je na rzeź do Niemiec. A jednego zostawią jako maskotkę dla mediów.