Liczba wyświetleń: 1982
Minister rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk chciałaby wprowadzenia 4-dniowego tygodnia pracy. Minister rozwoju i technologii Krzysztof Paszyk ostrzega, że doprowadziłoby to do bankructwa tysięcy firm.
Dziemianowicz-Bąk stwierdziła w jednym z wywiadów, że w jej resorcie trwają już analizy dotyczące tego, czy lepszy byłby 4-dniowy tydzień pracy, czy 7-godzinny dzień pracy. „My w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej z dużą ciekawością przyglądamy się temu i innym pilotażom. Znamy też oczywiście badania z innych krajów, których wyniki są bardzo budujące” – powiedziała. Dodała, że Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej chce podejść do tej sprawy „bardzo poważnie, z dużą odpowiedzialnością, której taka rewolucyjna zmiana wymaga”.
Minister rozwoju i technologii Krzysztof Paszyk zareagował na te doniesienia i ściąga Dziemianowicz-Bąk z obłoków. „Chciałbym przestrzec panią minister Dziemianowicz-Bąk przed dalszym brnięciem w pomysł 4-dniowego tygodnia pracy, jeśli nie chce być ministrą, która doprowadzi do kolejnych bankructw setek tysięcy polskich przedsiębiorców. Jeśli nie chce być ministrą, która doprowadzi do zapaści na rynku pracy” – powiedział. Zaznaczył, że to odbiłoby się także na płacach. „Lepiej, pani ministro, niech pani nie idzie tą drogą” – powiedział.
Autorstwo: SG
Na podstawie: Money.pl, DoRzeczy.pl
Źródło: NCzas.info
Do bankructw firm doprowadzają wydatki publiczne a nie 4-dniowy tydzień pracy.
To samo słyszeliśmy gdy sklepy zamknęli w niedzielę. Przyczyną bankructw firm jest nadmierne obciążenie podarkami, szkoda tylko że korporacje mają ulgi.
O! widać ,,janusze,, biznesu już zaczynają lamentować! Pisałem już że u nas to totalnie NIEREALNE. Za dużo cwaniaków i wyzyskiwaczy..
„ostrzega, że doprowadziłoby to do bankructwa tysięcy firm.” – dlatego wprowadza, bo to jest sukces
Kolejny utopijny pomysł, w oderwaniu od realiów. I jeszcze ten waleczny Paszyk, wyskakujący z tą „ministrą”. Ech…