Liczba wyświetleń: 640
Sudański generał Mohammed Ahmed Mustafa al-Dabi, pośredniczący w rozmowach pokojowych w Darfurze, stał się obiektem międzynarodowej kampanii oszczerstw, po tym jak pierwsze codzienne komunikaty obserwatorów Ligii Państw Arabskich pokazały, że misja nie potwierdza atlantyckiej wersji wydarzeń w Syrii – donoszą analitycy Reseau Voltaire. Tymczasem Mohammed Ahmed Mustafa al-Dabi postawił na swoim, pomimo wywieranej presji i po kilku miesiącach studiowania sytuacji, przedstawił sprawozdanie podsumowujące, zgodnie z którym syryjskie siły bezpieczeństwa nigdy ani raz nie otworzyły ognia do nieuzbrojonych demonstrantów.
Podczas planowanego utworzenia nowej misji obserwacyjnej, tym razem miała to być wspólna misja Ligii Państw Arabskich oraz ONZ, Katar zintensyfikował wysiłki przeciwko generałowi al-Dabi, aby zrezygnował, a na jego miejsce pojawił się człowiek „bardziej uległy”. Szejk Hamad bin Jasim, premier, oraz minister spraw zagranicznych Kataru początkowo zaproponował mu finansową rekompensatę, żeby zrezygnował. Generał odmówił. Wówczas emir Kataru oświadczył przez telefon, że „każdy człowiek ma swoją cenę” i że powinien on określić własną. Wysłał mu czek ze wskazówką, by wpisał satysfakcjonującą sumę. Generał ponownie odmówił.
W ostateczności Katar zaapelował bezpośrednio do sudańskiego prezydenta Omara al-Bashira. Katarski emirat przedstawił Sudanowi, jednemu z najbiedniejszych państw świata, finansową ofertę w zamian za wycofanie z misji obserwacyjnej generała al-Dabi. Po przekazaniu 2 miliardów dolarów sudański prezydent odwołał generała.
Przewodnictwo w Lidze Państw Arabskich dla każdego z 22 państw członkowskich następuje według kolejności. W 2011 roku Katar przekupił Autonomię Palestyńską, by odstąpiła mu przypadającą Palestyńczykom rolę przewodniczącego LPA w zamian za darowiznę w wysokości 400 milionów dolarów.
Opracowanie: ECAG
Źródło oryginalne: www.voltairenet.org
Źródło: Geopolityka.org
Tanio sie sprzedali i jedni i drudzy. Brawo dla pana al-Dabiego za nieprzekupnosc.