Liczba wyświetleń: 593
Coraz bliżej ratyfikowania konwencji o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej.
Po 9 dniach od zatwierdzenia konwencji przez Senat, prezydent Bronisław Komorowski podpisał konwencję antyprzemocową. Nie oznacza to jednak ratyfikacji. – Czekam na dokumenty, które musza być przygotowane przez rząd i przesłane do prezydenta. Czekam, jednocześnie poddając samą konwencję badaniom od strony prawnej. I pragnę poinformować, że po potrzymaniu tych dokumentów będę gotowy stosunkowo szybko podjąć ostateczną decyzję ws. ratyfikacji i podejmę ją bez niepotrzebnej zwłoki – zaznaczył Komorowski.
Sejm przyjął ustawę 6 lutego 2015 roku. Przeciwko przyjęciu konwencji byli przede wszystkim posłowie Prawa i Sprawiedliwości. Według nich konwencja promuje ideologię gender. Mówili nawet o mordowaniu cywilizacji czy antyprzemocowym dokumencie niszczącym polską rodzinę. Po głosowaniu kandydat PiS Andrzej Duda apelował do Bronisława Komorowskiego, aby konwencji nie podpisywał. – Ta ustawa jest szkodliwa, pod płaszczykiem przemocy domowej odnosi wszelkie patologie do rodziny,do tradycji, przemyca wrogie treści sprzeczne z naturą i jest przesiąknięta ideologią lewacką. Ludzie ją popierają, ale tylko dlatego, że nazwa jest chwytliwa – tłumaczył Duda.
Miesiąc później, 5 marca 2015 roku za ratyfikacją Konwencji Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej opowiedział się Senat. Ustawę w tej sprawie poparło 49 senatorów, 38 było przeciw, a jedna osoba wstrzymała się od głosu.
Konwencja o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej otwarta do podpisania została już w 2011 roku. Do tego czasu podpisało ją 36 panstw, między innymi Albania, Belgia, Grecja, Malta, Szwecja, Turcja, Ukraina i Węgry. Ratyfikowało ją jedynie w 16 państwach. Są to: Albania, Andora, Austria, Bośnia i Hercegowina, Czechy, Czarnogóra, Francja, Hiszpania, Holandia, Monako, Portugalia, Serbia, Słowenia, Szwecja, Turcja i Włochy.
Autorstwo: MZ
Źródło: Strajk.eu
Komorowski podpisze to, co mu jankesi podpisać każą, ot cała polityka