Liczba wyświetleń: 758
W lipcu Kalifornia zacznie przyjmować wnioski o zarejestrowanie autonomicznych samochodów. Pierwsze tablice zostaną wydane we wrześniu.
Autonomiczny samochód będzie mógł wyjechać na drogę pod warunkiem, że na miejscu kierowcy będzie siedział trzeźwy, zdrowy psychicznie człowiek posiadający prawo jazdy i ubezpieczenie. Jego zadaniem będzie przejęcie kontroli nad samochodem w razie potrzeby. Konieczne będzie też wykupienie polisy ubezpieczeniowej na kwotę 5 milionów dolarów. Zestaw tablic będzie kosztował 150 USD.
Przepisy o rejestracji autonomicznych samochodów powstały na potrzeby firm, które chcą testować takie pojazdy. Na razie zdecydowano, że jedna firma będzie mogła zarejestrować do 10 samochodów, a osoba siedząca za kierownicą musi przejść odpowiednie przeszkolenie przez producenta samochodu.
To pierwsze z całego zestawu przepisów, które mają być wdrożone w Kalifornii jeszcze w bieżącym roku. Można się spodziewać, że w miarę rozpowszechniania się autonomicznych pojazdów prawo będzie zmieniana tak, by samodzielnie jeżdżącym samochodem mogły poruszać się osoby nieposiadające prawa jazdy czy nietrzeźwe.
Autor: Mariusz Błoński
Na podstawie: IEEE Spectrum
Źródło: Kopalnia Wiedzy
Powiedzmy ze system sie sprawdzil i cala Ameryka dziala w tym systemie.Mieszkam w LA i dzwoni mama ze chce mnie zobaczyc.Mieszka w Nowym Jorku.Wsiadam w ten autonomiczny car i mam do przejechania pare tysiecy km.Kto sie chce ze mna zalozyc ze zaraz zasne?Albo pojde na tyl auta dobierac sie do zony?Nagle cos sie zjeb..ie i auto skreci na czolowke,watpie ze w tym czasie zdaze zalozyc spodnie,wskoczyc za kierownice i uratowac nas od smierci. Drugi przyklad-jestem politykiem,ktory ma haki na CIA.Jade takim wehikulem, nagle ktos zdalnie steruje moim autem i za moment jestem czescia dna Wielkiego Kanionu.
Świat się kończy, prawdziwa motoryzacja już nie istnieje nie istnieje – pora umirać.