Jesteśmy chorym narodem

Opublikowano: 11.05.2025 | Kategorie: Media, Polityka, Prawo, Publicystyka

Liczba wyświetleń: 593

W naszym kraju nawet tak wstrząsające wydarzenie jak bestialski mord, którego dokonał student na terenie kompleksu Uniwersytetu Warszawskiego, stają się okazją do politycznej wymiany ciosów i lansowania spiskowych teorii na temat przyczyn oraz okoliczności tego mordu.

Lewica i liberałowie postanowili uderzyć w Grzegorza Brauna, Konfederację oraz Młodzież Wszechpolską. Podobno wyżej wymienieni są siewcami agresji w przestrzeni publicznej, a wśród stron odwiedzanych przez mordercę były również te związane właśnie z Konfederacją i MW. To oczywiście idiotyczne argumenty, bo czy gdyby np. sprawca odwiedzał rosyjskie strony internetowe, to na tej podstawie należy za to, co się stało, obciążyć Rosję i Putina? Następnego dnia prawica obarczyła współodpowiedzialnością za tę tragedię prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego. To złe zarządzanie miastem miało przyczynić się do tej tragedii. Taki osąd oburzył polityków i aktywistów PO, którzy nie ukrywali swojego oburzenia tymi oskarżeniami pod adresem ich idola. Byli to często ci sami ludzie, którzy dzień wcześniej nie widzieli nic zdrożnego w oskarżeniach Brauna i Konfederacji, mało tego – oni je tworzyli i powielali. Rafał Trzaskowski jest fatalnym prezydentem stolicy, ale przypisywanie mu współsprawstwa jest nadużyciem.

Kilka godzin po wydarzeniach w mediach głównego nurtu wypowiadali się eksperci, którzy mówili, że to efekt izolacji młodzieży w czasie pandemii COVID-19, albo że to efekt spędzania przez młodych ludzi zbyt wiele czasu w Internecie. Do tego ci, którzy żyją z atencji, uruchomili swoją wyobraźnię, łącząc to wydarzenie z działaniem służb specjalnych i próbami zaszkodzenia w wyborach prezydenckich tzw. prawicy. Zastanawiano się również nad tym, czy to przypadek, że akurat wtedy był na terenie UW minister Adam Bodnar z obstawą.

Zamiast poczekać na wyniki śledztwa i przesłuchanie sprawcy, uruchomiono polsko-polską wojenkę, a media żyjące z reklam i taniej sensacji odpaliły swoich dyżurnych ekspertów. Zrobiono z tego mordu niebywałe i wyjątkowe wydarzenie. Przypomnę tylko, że w grudniu 2023 roku w spokojnych Czechach student zabił na Uniwersytecie Karola w Pradze 15 osób, a 25 ranił. W Polsce był już taki przypadek, kiedy student z siekierą odwiedził wykładowcę na zajęciach i było to w czasach przed COVID-owych i w dobie, kiedy powszechność korzystania z Internetu nie była jeszcze tak widoczna jak dziś, nie było Brauna i Trzaskowskiego. Takie wypadki się zdarzają, ale ich rosnący odsetek świadczyć może o chorobach cywilizacyjnych i społecznych, które nas trawią. Oczywiście działania polityków oraz międzynarodowych organizacji, tych formalnych, jak i nieformalnych, również robią swoje. Fala terroru na ulicach dopiero przed nami.

Mało kto skupia się w tej sprawie na dwóch innych istotnych wątkach, mianowicie na tym, że ktoś nie dość, że nagrywał tę tragedię, zamiast nieść pomoc, to jeszcze potem puścił to do sieci. Tragicznie zmarła miała troje dzieci i rodzinę. Bydlęta, które to opublikowały i te, które to powielają, powinny surowo ukarane. Druga kwestia to kompletna znieczulica społeczeństwa. Bandyta chadzał sobie z siekierą z obłędem w oczach, i nikt na to nie reagował.

W ciągu ostatnich kilku lat interweniowałem trzykrotnie w zajściach zdecydowanie mniejszej wagi, ale jednak takich, w których sprawcy byli agresywni, wulgarni, gotowi na rozbój wobec przypadkowych osób. We wszystkich trzech przypadkach nikt nie zareagował, choć zachowanie sprawców, w tym przemoc fizyczna, dotykało kilku osób. Były to miejsca publiczne o dużym natężeniu ludzkim. Nikt oprócz mnie nie zareagował, mimo że narażone były również dzieci w obecności ich rodziców. W dwóch z trzech tych przypadków swój udział miała policja i straż miejska, poinformowana przeze mnie o niebezpiecznych sytuacjach zagrażających życiu i zdrowiu ludzi. Obie te interwencje służb mundurowych były po prostu żałosne i nadawały się raczej na fragment czarnej komedii, której scenariusz napisało życie. Znieczulica społeczna i indolencja służb mundurowych naprawdę mnie poraża. Jesteśmy narodem biernym społecznie i biernym politycznie, z chorym wymiarem sprawiedliwości, zapaścią służb porządkowych i zdegenerowaną klasą polityczną, która wykształciła dwie skarlałe, prymitywne sekty polityczne, dwa zgubne kierunki polityczne, z pozoru tylko różniące się od siebie. Bez wewnętrznej odwagi każdej jednostki, albo chociaż znacznej ich większości, skazani jesteśmy na społeczne samozaoranie się.

Autorstwo: Arkadiusz Miksa
Źródło: MyslPolska.info

image_pdfimage_print

TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

2 komentarze

  1. Skalp 11.05.2025 19:36

    By porządek byl gdziekolwiek, w czymkolwiek to trzeba dbać. Po to w uznanych firmach są dzialy kontroli jakości, żeby firma wypuszczając za wiele bubli nie ucierpiala. W sensie ich motywacja jest trochę inna, ale zdają sobie sprawę z tego, że by pewien poziom czegoś tam osiągnąć, to trzeba na to popracować. Co robi polskie spoleczeństwo żeby mieć u siebie względną normalność?

    Ostatni akapit mniej więcej tutaj oddaje temat. Rozklad państwa, calościowy. To nie jest tak, że jeden klocek nam tylko wypada zmienić i konstrukcja będzie stala. Mamy problemy na tak wielu plaszczyznach, że to już jest pewien zliberalizowany szlam, którym się smarujemy.

    Szkoly zadaniują i indoktrynują, a nie KSZTAŁCĄ na światlego obywatela. Rodzice dzieci nie wychowują, a dzieci mają. Politycy za nic nie odpowiadają. Mogą dowolnie klamać w czasie wyborów, potem to totalnie olać i nic z tego się nie stanie. Sędziowie mają wielki klopot skazywać, a już w ogóle na surowe kary celebrytów, czy polityków. „Wolność” jest suflowana karykaturalnie, czyli na zasadzie rób se, co chcesz. No i final wlaśnie taki jest. Potem ludzie czytają, o takim morderstwie i się pyta jeden, z drugim: jak to jest, że ludzie sobie takie rzeczy nagrywają, a nie wezwali już prędzej policji.

    No wlaśnie tak to jest, że jak latami się czlowieka oglupia, demoralizuje, balamuci, glaszcze przy każdej okazji, a nie ksztaltuje na porządnego, to potem czlowiek nie ma podstawowych odruchów spolecznych. Ja bym jeszcze dodal, to, że jeden ze studentów, gdy byl na lawce pytany przez dziennikarzy, co teraz, to ledwie się powstrzymywal od śmiechu, gdy opowiadal o swoim stanie ducha. Taki jest poziom empatii takiego czlowieka, że z obcięcia glowy w swoim codziennym środowisku chce mu się śmiać, bo mu się kompletnie we lbie wymieszalo dobro, ze zlem, straszne, ze śmiesznym, poważne, z niepoważnym.

  2. Baba Jaga 11.05.2025 20:48

    Szpieguś smartfon ważniejszy od drugiego człowieka. To ty Rezylianinie przyklejony do szybeczki szpiegusia stanowisz Cywilizację Śmierci. Ty i twój smartfon.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.