Liczba wyświetleń: 1282
Władze Korei Północnej ponownie wprowadziły zakaz jeżdżenia przez kobiety na rowerach.
Kobietom oficjalnie pozwolono jeździć na rowerach w ubiegłym roku, lecz 10 stycznia zakaz wprowadzono ponownie. Jeśli wcześniej kobiety łamiące zakaz karano jedynie grzywną, to teraz grozi im konfiskata roweru.
Północnokoreańskie media często przypominają, że wizerunek kobiety na rowerze nie zgadza się z socjalistyczną moralnością. Jednocześnie rowery mają wyjątkowo ważne znaczenie dla Koreańczyków z Północy, ponieważ nie mają oni ani samochodów, ani motocykli, ani innych środków transportu. Rower był dla kobiet jedyną możliwością przewożenia dzieci lub dostarczania produktów z targów.
Źródło: Głos Rosji
TAGI: Korea Północna - KRLD - Koreańska Republika Ludowo-Demokratyczna, Prawa kobiet, Zakazy
Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU
Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!
Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.
Niedługo to zakażą kobietom nosić dzieci na barana do szkoły a za złamanie zakazu będą im amputować nogi – równoważnik konfiskaty roweru…
Kolejny dowód na to, że komunizm to beton z jakakolwiek rewolucją nie mający nic wspólnego.
Tam nie ma komunizmu i nigdzie na ziemi nie było i pewnie nie będzie. Nazywanie Korei Północnej ustrojem komunistycznym to przekłamanie dążące do tego by prawdziwy komunizm nigdy się nie narodził. Proponuję poczytać definicję komunizmu.
Murphy, właśnie o to chodzi, że teoretyczny komunizm jest utopią, a wszelkie próby jego wprowadzenia wyglądają jak w Korei Płn. Tak wygląda komunizm w praktyce, wszyscy ludzie są równi, są bydłem dla swojego farmera. Nie ma innej możliwości, tak rzeczywistość odpowiada na wprowadzenie nierealnego ustroju.
W Korei Północnej jak najbardziej panuje ustrój komunistyczny – jest równość, podział dóbr, główny zarządca, „państwo” absolutne, brak własności prywatnej (oczywiście poza ludźmi bogatymi, którzy ową mają), realizacja projektów społecznych, uczenie ludzi moralności i etyki przez państwo, obowiązek obrony ojczyzny, szereg uprawnień i przywilejów nadawanych przez aparaty państwowe.
W sumie podobnie jak w Polsce, tylko u nas nie strzelają :]
Obejrzyjcie sobie to 🙂
http://www.youtube.com/watch?v=h9HyNO2UZOY
Obejrzałam i uważam, że czasem lepiej być ślepym i głuchym, aby zachować zdrowe zmysły. Komunizm byłby bajką, gdyby istniała elementarna uczciwość. Tyle, że uczciwość i władza chyba nie dają się pogodzić.
pozdrawiam
@Murphy
„Tam nie ma komunizmu i nigdzie na ziemi nie było i pewnie nie będzie.”
Jak to nie, a wioska smerfów? gdyby jeszcze tylko pozbyć się tego Gargamela…
Proponuję ZTM z Warszawy instalację systemu Veturilo w Korei Północnej, tych plastikowych rowerków które nadają się na złom a nie do jeżdżenia po wawce nawet za 1 zeta za godzinę. Dar Gronkowca dla narodu Koreańskiego, i niech sama tam wyemigruje i promuje zdrowy styl życia.
„kobieta wszedzie ma gorzej w chrzescijanstwie,muzulmanstwie,komunizmie a nawet kapitalizmie moze dlatego ze rownosc kobiety i mezczyzny to mii ”
mit?
To jest szczególnie interesujące, kiedy wychodzi akurat spod Twojego pióra (Twoich palców na klawiaturze, Twoich ust).
@fenix.Pewnie, że mit.A wiesz czemu? Bo równouprawnienie = orka na dwóch etatach (dom i praca zawodowa). Wolałabym, mimo posiadanego dyplomu zająć się uczciwie domem, w zamian za zapewnienie mi bytu. Lubię dom, kocham bliskich, więc dlatego nie uważam, aby takie zajęcie uwłaczało mej godności. No, ale jeżeli muszę dźwigać na swych barkach problem zarabiania i sprostać wizerunkowi kobiecego ideału..,to trochę za dużo. Chyba, że na plecach mam wypisane hasło „koń”, które widoczne jest tylko dla mężczyzn.
Tak to chyba działa na tej planecie, ale patentu na prawdę nie posiadam.
@phoeniksmonk
…Taaa,film obejrzalem.To co zobaczylen wcale mnie nie zdziwilo,ale…
czy to tylko w Korei tak jest?
Obejrzyjcie to:
http://www.youtube.com/watch?v=XsvPXWUqAHg
Kobiety z gruntu mają gorzej – spróbuj jeden z drugim urodzić dziecko i już przez samo to równouprawnienie to mit.Jakby mężczyźni mieli rodzić to nasz gatunek by wyginął.