Liczba wyświetleń: 662
Oszuści, którzy zarabiali na podrobionym suszu jajecznym, preparowali wyniki badań. Dzięki podrobionym badaniom bardzo długo udawało im się oszukiwać śledczych oraz klientów i sprzedawać susz, który prawie nie zawierał jajek – podało RMF FM.
Dzięki sfałszowanym wynikom badań nieuczciwa firma sprzedawała podrobiony susz jajeczny. Tzw. „aferę jajeczną” ujawnił wczoraj reporter RMF FM. Z jego ustaleń wynika, że oszuści posługiwali się w handlu suszem wynikami badań, które nigdy nie zostały przeprowadzone. Z dokumentów, które przedstawiano klientom wynikało, że susz był tylko z jajek. W rzeczywistości jednak był to susz rybny z dodatkiem wapnia, zawierający śladowe ilości jaj.
Oszuści używali też innych metod do zacierania śladów swojej działalności. Kiedy zapadła decyzja o zamknięciu podejrzanej firmy, główny wspólnik aresztowanego właściciela przeniósł sprzęt do sąsiedniego budynku i dalej działał. Już wcześniej między podejrzanymi dochodziło do wzajemnej sprzedaży przedsiębiorstw, do zmian nazw, zawieszania działalności. Wszystko po to, by wprowadzić zamieszanie w dokumentach i utrudnić namierzenie oszustów.
Jak podaje RMF FM, produkcja w zakładzie trwała nawet po formalnym zamknięciu fabryki i aresztowaniu jej właściciela. Prokuratura postawiła 56-letniemu mężczyźnie dwanaście zarzutów, ale tylko część dotyczy afery z suszem. Inne mają związek z wyłudzeniami i przywłaszczeniem na kwotę czterech milionów złotych.
RMF FM ustaliło również, że podrobiona substancja trafiała nie tylko do zakładów spożywczych z Polski. Odbiorcami fałszywego suszu jajecznego z Wielkopolski były też firmy z zagranicy. Na razie nie udało się ustalić, do których krajów trafiał.
Przez lata wielkopolski susz, który z prawdziwymi jajkami miał niewiele wspólnego, trafiał do polskich firm zajmujących się m.in. cukiernictwem. Susz jajeczny stosowany jest zarówno w ciastkarstwie, piekarnictwie, jak i przy produkcji makaronów czy wędlin. Firmy, które go kupowały, nie zdawały sobie sprawy, że padły ofiarą oszusta.
Opracowanie: oa
Na podstawie: RMF FM
Źródło: Niezależna.pl
Akurat z tego się cieszę bo jestem wegetarianinem, oby więcej jajek bez jajek i mięsa bez mięsa… mięso to morderstwo!
@ oporowiec, mam nadzieję, że to tylko ironiczne stwierdzenie.
Nie ma jak polska zdrowa żywność i oszustwa rodem z Chin.Jeszcze kilka takich afer a import polskiej żywności stanie się problematyczny.
No ja nadziwic sie nie moge ,ze nagle afera za afera-jak nic wyglada,ze ktos nam opinie o zywnosci posuc chce! sami oczywiscie sobie jestesmy winni przez zachlannosc niektorych ale ,ze tak nagle afera za afera choc o soli 10 lat juz bylo wiadomo…
ale jaja sic! ale proszek
wyrób jajopodobny
To wierzchołek „góry lodowej” w przekrętach i machlojkach związanych z żywnościopodobnymi substancjami i produktami.
Jedni trują, inni udają że leczą a hieny pogrzebowe (zakłady pogrzebowe i kler) ciągną kasę z uśmierconych w ten zawoalowany sposób ludzi.
… i od rodzin tych uśmierconych ludzi.
„As” a co ma kapitalizm do tego??? Konsument rządzi. Pracuję w handlu i wiem jak to wygląda. Większość ludzi patrzy tylko na cenę nie pytając się dlaczego coś jest tanie. Więc nie obwiniaj kapitalizmu tylko konsumentów.