Liczba wyświetleń: 845
Wydawałoby się, że wojna między Izraelem a Strefą Gazy zakończyła się w zeszłym roku a w regionie panuje spokój. Nic bardziej mylnego – państwo żydowskie regularnie strzela do palestyńskich rybaków, niczym myśliwy polujący na kaczki.
W poniedziałek miały miejsce dwa takie incydenty. Izraelscy żołnierze, stacjonujący przy wojskowej latarni morskiej na wschód od miasta Khan Younis w Strefie Gazy, otworzyli ogień z karabinu maszynowego w kierunku palestyńskiego rybaka. W tym samym dniu, izraelska marynarka wojenna ostrzelała łodzie rybackie. Mimo tego nikt nie został ranny, ale cywile musieli opuścić Morze Śródziemne.
Przedwczorajszy dzień nie był jakimś wyjątkiem, ponieważ Izrael regularnie dokonuje takich aktów agresji wobec nieuzbrojonych Palestyńczyków. Mówimy o strzelaniu do cywilów, co powinno być traktowane jako zbrodnie czy nawet ludobójstwo. W tym roku incydenty tego typu miały miejsce niezliczoną ilość razy.
Według Palestyńskiego Centrum Praw Człowieka, tylko w maju zanotowano aż 51 takich ataków u wybrzeży Strefy Gazy – izraelscy żołnierze wiele razy zatrzymywali rybaków a użycie broni palnej zraniło 9 osób, w tym jedną poważnie. Natomiast w przeciągu ostatnich 12 miesięcy zginęły w ten sposób trzy osoby.
Izrael za każdym razem tłumaczy, że palestyńscy rybacy przekraczają wyznaczoną strefę połowową wzdłuż wybrzeża Strefy Gazy, której szerokość wynosi około 11 kilometrów. Jednak z doniesień medialnych wynika, że w wielu przypadkach użycie broni było nieuzasadnione, ponieważ łodzie rybackie nie opuszczały strefy. Mieszkańcom Strefy Gazy nie wolno przekraczać blokad nałożonych przez Izrael i Egipt ale strzelanie do nieuzbrojonych ludzi powinno być ostro potępiane.
Autorstwo: John Moll
Na podstawie: imemc.org, maannews.com, english.farsnews.com, palsolidarity.org, i24news.tv
Źródło: ZmianyNaZiemi.pl
Kiedyś był na nich holokaust. Teraz oni przeprowadzają holokaust na Palestyńczykach. Przy okazji coraz więcej ich wypychają do Europy.
Cóż innego można spodziewać się po państwie położonym w Palestynie, które przez 67 lat od momentu swojego „sztucznego zaistnienia”, nie potrafiło nawet uchwalić własnej konstytucji. Dostało natomiast ono dodatkowo w prezencie od Wuja Sama, jako jedyne państwo w regionie broń atomową, a teraz straszy nią całą bliskowschodnią okolicę. Reszta nowożytnego świata zachodu traktuje taki stan rzeczy za prawidłowy i uzasadniony. Ja natomiast twierdzę, że jest inaczej.