Liczba wyświetleń: 639
Polska przygotowuje się na nagłe załamanie pogody. Zimne powietrze, które meteorolodzy obrazowo nazywają „jęzorem zimna”, napłynie do kraju już w przyszłym tygodniu, przynosząc znaczne ochłodzenie oraz opady deszczu i śniegu. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega, że od 7 do 18 kwietnia temperatury nocne mogą spadać poniżej zera, sięgając nawet -4°C przy gruncie.
W ciągu dnia temperatura będzie utrzymywać się w przedziale 5-10°C, co stanowi znaczny spadek w porównaniu do wiosennych wartości z ostatnich tygodni. Według IMGW-PIB warto przygotować się na powrót zimowych elementów garderoby, takich jak czapki, szaliki i cieplejsze kurtki. Nie zaszkodzi również parasol.
Szczególnie niebezpieczna sytuacja zapowiada się na weekend 12-13 kwietnia, kiedy prognozowane są silne porywy wiatru, mogące osiągnąć prędkość nawet 80 km/h. Warunki te mogą powodować utrudnienia na drogach i zagrożenie dla bezpieczeństwa osób przebywających na zewnątrz.
Nadchodzące ochłodzenie budzi poważne obawy wśród sadowników. Drzewa owocowe, które już zakwitły, są teraz w krytycznym stadium rozwoju. Temperatury poniżej zera mogą prowadzić do uszkodzenia kwiatów i młodych owoców. Badania wskazują, że kwiaty różnych gatunków drzew owocowych są wrażliwe na temperatury poniżej zera, co może prowadzić do ich obumarcia i zmniejszenia liczby zawiązków owoców.
Sadownicy mogą próbować chronić swoje uprawy poprzez okrywanie drzew agrowłókniną czy mulczowanie gleby, jednak na dużą skalę metody te mogą okazać się trudne do zastosowania i kosztowne. Historia pokazuje, że podobne sytuacje, jak zimne wiosny w kwietniu 2017 i 2021 roku, powodowały znaczące straty w produkcji owoców, szczególnie jabłek, gruszek, wiśni i śliwek.
Kwiecień plecień, co przeplata trochę zimy trochę lata – to stare polskie porzekadło znajduje doskonałe potwierdzenie w tegorocznej aurze. Najlepiej było to widać w ciągu ostatnich dni, gdy z przyjemnej temperatury około +20°C nagle wracamy do nocnych przymrozków. Ta kapryśna natura wiosennej pogody jest szczególnie dotkliwa dla rolnictwa i sadownictwa.
Zdjęcie: StockSnap (CC0)
Źródło: ZmianynaZiemi.pl
Znowu jabłka, gruszki, śliwki i inne polskie owoce będą 3 razy droższe niż te przywożone do nas z innych kontynentów… I nie ma znaczenia ile regionów w Polsce ucierpi na przymrozkach, wysokie ceny obejmą cały kraj.
Mam 6 Czereśni,w tym 4 szt 5-6 m wysokości.
Mam też 50 mb agrowłókniny 1,6 m.
Tylko nie wiem jak to technicznie rozwiązać,
to zabezpieczanie agrowłókniną.
Bo pąki Burlata już się otwierają.
Wczoraj opryskałęm wodą 10 drzew aby lód chronił przed
mrozem,ale dowiedziałem się,że to trzeba non stop opryskiwać,
az do rana.Takich mozliwości nie mam.
Kolejny rok w plecy !