Liczba wyświetleń: 1546
Jak donosi „Rzeczpospolita” Janusz Korwin-Mikke złożył zawiadomienie do sądu, domagając się ustanowienia kuratora dla Konfederacji.
Według Janusza Korwin-Mikkego do 25 lipca partia powinna zwołać kongres i wybrać nowego władze. Do tej pory jednak tego Konfederacja nie zrobiła. Zgodnie ze statutem Konfederacji kadencja władz trwa 5 lat. Ta kadencja według Korwin-Mikkego skończyła się 25 lipca, ponieważ tego dnia minęło 5 lat od ustanowienia obecnego zarządu partii. Dla Janusza Korwin-Mikkego obecne władze są więc nielegalne i dlatego złożył on w sądzie okręgowym wniosek o ustanowienie kuratora dla Konfederacji.
Jak się okazuje nie tylko on jeden. Podobne wnioski mieli złożyć Samuela Torkowska, Piotr Sterkowski i Tomasz Kwiatkowski.
Na artykuł „Rzeczypospolitej” zareagował Michał Wawer, wiceprzewodniczący Klubu Parlamentarnego Konfederacji, który na serwisie „X” zamieścił kilka swoich uwag odnośnie tez postawionych w artykule:
„1. Władze Konfederacji działają legalnie i będą działać dalej do czasu zwołania przez Radę Liderów pierwszego Kongresu Konfederacji.
2. W razie potrzeby będziemy współpracować z sądem i udzielać wszelkich niezbędnych wyjaśnień. Gdyby sąd postanowił na przykład wyznaczyć termin na zwołanie pierwszego Kongresu, to oczywiście po prostu zwołamy i przeprowadzimy Kongres. Nikt w Konfederacji się tego nie boi – nawet ci, którzy powinni.
3. Powód niezwoływania Kongresu w ostatnich miesiącach jest oczywisty – znajdujemy się w środku cyklu wyborczego, a przed nami jeszcze jedna, bardzo istotna kampania wyborcza.
4. Każdy obywatel ma naturalnie prawo w każdej chwili złożyć do sądu wniosek o cokolwiek, nawet o ustanowienie kuratora dla partii politycznej. Nie oznacza to jeszcze, że taki wniosek zostanie przez sąd uwzględniony”.
Na podstawie: RP.pl
Zdjęcie: Piotr Drabik (CC BY 2.0)
Źródło: MediaNarodowe.com
Ten Korwin to jest gniida. Jego zadaniem zawsze było i jest rozwalanie opozycji.
Coś jednak jest na rzeczy. Na olx pojawiło się ogłoszenie o poszukiwaniach rzeczonego kuratora. Wśród podstawowych wymagań: biegła znajomość hebrajskiego w mowie i piśmie. Znajomość jidysz i ukraińskiego będzie dodatkowym atutem. Zaś wśród benefitów nieograniczony dostęp do poliklinik MSWiA na obszarze d. Polski oraz genetycznych „laboratoriów” na Ukrainie. Jednym słowem: wygląda atrakcyjnie!