Liczba wyświetleń: 1340
Mieszkańcom Wenezueli coraz bardziej doskwiera głód. Bardzo wysokie ceny żywności i brak wielu towarów w sklepach doprowadził do wyraźnego wzrostu przestępczości. Liczne grabieże w całym kraju sprawiły, że rząd wyśle policję i Gwardię Narodową, aby pilnowały transportów żywności.
Tylko w pierwszej połowie stycznia odnotowano ponad 100 przypadków grabieży oraz niemal 400 niewielkich protestów w 19 stanach. Ataki na sklepy stają się coraz powszechniejsze. W mieście Maracaibo, stolicy stanu Zulia miała miejsce rozróba przy jednym z supermarketów, gdy stojący w kolejce tłum ludzi dowiedział się, że zakupy mogą zrobić tylko członkowie prorządowych rad gminnych. Wygłodzeni Wenezuelczycy nie zawsze mają dostęp do żywności i są często przeganiani przez Gwardię Narodową.
Fatalna sytuacja w kraju doprowadziła do tego, że ludzie zaczynają organizować się w grupy i napadają na transporty żywności oraz farmy, gdzie zabijają bydło celem pozyskania mięsa. Głodne społeczeństwo Wenezueli w skrajnych przypadkach posuwa się nawet do kanibalizmu.
Ze względu na liczne przypadki zorganizowanych napadów na transporty żywności, Minister Spraw Wewnętrznych i Sprawiedliwości Nestor Reverol ogłosił, że policja i wojsko będą teraz eskortować dostawy na niektórych trasach. Oczywiście decyzja ta nie poprawi sytuacji w kraju i sprawi, że żywność stanie się towarem jeszcze trudniejszym do zdobycia.
Autorstwo: John Moll
Na podstawie: Eldiario.es, Panampost.com
Źródło: ZmianyNaZiemi.pl
ludzie nie mają co jeść, zjadają się nawzajem. Co robi rząd? Ściąga gwardię narodową, żeby bronić żywności 😀 To jest moi drodzy idealny przykład państwa opiekuńczego. Żywność jest całkowicie bezpieczna.