Kierowcy powoli tracą cierpliwość. Po raz kolejny aktywiści z grupy Ostatnie Pokolenie zorganizowali blokadę dróg. Reakcje kierowców są coraz ostrzejsze.
Do dramatycznej sytuacji doszło wczoraj na ulicy Czerniakowskiej w Warszawie. To jedna z najważniejszych arterii, którą każdego dnia poruszają się tysiące samochodów.
Na filmie opublikowanym przez użytkowników platformy „X” widać dramatyczną scenę, kiedy to jeden z wściekłych kierowców uruchamia gaśnicę samochodową i traktuje nią protestujących. Inni w tym czasie siłowo próbują usunąć protestantów.
Z każdym kolejnym protestem sytuacja zaostrza się. Pytanie — kiedy dojdzie do jakiejś tragedii?
Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć „Wolne Media” finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!
Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji „Wolnych Mediów”. Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.
Chyba to jest pierwsze pokolenie, gdy dziadkowie i rodzice niszczą własne dzieci, wnuki i prawnuki żeby nie miały własnego świata. Dotyczy to każdego, prawie każdego aspektu życia. Podatków, klimatu, szacunku do innych, zmiany zachowań i wiele innych. Sam nie będę chyba chciał mieć wnuków, bo czuje obrzydzenie do innych ludzi, to co obecnie robią. Brzydka refleksja o wojnie pokoleniowej.
Romeo 09.07.2024 15:16
jakoś nie mam zdania – zresztą i tak wyraziłbym je w tradycyjnie niekomunikatywny sposób, więc może tym bardziej nie. Ale gdzieś czytałem chwilę wcześniej podsumowanie, jak to napuszcza się jednych na drugich, a władza (to niby państwo operujące środkami przymusu za pośrednictwem skończonych degeneratów legitymujących się w najlepszym wypadku świadectwem maturalnym + licencjatem z oceanografii czy innej alchemii fizjologii punktu G u samców, na przykładzie skalarów w populacji welonów) pozwala nam na to – żebyśmy mieli pozór ideowości działania i pożyteczności społecznej, kiedy reszta istotnych zagadnień ukrywana jest aż do ostatniej możliwej chwili ich koniecznego już upublicznienia. Te umowy z naszymi walecznymi obrońcami przed zalewem barbarzyńców hołdujących jedynie baletowi, literaturze, operze, teatrowi, kinu, malarstwu, poezji i innym pogańskim odrażającym nawykom. A – plus jeszcze pozostawianie zarostu niewiast w kozią bródkę, zamiast cywilizowengo bi(kini). Dzicz! Niech Bimbom jedzie do Moskwy i coś im zaśpiewa – jakieś Love me tender czy co, będzie bronią masowego rażenia. Niech weźmie Taylor Swift podszywającą się pod Kammela Harrisa (Tomasza czy nie, nieważne – niech działają!)
Katarzyna TG 09.07.2024 17:47
> Pytanie — kiedy dojdzie do jakiejś tragedii?
To nie jest właściwe pytanie – ono powinno brzmieć kiedy policja zacznie wykonywać swoje ustawowe obowiązki? Jakoś wobec kierowców tacy bezradni nie są, wystarczy przekroczyć prędkość o 5 km/h albo zapomnieć włączyć nikomu niepotrzebne w dzień światła.
RisaA 09.07.2024 18:17
> Z każdym kolejnym protestem sytuacja zaostrza się. Pytanie — kiedy dojdzie do jakiejś tragedii?
Właśnie gdy dojdzie kilka razy do takiej sytuacji, że ktoś się nie zatrzyma tylko pojedzie dalej (ulica nie jest od siedzenia na niej) to wtedy przestaną «protestować» bo zaczną się bać, że kolejnym razem skończy się tak samo. Gaz i gaśnica proszkowa to zdecydowanie za delikatne środki.
Na początek polecam wypuścić tam gdzie się przykleją – mocno kąsające owady (np. pszczoły, osy), robale, skorpiony lub pająki. Wtedy może się zakończy.
rozrabiaka 09.07.2024 20:35
Jeżeli fundacja czy ta organizacja jest wspierana pośrednio czy bezpośrednio przez sorosa, to należy ją jak najbardziej wspierać, przynieść protestującym ciepłe kakao, jakąś kanapkę a na drugi dzień zapisać się do konfederacji.
Wakacje są, więc młodzieży się nudzi.
Chyba to jest pierwsze pokolenie, gdy dziadkowie i rodzice niszczą własne dzieci, wnuki i prawnuki żeby nie miały własnego świata. Dotyczy to każdego, prawie każdego aspektu życia. Podatków, klimatu, szacunku do innych, zmiany zachowań i wiele innych. Sam nie będę chyba chciał mieć wnuków, bo czuje obrzydzenie do innych ludzi, to co obecnie robią. Brzydka refleksja o wojnie pokoleniowej.
jakoś nie mam zdania – zresztą i tak wyraziłbym je w tradycyjnie niekomunikatywny sposób, więc może tym bardziej nie.
Ale gdzieś czytałem chwilę wcześniej podsumowanie, jak to napuszcza się jednych na drugich, a władza (to niby państwo operujące środkami przymusu za pośrednictwem skończonych degeneratów legitymujących się w najlepszym wypadku świadectwem maturalnym + licencjatem z oceanografii czy innej alchemii fizjologii punktu G u samców, na przykładzie skalarów w populacji welonów) pozwala nam na to
– żebyśmy mieli pozór ideowości działania i pożyteczności społecznej, kiedy reszta istotnych zagadnień ukrywana jest aż do ostatniej możliwej chwili ich koniecznego już upublicznienia.
Te umowy z naszymi walecznymi obrońcami przed zalewem barbarzyńców hołdujących jedynie baletowi, literaturze, operze, teatrowi, kinu, malarstwu, poezji i innym pogańskim odrażającym nawykom. A – plus jeszcze pozostawianie zarostu niewiast w kozią bródkę, zamiast cywilizowengo bi(kini).
Dzicz! Niech Bimbom jedzie do Moskwy i coś im zaśpiewa – jakieś Love me tender czy co, będzie bronią masowego rażenia. Niech weźmie Taylor Swift podszywającą się pod Kammela Harrisa (Tomasza czy nie, nieważne – niech działają!)
> Pytanie — kiedy dojdzie do jakiejś tragedii?
To nie jest właściwe pytanie – ono powinno brzmieć kiedy policja zacznie wykonywać swoje ustawowe obowiązki? Jakoś wobec kierowców tacy bezradni nie są, wystarczy przekroczyć prędkość o 5 km/h albo zapomnieć włączyć nikomu niepotrzebne w dzień światła.
> Z każdym kolejnym protestem sytuacja zaostrza się. Pytanie — kiedy dojdzie do jakiejś tragedii?
Właśnie gdy dojdzie kilka razy do takiej sytuacji, że ktoś się nie zatrzyma tylko pojedzie dalej (ulica nie jest od siedzenia na niej) to wtedy przestaną «protestować» bo zaczną się bać, że kolejnym razem skończy się tak samo. Gaz i gaśnica proszkowa to zdecydowanie za delikatne środki.
Na początek polecam wypuścić tam gdzie się przykleją – mocno kąsające owady (np. pszczoły, osy), robale, skorpiony lub pająki. Wtedy może się zakończy.
Jeżeli fundacja czy ta organizacja jest wspierana pośrednio czy bezpośrednio przez sorosa, to należy ją jak najbardziej wspierać, przynieść protestującym ciepłe kakao, jakąś kanapkę a na drugi dzień zapisać się do konfederacji.