Liczba wyświetleń: 462
Z uwagą oglądam spotkania kandydatów na prezydenta RP u Krzysztofa Stanowskiego. Inteligentny i szyderczy kpiarz zachowuje się nienagannie w stosunku do swoich gości, chociaż czasem podsuwa im jakiś zatruty kąsek smakowicie opakowany. Jednak nie przerywa im wypowiedzi w pół zdania ani nie wygłasza długich wywodów ze swoimi poglądami, tylko „wpuszcza” ich w temat i uważnie słucha. Oto co może prawdziwa profesja. Słuchają i rejestrują także kamery, ku satysfakcji widzów, mogących wreszcie dowiedzieć się coś na temat kandydata ponad to, co przygotował na bardziej lub mniej tłumne spotkania z wyborcami jego piarowy doradca.
Tym razem „Kandydat obywatelski” Karol Nawrocki, „podprowadzony” nieco przez Krzysztofa Stanowskiego potwierdził, że głównym typującym go do biegu po prezydenturę był Jarosław Kaczyński. Nie było to dla mnie jakąś niespodzianką, widziałem „pocałunek śmierci” naczelnika na konwencji PiS-u w Krakowie, ale potwierdzenie z ust kandydata tego „myku” niekoniecznie lojalnego wobec wyborców rozjaśnia trochę polityczne kombinacje. Nie chcecie głosować na PiS? No to macie „Kandydata obywatelskiego” (dalej „KO”) – ten wam dogodzi. Mimo potwierdzenia relacji kandydat-naczelnik, oglądałem z uwagą KO w Kanale Zero. A nuż mnie przekona do głosowania na siebie?
Dowiedziałem się sporo o preferencjach sportowych KO, jego niegdysiejszej wadze i zacięciu literackim. Nieco o życiu rodzinnym i niewątpliwie wspaniałomyślnym charakterze. Co do wyboru (dosyć łatwego) wielkich Polaków, miał pewne wahania między Piłsudskim, Lechem Kaczyńskim, Chopinem i Janem Pawłem II. W sumie – to drobnostki.
Jako wieloletni, a uważający się za zdradzonego, zwolennik PiS–u, miałem nadzieję, że usłyszę od KO słowa, które pokażą mi, że PiS się zmienił i za prezydentury KO przestanie lawirować między „kamieniami milowymi”, zielonym ładem, polityką skłócania z sąsiadami dookoła, usługiwaniem Zełenskiemu, paleniem cudzych świateł w Sejmie. Że stanowczo zamknie granicę zachodnią dla nachodźców. Że zakaże budowy „ośrodków integracyjnych”. Nic tak stanowczego nie usłyszałem. A ośrodki, jeśli powstaną, moim zdaniem będą po prostu bazą wsparcia V kolumny z zadaniem zlikwidowania polskiego państwa narodowego i katolicyzmu. Państwa o zachodniej cywilizacji z tysiącletnią tradycją, walczącego przez wieki o przetrwanie, mimo zakusów sąsiadów z każdej strony róży wiatrów. Tamta cywilizacja nie przybywa „integrować się”, tylko podbijać.
Kandydat na prezydenta wypowiedział się na temat swoich wizji Polski bezpiecznej, zasobnej, z tańszą energią i rozwijającą się gospodarką. Każdy może mieć wizje, ale od nich jeszcze daleko nawet do prób realizacji, a co dopiero do faktycznego urzeczywistnienia.
A tu „Islam ante portas” – z wrogą Europie cywilizacją szariatu i budowaniem ośrodków wsparcia dla przyszłych dywersantów za pieniądze z naszych podatków. To znów zielony ład ze swoim ~60% narzutem na ceny energii. Giełdziarze — kosmopolici kręcą na tym bajońskie interesy, wypłukując złoto z dwutlenku węgla, a polskie (i europejskie) firmy padają jak muchy w czasie zarazy. Kandydat obywatelski jeździ po Polsce? Niech popatrzy nieco dalej, niż pozwalają mu ochrona i reklamowe bannery. Zobaczy, w każdym mieście i miasteczku, mnóstwo sklepów i sklepików, które nie wytrzymały pierwszych ataków narzuconego przez międzynarodowych oszustów zielonego ładu i nacisku międzynarodowych koncernów – firmy zamknęły drzwi i zostawiły klucze pod wycieraczkami. Stąd tyle niemytych szyb w drzwiach i oknach lokali sklepowych w centrum miasteczek i na wcale niepoślednich ulicach wielkich miast, stąd coraz więcej ludzi z troską przygląda się, ile im zostało do pierwszego.
Pierwszą falę likwidacji polskiej gospodarki uruchomił w swoim czasie niejaki Balcerowicz (dr ekonomii i nauczyciel akademicki!) na spółkę z Sachsem i z doradztwem Sorosa. Dorobek Polaków — taki był, na jaki pozwoliła komuna — rozkradziono w trymiga. Nadludzkim wysiłkiem Polacy jakoś odbili się od dna, które chyba według planów geszefciarzy mieli przebić. Zaczęli żyć jak ludzie, ale podobno statystycznie pracowali najwięcej w Europie.
Ktoś tam wśród genialnych oszustów wymyślił Zielony Ład i wypłukiwanie złota z CO2. Czy PiS te mrzonki odrzucił? Przyjęciem tych utopii PiS uznał, ustami Morawieckiego, za niebywały sukces. Czy PiS przyznał się do błędnej polityki podczas oszukańczej „pandemii” COVID-19? Czy PiS zamknął kogoś za ćwierć miliona nadmiarowych zgonów podczas zamknięcia przychodni i szpitali? Dlaczego PiS nie zamknął „Rudego Oskara” kiedy to było możliwe za działalność przeciwko państwu polskiemu? Czy PiS odrzucił pakt migracyjny – jak to zrobił Orban na Węgrzech? Czy PiS zakazał aborcji przy katastrofalnym spadku przyrostu naturalnego w Polsce? Oprotestował 447?
Takie sobie zadawałem — i zadaję – pytania przed tym głosowaniem na prezydenta. Bo głosowałem przez lata na PiS i budzę się z ręką w nocniku. Cuchnie masonerią! KO na Prezydenta opowiedział o sobie sporo, także o swoich wizjach. A ja chciałby usłyszeć, co on ZROBI, żeby uratować Polskę!
O kandydacie „Bążur” tylko wspomnę – mydłek kompromitujący środowiska, które go wystawiły. Może po to, żeby przegrał? Spośród innych cenię Jakubiaka z jego trzeźwą oceną sytuacji i zmysłem do przedsiębiorczości. Kandydat oficjalny Konfederacji? Zwolennik bitcoinów, o których mówią, że to małpi interes. Ma spore wsparcie, może z jakichś nieznanych nam przyczyn. Różne żaby podstawiające nogę, gdy konia kują? No, takie zawsze się znajdą. Ponadczasowa kandydatka? Co prawda Owidiusz pisał w „Sztuce kochania”: „bo ja wolę stare wino z czasów dawnych konsulatów”. Ale tutaj chyba i on by zrejterował w popłochu.
Braun mówi: precz z Zielonym Ładem, precz z paktem migracyjnym, precz z eurokomuną, wznowię ekshumację w Jedwabnem, nie wyślę polskiego wojska za granicę na cudzą wojnę, pogodzę Polskę z sąsiadami i zacznę z nimi handlować…
To są także moje priorytety!
Czy prezydent może takich rzeczy dokonać wbrew różnym zdrajcom ssących mleczko z cycków Rzeczpospolitej? Jeśli posiada dosyć woli i determinacji, może wiele. Naczelny zwierzchnik sił zbrojnych nie ma prawa wysłać wojska do ochrony granic? Nie może narzucić swojej woli sejmowi? No to może go rozgonić, nie podpisawszy budżetu. Zaraz tym pieczeniarzom, którzy nic innego w życiu nie robili, tylko puszczali bąki w sejmowe fotele, rury zmiękną. Jeśli nie nakradli dosyć, pójdą żebrać. Kto ich zatrudni po różnych uniwersytetach „kolegium tumanum”? Do czego się nadadzą? Obce wywiady też nie zatrudnią półgłówków bez wpływu na agentów. Gdyby Braun był prezydentem przez tyle lat, co Duduś – pieczeniarz, przypuszczam, że Polska byłaby krajem, gdzie wielu Europejczyków chciałoby zamieszkać.
PiS jest mecenasem Kandydata Obywatelskiego Karola Nawrockiego. „Student Jacob” z PiS-u, zamieszany poważnie w sprowadzenie na Polskę zadłużenia i nieszczęść Zielonego Ładu i paktu migracyjnego poparł KO Karola Nawrockiego, wpłacając na jego kampanię znaczną sumę pieniędzy.
Czego mogę się spodziewać po Kandydacie Obywatelskim Karolu Nawrockim? Czy to będzie gorsza replika Dudusia? Prawa ręka Morawieckiego, kiedy ten przejmie PiS? Nie wiem.
Autorstwo: Barnaba d’Aix
Źródło: WolneMedia.net
Szanowny @Barnaba d’Aix, jako prawdopodobnie jeden z pierwszych promotorów w naszej blogosferze kandydatury Grzegorza Brauna (podjąłem ją na https://zygmuntbialas.wordpress.com/ 25 listopada ub. roku) czytam, oglądam i inwentaryzuję wszelkie dostrzeżone materiały o nim, a ważniejsze wywiady i wypowiedzi pozostałych kandydatów. Nie dokonuję analiz porównawczych wypowiedzi większości tych kandydatów z uwagi na „miałkość” ideową ich programów, których zadaniem jest utrzymanie poprawności politycznej wobec panującego systemu, a więc byłoby to działanie alogiczne i bezsensowne.
Skupiam się natomiast, na bezpośrednich wypowiedziach Brauna i obserwacji procesu zmian zachodzących w społeczeństwie pod wpływem tych wypowiedzi.
Podsumowanie przekazu Brauna do Polaków nastąpiło na Konwencji Wyborczej wyborczej w Krakowie 12 kwietnia br.
Patrząc retrospektywnie na ten okres należy wyróżnić pewne etapy jego działania, a mianowicie: 1) po ogłoszeniu przez PO i PiS w dniu 25.11.2024r. swoich kandydatów na prezydenta oraz rozpoczętej na ten temat powszechnej dyskusji na blogach, sformułowałem myśl „Jeśli się spojrzy na nasz system wyborczy to jedynym czynnikiem pozwalającym na jego naruszenie jest wprowadzenie do niego elementu wywołującego dezorientację (chaos). Takim czynnikiem mógłby być ewentualnie drugi kandydat Konfederacji Grzegorz Braun co uzasadniłem 4-ema tezami wynikającymi z jego charakteru i jego postępowania. A zatem decydująca rola Brauna, wywodzącego się również z tego systemu, polega na zrobieniu wyłomu w systemie przez wytrącenie społeczeństwa z letargu powszechnie akceptującego działania sytemu. Ten cel na dzisiaj został w dużym stopniu osiągnięty, Braun stał się najbardziej rozpoznawalną osobą w Polsce, zyskującym zaufanie coraz większych rzesz Polaków; 2) przekaz jego kampanii jest prosty i zrozumiały dla zwykłego, szarego człowieka bo wyraźnie w nim mówi „co zrobi” a czego „nie zrobi” w interesie tego człowieka, a ponieważ jest to zgodne z powszechnym odczuciem większości społeczeństwa jest to przyjmowane z aplauzem. Na Konwencji Braun w kolejnym etapie przedłożył społeczeństwu swoją ideę, która pokazuje, że trzeba się czuć dumnym z tego, iż się jest Polakiem. Idea ta ma zjednoczyć znaczną, jeśli nie przeważającą część narodu, do działania na rzecz Polski i swoich rodzin, a przede wszystkim dla zapewnienia im bezpieczeństwa. W tym celu Konwencja Wyborcza zbudowała narrację słowami przedmówców, że warto podjąć się działań dla Polski pod przewodnictwem G. Brauna, którego „credo” duchowe, czyli dosłownie oznajmienie „oddaję swoje serce …” przekazuje głęboki wyraz zaangażowania, a nie po prostu, jak inni kandydaci, stwierdza na co intelektualnie się zgadza; 3) przemówienie Brauna skupiło się na uwypukleniu roli cywilizacji łacińskiej, w której oddzielono sprawy państwa od spraw ducha (kościoła) w oparciu o uregulowania prawne, dające społeczeństwu prerogatywę do działania, właśnie na rzecz bezpieczeństwa osobowego rodzin i całego narodu poprzez ochronę życia od początku do naturalnej śmierci. Symbolem tej cywilizacji jest dla niego Krzyż, dlatego apeluje o jego ochronę i skupianie się przy nim w działaniu na rzecz Polski. Przekaz ten wyraźnie też apeluje do przedstawicieli narodowców zaproszonych w osobach działających poprzednio, jak i obecnie, w organizacjach, stowarzyszeniach i partiach. Zachęca więc do budowania Koalicji Społecznej, która może być przyszłościowo istotnym elementem parlamentu polskiego, a więc ważnym czynnikiem zmian w ustroju ideowo-polityczno-ekonomicznym kraju; 4) ostatnim przekazem Konwencji, która odbyła się w przeddzień 1000-lecia podniesienia Korony Polskiej było dokonanie symbolicznej „restytucji” Królestwa Polskiego przez wręczenie mu repliki Szczerbca, miecza koronacyjnego Królów Polskich z rąk Bractwa Kurkowego królewskiego Miasta Krakowa.
Symbolika tego gestu jest jednoznacznym komunikatem do społeczeństwa, że jak kiedyś za Bolesława Chrobrego Polska była liczącym się elementem ówczesnej geopolityki, tak teraz za mojej prezydentury będę odbudowywał tą rolę naszego Państwa.
Dla mnie istotną rzeczą w całym przekazie Konwencji była troska o zwykłego, szarego człowieka, jego rodzinę, a zwłaszcza dzieci, jako o jeden organizm społeczny, a forma i metody działania będą zależne od tego ilu Polaków wybierze w głosowaniu jego wizję Polski. Ja w każdym bądź razie zaufam tej wizji.
Z poważaniem Rysa