Liczba wyświetleń: 699
Angielscy kibice zrzeszeni w ogólnokrajowej grupie Football Lads Alliance (FLA) na najbliższy weekend zapowiedzieli pojawienie się kibicowskiej koalicji na ulicach Londynu, by wspólnie bronić miasta przed szabrownikami i dewastatorami z ruchu Black Lives Matter. Wszystko to w odpowiedzi na rosnącą przemoc, której ofiarą pada miejscowa ludność oraz ataki na londyńskie zabytki oraz pomniki.
https://www.youtube.com/watch?v=AHgHbicY3Iw
Stolica Wielkiej Brytanii „dołączyła” do niechlubnego grona miast na całym świecie, w których czarnoskórzy wzniecają zamieszki streszczające się do szabrownictwa oraz ataków na miejscową ludność. Wzorem pobratymców ze Stanów Zjednoczonych, kolorowi mieszkańcy Londynu wydatnie wspierani przez muzułmańskich imigrantów oraz tzw. „antyfaszystów”, oprócz dewastacji sklepów, restauracji czy prywatnych samochodów za cel postawili sobie także niszczenie pomników oraz lokalnych zabytków. Pogrążanie się miasta w chaosie nie pozostało jednak bez odpowiedzi grup działających na zasadach samoorganizacji, wśród których znaleźli się również kibice z koalicji Football Lads Alliance.
W zeszłą niedzielę szabrownicy z ruchu Black Lives Matter mieli okazję przekonać się, że w obecności kibiców ich działalność może zostać szybko ukrócona. W mediach społecznościowych udostępniono nagranie (zamieszczamy je poniżej), na którym fani londyńskiego West Ham United stając w obronie brytyjskich sklepikarzy rozgonili grupę czarnoskórych złodziei, wymierzając przy okazji obywatelską sprawiedliwość. Kibice West Ham wchodzą w skład koalicji FLA i z pewnością nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa.
Football Lads Alliance zawiązano w 2017 roku po atakach terrorystycznych w Londynie i Manchesterze. Jednym z jej założycieli był Roy Larner, który przeciwstawił się muzułmańskim zamachowcom w pobliżu londyńskiego targu Borough Market ratując tym samym kilkadziesiąt osób, jednocześnie samemu otrzymując osiem ran nożem. Jego okrzyk „Pie*dolcie się, jestem z Millwall!” stał się kultowym zawołaniem fanów tego londyńskiego klubu, a także zainspirował resztę angielskich kibiców do zorganizowania się przeciwko wspólnym wrogom.
Na podstawie: msn.com, źródła własne
Źródło: Autonom.pl
Summa Summarum w mediach będzie to przestawione tak ,że biali bandyci biją ludzi o innym kolorze skóry.
Oczywiście każdy ruch reki członka koalicji FLA będzie skrzętnie zanotowany , odpowiednio skomentowany, i oczywiście odpowiednio wyolbrzymiony.
Z drugiej strony złodziei z BLM będzie się usprawiedliwiać , a ewentualne ich „przewinienia” ludzie bada mogli zobaczyć tylko w necie( przez jakiś czas oczywiście, bo zaraz się nimi zajmą poprawne politycznie media społecznościowe ).
Niestety przemoc to przemoc. Odpowiednie wykadrowanie, montaż i nikt się nie wybroni , choćby miał jak najlepsze zamiary.
Już widzę jak puszczają zwieracze ze szczęścia Angielskim komunistom i antifiarzom na tą wiadomość bo wiedzą ,że stoją na z góry wygranej pozycji.
Ludzie w Anglii nie sa glupi. Glukow tylko pokazuje sie w mediach, ale tak jest wszedzie. W Anglii ludzie sa na o tyle lepszej pozycji, ze rzad sie z nimi liczy. Maja swiadomosc tego, ze bez pracownikow z zewnatrz, ktorzy sie osiedlili na wyspach daleko nie pojada. Poza tym spolecznosci w Anglii wiele nie potrzeba do poruszenia, ani zjednoczenia.
No i co ?
Uruchamiam neta 3-y dni po moim wpisie i na ściekowych portalikach głównego nurtu info typu : biali rasiści oraz radykalni prawicowcy starli się z bogu ducha winnymi protestującymi z BLM oraz policją. Byli pod wpływem alkoholu oraz narkotyków. Zablokowali przemarsz BLM zasłaniając się chęcią ochrony pomników 🙂 itd itd itd itd