Liczba wyświetleń: 1684
W bitcoinie upatruje się prawdziwie rewolucyjną technologię, która gdy przyjdzie odpowiedni moment, kompletnie wywróci istniejący system finansowy. Są jednak tacy, którym taki scenariusz się nie podoba i mogą wcześniej czy później próbować go zniszczyć. Jak mogą tego dokonać?
Po pierwsze: poprzez zaostrzone przepisy i manipulacje rynkiem. Tego można się obawiać najbardziej – rządy mogą skorzystać z posiadanych narzędzi i próbować wprowadzić takie regulacje, które będą w stanie skutecznie ograniczyć zasięg tej technologii. W niektórych krajach można choćby doprowadzić do zupełnej delegalizacji bitcoina pod dowolnym zarzutem, np. wspierania terroryzmu czy piractwa, paragraf się znajdzie.
Po drugie: zaatakować „kopalnie”. Jednym z łatwiejszych celów mogą być osoby kopiące nowe bitcoiny, wystarczy ich zlokalizować a następnie zmusić je do blokowania niektórych transakcji w sieci BTC. Nawet jeśli któryś rząd spróbuje podobnej strategii to jednak będzie on w stanie cenzurować operacje co najwyżej w jednym kraju, trudno jednak liczyć na to, że Chiny, USA, Rosja i UE dojdą w tej kwestii do porozumienia, a nawet jeśli, to wciąż jest wiele państw, w których będzie można podobne operacje przeprowadzać.
Po trzecie: rozpocząć kopanie na własną rękę. Istnieje taka możliwość, że władze spróbują przejąć kontrolę nad siecią bitcoin na tych samych zasadach jak dokonuje się wrogich przejęć w firmach. Wystarczy, że zaangażują posiadane przez siebie środki (którymi dysponują) i spróbują wykopać jak największą ilość bitcoinów. W momencie gdy w ich posiadaniu znajdzie się 51% BTC pojawi się możliwość całkowitego zablokowania sieci.
Autorstwo: Victor Orwellsky
Na podstawie: insidebitcoins.com
Źródło: Kod Władzy
Ja mam lepszy scenariusz banksterka po cichu skupi wszystkie bitcoiny wywinduje cenę do 100 000$ potem sprzeda wszystko na szczycie i złamie kodowanie sha256 komputerem kwantowym.
Cena wróci do 1$.
Czyli jak widać ktoś tego BC nie do końca przemyślał, skoro można takie rzeczy robić jakie opisano w artykule.
Poza tym pierwszym karygodnym błędem było p owiązanie BC z innymi walutami, co prowadzi do możliwości regulacji kursu BC, a co za tym idzie, również możliwości spekulacji.
Co do „kopalni” BC to też dziwna sprawa, by marnować energię po to by „wyprodukować” coś co tak na prawdę fizycznie nie istnieje.
Ludzkość jeszcze ma długą drogę do tego by dojrzeć do stanu w którym stwierdzi, że takie obecne działania są głupotą.