Liczba wyświetleń: 929
Rząd federalny Kanady nałoży cła na pojazdy elektryczne wyprodukowane w Chinach, a także na aluminium i stal z Chin.
Premier Justin Trudeau ogłosił w poniedziałek w Halifaksie, że Kanada nałoży 100-procentowe cła na pojazdy elektryczne, a także 25-procentowe cła na aluminium i stal.
Chińskie marki nie są obecnie głównym graczem na kanadyjskim rynku pojazdów elektrycznych, ale import z Chin eksplodował w ciągu ostatniego roku, gdy Tesla przeniosła się z fabryk amerykańskich do zakładu produkcyjnego w Szanghaju, gdzie produkowane są modele sprzedawane w Kanadzie.
Prezydent USA Joe Biden czterokrotnie podniósł w maju amerykańskie cło importowe na chińskie pojazdy elektryczne do 100 procent, powołując się na nieuczciwe subsydia chińskiego rządu dla chińskich producentów pojazdów elektrycznych. Stany Zjednoczone podniosły również cła na długą listę innych chińskich produktów, w tym ogniwa słoneczne, chipy komputerowe, sprzęt medyczny i baterie litowo-jonowe.
Trudeau powiedział, że Kanada rozważa dalsze środki, w tym cła na chipy komputerowe i ogniwa słoneczne, aby chronić kanadyjskich pracowników przed “nieuczciwymi” nierynkowymi praktykami Chin.
Autorstwo: Andrzej Kumor
Źródło: Goniec.net
Częste tworzenie nowych opłat, oraz podnoszenie ceł i wszelkiego rodzaju podatków świadczy ni mniej ni więcej jak tylko o kiepskim stanie gospodarki danego kraju. Powiedziałbym iż takie działania z punktu widzenia polityków są „rozpaczliwe”,(ich skutki w dłuższej perspektywie tylko pogorszą sytuację) natomiast jest to wyraźny sygnał dla obywateli iż powinni się przygotowywać na głęboką gospodarczą zapaść.
Niech nakładają, kto inny sprowadzi i im sprzeda z marżą