Liczba wyświetleń: 3286
Ministerstwo Edukacji Narodowej planuje włączyć do polskiego systemu szkolnictwa młodych Ukraińców przebywających w naszym kraju. W szkołach mają zostać zatrudnieni ukraińscy nauczyciele, a w programie znajdzie się język ukraiński. Wiceminister edukacji Joanna Mucha zaznacza, że chce, aby ukraińskie dzieci „zatrzymały swoją tożsamość, pielęgnowały ją”.
Według resortu edukacji narodowej, w Polsce przebywa obecnie nawet 60 tysięcy Ukraińców w wieku szkolnym. Od września mają oni zacząć obowiązkowo uczęszczać do polskich szkół, o czym strona polska ma rozmawiać ze swoimi ukraińskimi odpowiednikami.
Włączenie Ukraińców do polskiego systemu edukacji ma przede wszystkim polegać na zatrudnieniu nauczycieli z Ukrainy. Do programu nauczania naszego kraju włączony zostanie więc język ukraiński, który będzie można zdawać na maturze. Zdaniem Muchy ta kwestia ma być interesująca dla władz w Kijowie, bo rosyjskojęzyczni Ukraińcy będą musieli w końcu nauczyć się mowy swojego kraju.
„Natomiast chcę powiedzieć w sposób już jednoznaczny, bo rząd ukraiński pewnie się obawiał w jakiś sposób tego, że w polskim systemie edukacyjnym dzieci ukraińskie będą polonizowane: nie mamy takich planów. Chcemy, żeby one zatrzymały swoją tożsamość, pielęgnowały ją” – zaznaczyła wiceminister edukacji narodowej.
Dodatkowo obywatele Ukrainy otrzymają edukację w zakresie integracji europejskiej. Urzędnicy MEN uważają, że będzie to ważne w kontekście przyszłego przystąpienia Ukrainy do struktur Unii Europejskiej.
Na podstawie: Bankier.pl, PortalSamorzadowy.pl
Źródło: Autonom.pl
No cóż za postęp! W Niemczech Polak musi znać niemiecki, we Frencji francuski, w krajach anglojęzycznych – angielski, na UA – ukraiński lub rosyjski…. ale w Polsce Polak ma sie uczyć ukraińskiego…. we własnym kraju…
Stanlley… i takie faux pas?
//na UA – ukraiński lub rosyjski//
Ładnie to ktoś napisał:
„…bo rosyjskojęzyczni Ukraińcy będą musieli w końcu nauczyć się mowy swojego kraju.”
@Katana nie, dlatego że do 2014 UA była urzędowo dwujęzyczna, wschód był w praktyce w całości rosyjskojęzyczny…
@Stanlley nie, nie wie, że „to co było a nie jest nie pisze się w rejestr”?
Czy nie, nie wie o prześladowaniach ze względu na językiem rosyjskim posługiwanie się na Ukrainie?
Dodam, iż wiem, że nowy „ministrant” – TFU! – diabła ma niezdolność polegającą na braku u niego ukraińskiej „mowy”.
Był, był… Co z tego, że był jak nie jest?
A, „że do 2014 UA była urzędowo dwujęzyczna” to dobrze, że podkreśliłeś, że urzędowo (TYLKO). Nieformalnie już wcześniej byli podburzani do zwalczania tego i do innych rzeczy nienawiści wyrażania – czyli do ataku.
„Chcemy, żeby one zatrzymały swoją tożsamość, pielęgnowały ją”. W związku z tym rosyjskojęzyczni Ukraińcy będą musieli (!) w końcu nauczyć się mowy ukraińskiej.
Czy ci politycy wiedzą, że już od dziesiątek lat, są szkoły (np. I Liceum Ogólnokształcące im. Tarasa Szewczenki w Białym Borze), w których uczą tego języka i że można zdawać w Polsce maturę w j. ukraińskim?
A ja jestem ciekawy, ile z tych 60 tys. dzieci ukraińskich, w ogóle będzie się chciało uczyć ukraińskiego.
„….Według resortu edukacji narodowej, w Polsce przebywa obecnie nawet 60 tysięcy Ukraińców w wieku szkolnym”
To jest sfałszowany przekaz dla Polaków – ukr wcale tak dużo w Polsce nie ma….
Proszę:
„Według szacunkowych danych MEN w polskich szkołach i przedszkolach znajduje się obecnie 277,3 tys. dzieci i młodzieży z Ukrainy, w tym 180,1 tys. przybyło do Polski po agresji rosyjskiej na ich kraj. Dane pochodzą z Systemu Informacji Oświatowej (SIO). Pokazują stan na 21 lutego 2024 r.”
Także te liczby zabitych, przyjezdnych są jasne, że zakłamywane
„Według resortu edukacji narodowej, w Polsce przebywa obecnie nawet 60 tysięcy Ukraińców w wieku szkolnym.”
Jakaś pomyłka, chyba chodzi o sam Rzeszów albo Wrocław, a nie o całą Polskę.
Tuskovaginet narobił więcej szkód przez dwa miesiące niż PIS przez dwa lata. A to dopiero rozgrzewka.
Nauczanie szowinistycznych, banderowskich i nacjonalistecznych ukrów ich własnego języka za pieniądze polskich podatników jest kpiną z pracujących Polaków.
@Stanlley. Lepiej bym tego nie określił.