Liczba wyświetleń: 1020
Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński zaprosił do swojego biura przedstawicieli środowisk żydowskich w Polsce, a jego goście byli zachwyceni „głębokim zrozumieniem” ich historii i zwyczajów. Ponadto głównym tematem rozmów miała być kwestia odbudowania obecności i kultury Żydów w naszym kraju, co nie powinno dziwić w kontekście znanego nie od dzisiaj pro-izraelskiego nastawienia partii rządzącej.
Spotkanie pomiędzy Kaczyńskim i środowiskami żydowskimi odbyło się kilka dni po tym, jak Związek Wyznaniowych Gmin Żydowskich w Rzeczpospolitej Polskiej wezwał szefa PiS do potępienia przejawów „antysemityzmu” w Polsce. Żydzi uważają, że w ostatnich miesiącach nasilają się niechętne im postawy, a jednym z ich przejawów miał być internetowy wpis Magdaleny Ogórek, byłej kandydatki Sojuszu Lewicy Demokratycznej w wyborach prezydenckich, która zaatakowała senatora Marka Borowskiego zarzucając mu zmianę nazwiska. Borowski jest bowiem synem byłego działacza komunistycznego o nazwisku Berman.
Innym elementem apelu Związku była kwestia wypowiedzi posła PiS Bogdana Rzońcy o nadreprezentacji Żydów wśród zwolenników legalizacji aborcji, czy też obecność polskich środowisk nacjonalistycznych na uroczystościach państwowych. Żydzi twierdzą bowiem, że tradycje Obozu Narodowo-Radykalnego i Ruchu Narodowo-Radykalnego „Falanga”, „przywołują najgorsze wspomnienia”, a dodatkowo w ostatnich dniach miało dojść do ataku na dwóch pracowników technicznych klubu piłkarskiego Hapoel Petach Tikwa. W liście można więc przeczytać wezwanie Kaczyńskiego do potępienia „antysemityzmu”.
Reakcją Kaczyńskiego na apel nie było jednak odrzucenie zarzutów o „antysemityzm”, ale zaproszenie przedstawicieli wspomnianego Związku do swojego biura. Żydzi po rozmowach byli wyraźnie zachwyceni „głębokim zrozumieniem” ich historii i tradycji ze strony byłego premiera, a jednym z głównych tematów rozmów miało być odrodzenie żydowskiego życia kulturalnego oraz obecności Żydów w naszym kraju.
Zachowanie prezesa PiS nie powinno specjalnie dziwić, bowiem jego ugrupowanie nie od dzisiaj zajmuje pro-izraelskie stanowisko w polityce zagranicznej, co z pewnością jest elementem nawiązywania przez to ugrupowanie do amerykańskich środowisk neokonserwatywnych. Chociażby w lipcu premier Beata Szydło brała udział w szczycie Grupy Wyszehradzkiej z udziałem izraelskiego premiera Benjamina Netanjahu, gdzie wyrażała nadzieję na dalszy rozwój współpracy z Izraelem.
Na podstawie: wPolityce.pl, WP.pl
Źródło: Autonom.pl
Żeby zrozumieć postawę posła Jarosława K, wobec środowisk Żydowskich należy przeczytać to:
http://www.raportnowaka.pl/news.php?typ=news&id=320
http://www.raportnowaka.pl/news.php?typ=news&id=319
Dlatego nie dziwi, że „największy polski patriota” i 'największy opozycjonista” nie zna nawet słów refrenu Hymnu Polski,